Bombilla & Xelmo. dwupak.

Przybiegłam Obrazek

Ja to mam cholera szczęście.
Na mieście byłam umówiona z mamą. W busach mamy elektroniczne kasowniki i do tego tzw. e-karty jak się okazało nie miałam żandych pieniędzy na karcie więc nie mogłam skasowac biletu.
W busie trzeba mieć odliczoną kasę żeby bilet u kierowcy kupić. Nie miałam. Miałam całe pięć dych... Nie kupiłam, bo nie miałam odliczonych. I na moje szczęście na następnym przystanku wsiadly "kanary"...
Mandat do zapłaty 120 zl.
Myślałam, że się pobecze ze złości.
tymbardziej, że z Bombi znów wpon do lekarza iść trzeba, mam pewne sprawy i opłaty do zrobienia jeszcze i tej kasy tak cholernie brakuje, a tu coś takiego

:(

Ale mama na pocieszenie zabrała mnie na wielką porcje kalorii. która nota bene mnie nie pocieszyła a jeszcze bardziej dobiła..
może to wszystko przez okres.
sorry, o kotach prawie nic. ale pamiętajcie, ze wątas dla kotów stworzony

Silver, ja też się dzisiaj wściekłam, pójdzie mi pięć stów na auto, no.
I tym optymistycznym akcentem witam się :-)

A tak w ogóle to zawsze wchodzę przez "pokaż moje posty" i się zastanawiała, co tu u Was tak cicho ale poranek mnie dobił więc nie dociekałam :oops:

spoko, druga strona to nie tak źle..
szkoda mi autka Twojego. ale jakos musi być.
pozdrów Mru:D

Wital sliver!

Nic tak nie dobija jak dodatkowe wydatki. Wiem po sobie. Kasa mi się rozeszła aż miło a mam jeszcze kilka wydatków na kota

No ale jakoś to będzie, zawsze jakoś to jest więc nie myśl o tym i zwal wszystko na okres

dzień dobry :1luvu:

Silverku ,wspołczuję tak naglej straty kasy, szczegolnie ,że napewno na świeta by sie bardziej przydaly

Jak łapenie Bombilki?

dzieki dziewczyny!
a łapenie Bombilli miają sie następująco:
w większości opuszków popękały pęcherze, z jednego całkiem ta oparzona skórka zeszła i ma różowe nowe ciałko. Nie widac by jej to przeszkadzało, bo szlaeje jak opętana z Xelmem.
W poniedziałek kontrola.
Xelmo lekoman lekarstwa od Bombi chce wyżerać. Jak on sie do nich podkrada.
Koty na balkonie dziś się wywietrzyły. wyczedsane furminatorem.

A Bombi nie umie sie teraz zdecydować- spać, ziewać czy myć futerko

Ja wracam do porządków bo długa lista jeszcze przede mną!

No to dobrze! Ucaluj lapeczki!

Niech się Bombiłapki szybko goją :ok:

Dzięki tylu pozytywnym myslom i dopingowaniu na pewno szybciutko to pójdzie!!

Bombilko i my życzymy, żeby się te łapunie szybciutko zagoiły, no :ok:

Bombillcia spała na krześle dziś.. tak mocno zasnęła, że jak chciala się obrócić to się nie wymieściła biedna na krześle i spadła....
słoneczko obudziło się momentalnie i pogubiona trochę nie wiedziała co się dzieje

:)
A Xelmo dla odmiany zrzucił z najwyższej szafki w kuchni dwa ceramiczne kufle M.ojego- efekt- rozwalone kafelki w kuchni i wgnieciony w kilku miejscach blat

udanej niedzieli!

Hejka

ojeku ,ależ dużo się u Was ostanio dzieje

,oby tylko teraz już na lepsze , i bez strat :ok:

Bombilla & Xelmo. dwupak.

Kto przegląda forum