Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej

**Adopcje: 9 >>**

to my WAM się kłaniamy :1luvu:

Juleczka została "przejęta" przez mnie 3ciego marca br. i prawie miesiąc spędziła w kuchni i na kroplówkach, najpierw dwa razy dziennie potem raz, od 31marca do 6 kwietnia Juleńka mieszkała u Pani doktor, był to super turnus podczas którego ustawione zostały ostatecznie leki, od 7 mego raniutko Jula mieszka u mojej Mamy... u której dramatycznie "zwolniło" sie miejsce, w czasie miesiąca walki o zycie Julki u mojej Mamy zachrowoała i odeszła Szprotka... Cały czas biore udział w czynnnościach "okołoJulkowych", raprotuję do Pani Mukashany... Moja Mama czyni wielkie starania żeby kotka przyjmowała wszystkie zalecane leki i jadła ile trzeba. Mam nadziję, że sobie kiciunia pożyje... będziemy się starały o to! Pani Hania ! nasz anioł z Wawy nadal mega pomaga w utrzymaniu Julci. NA PIERWSZEJ STRONIE WĄTKU RAPORT ZE SKARPETY

Amica pisze:Dawno tu nie zaglądałam i chyba się trochę pogubiłam Julcia zmieniła dom?
Ja mogę pomóc tylko kciukami, mam dramatyczna sytuację, od ubiegłego poniedziałku mam w kuchni nową tymczaskę, dzień później wróciła z adopcji Dusia (na szczęście jest w DT u koleżanki). Do tego moje koty po kolei chorują

TWOJE KCIUKI SĄ ok !

a ja trzymam za opanowanie sytuacji u Ciebie... Dom stały dla Dusi... zdrowie rezydentów i nowej tymczaski... całusy

MalgWroclaw pisze:
Mamrot pisze:
Marea pisze:JEDNA SUPER SPRAWA SIE OKAZAŁA, ŻE NASZA BALBINA ZESZŁOROCZNA OKAZAŁA SIE BYĆ CHŁOPACZKIEM!!!!! HAHAHAHAHA!!! Czyli nie ma gwałtu na łapanie i sterylkę... choć zastanawiam sie czy Pana Balbina nie wykastrować... co zapewne życie mu przedłuży... Młodzi chłopcy idą w świat i często giną...

Pana Balbina prosze wykastrować. Bardzo popularny na miau jest pogląd, że kastracja kocura oznacza syndrom urologiczny. Pan Balbin, jeśli ma dostęp do wody, będzie się dobrze czuł. A jak pójdzie w świat, albo go pobiją inne chłopaki, to będzie dopiero kiepsko. Trzymam kciuki za kastrację chłopaczka. I za Julcię też, oczywiście.

dzięki, mam zamiar to zrobić... wiem że syndrom urol. dotyczy kotów ogólnie i tych niekastrowanych również.
Balbin musi jednak poczekac chwilę... teraz Yoko na sterylkę... A Jula przesyła mizianki i mruczanki.

A oto foteczka sobotnia

Uploaded with ImageShack.us
Patrzymy sobie przez okienko :kotek:

Bianko i Julcia w jednym stali domku... Julcia niechętna do kontaktów, Bianko wciaz próbuje sie zaprzyjaźnić... Danka czuwa żeby nie było bijatyki

Jaka śliczna Julcia!

Tak śliczna :1luvu:

ale proszę zauważyć, że i Bianko jest wyjątkowej urody, że o jego cudnym charakterze nie wspomnę

Obydwa kotki są cudne :love:

Jakie piękne koty! Białasek-czyścioszek i wielobarwna kociczka.

Oby się polubiły!

Jaka śliczna parka :love:

Małgosia się nam pochorowała. Ostatnio tyle wzięła na siebie trudnych spraw, że w końcu organizm się zbuntował.

Wstawiam fotki Bianko i jego króciutką historię aby wam troszkę kolegę Juleczki przybliżyć

Do domku mojej znajomej na Kaszubach przyszedł biały kot. Chore oczy i pełno kleszczy wskazywały na to, że błąka się już od dłuższego czasu. Porozwieszała ogłoszenia ale niestety nikt się nie odezwał, zabrała go do domu, kot dostał na imię Bianco jest przemiziastym, miłym, wdzięcznym kotem.
Jedno z pierwszych zdjęć jeszcze w domku na wsi: