Pixia pisze:Dzisiaj tylko zaznaczam, jutro odpiszę. Ale brak mi zrozumienia dla tego co się dzieje na tym wątku.
Myślę, że dla chętnych wystarczy link z Twojego podpisu, który na pewno został zauważony (tak jak przeze mnie) i zapewne osoby, które miały taką chęć weszły na tamten wątek i go przeczytały, wyrabiając sobie własne zdanie w temacie, tudzież kontaktując się na PW z Tobą czy Cypiskiem, celem uzyskania jakichś dodatkowych informacji jeśli takowe były potrzebne.
Prostym rozwiązaniem jest również np. jeśli ktoś sobie tego życzy prośba do Cypisek o podanie adresu P. karmicielki celem bezpośredniego wysłania do niej karmy dla kotów.
Mam nadzieję, że dzięki temu mojemu postowi zwracającemu uwagę na Twój podpis oraz temu "rozwiązaniu" powyżej, wątek dotyczący kotki osoby umierającej na straszną chorobę, nie stanie się polem wzajemnych przepychanek.
Byłoby miło.
To był monolog z mojej strony i powyższą prośbą (wyrażeniem nadziei) go zakończę. Z góry dziękuję.