WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2011 20:56 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Dziękuję za wsparcie. Klopsio leży w budce pod drapakiem i śpi. Postawiłam mu obok miskę z wodą. Wcześniej coś troszkę zjadł. Boczki mu się zapadły, bo je mało bardzo. Mam nadzieję, że rzeczywiście ze względu na szczepionkę - szybko mu przejdzie.

Pinky jest leczony na kk, ale ma zupełnie inne objawy - ropieją mu oczka i kicha. Teraz po podaniu antybiotyku jest lepiej, jeszcze troszkę kicha (z krwią, ale to pewnie od tego ciągłego kichania ma podrażnioną śluzówkę).

Podaję im lisyne - taki preparat w żelu - na wzmocnienie i osłabienie objawów. Klops jest taki słaby, że nawet nie prostestuje. Dodatkowo dostają osłonowo Lakcid. Daję Klopsowi karmy z dużą ilością sosu - to chociaż sobie sosik zje. Dostaje animonde rafine soup na razie. Dwie godziny temu zjdał swoją ulubioną parówkę (takie kabanosy-przysmaki z lidla). No i ma ten sumamed dostawać.

Oba chłopaki maja pojechać w poniedziałek na kontrolę do p.Ewy. Mam nadzieję, że to będzie kontrola już tylko, a nie dalszy ciąg leczenia... Trzymajcie proszę kciuki mocno!!Jakby co, to jutro będę do Ewy dzownić i pytać co dalej, to zapytam ja o to srebro koloidalne. Dziękuję za rady :*
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 13, 2011 21:04 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

O rany ,tak mi przykro :oops: . Pinki u nas juz naprawdę dobrze sie czuł, nie miał temperatury, wszystko wskazywało na to ,że już wyzdrowiał...Mam nadzieje,że Klopsik szybko wróci do zdrowia,dzięki szczepieniu powinien sobie dać radę.Trzymam mocno kciuki
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro kwi 13, 2011 21:09 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Kabanoski z Lidla są suuuupeeeer :D
Jakby co - to mam różne karmy kocie dla wybrednych, gdybyś chciała coś dla Klopsika to daj znać. Podrzucę Ci jakoś.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 13, 2011 21:37 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Figaro52 pisze:Pinki u nas juz naprawdę dobrze sie czuł, nie miał temperatury, wszystko wskazywało na to ,że już wyzdrowiał...

szkoda mi go, musiał bidulek coś podłapać w nowym miejscu, ledwo co wyzdrowiał....na pewno też stres związany ze zmianą....
:ok: trzymam kciuki za zdrowie koteczków :D

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro kwi 13, 2011 21:41 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

turkawka pisze:Ważne, że Klops dostał coś na zbicie gorączki i antybiotyk. Powinien dostać jeszcze coś na wzmocnienie np. Enisyl-F.
No i nie do końca tak jest że musiał się zarazić od Pimkiego, bo mógł być po prostu nosicielem, a stres i obniżenie odporności związane z Jadzią i nowym kotem spowodowało że się pochorowało biedactwo. Pewnie się nie dojdzie. Zresztą to nieważne. Najważniejsze, żeby szybko zaczął dochodzić do siebie. Pamiętaj, że wysoka gorączka (bez zbijania) może utrzymać się do 3 dni. Trzeba to jakoś przetrzymać nerwowo. Jak je, to dobrze.
Tobie życzę spokoju (wiem, łatwo mi mówić), a Klopsikowi szybkiego powrotu do zdrowia.

no jasne - Pinky nie miał Calci , tyle że on nie jest chyba szczepiony na kalciwirusa...mam nadzieję że zwalczy... :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro kwi 13, 2011 21:43 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

A to nie jest tak że KK może być wywołane albo herpesem albo calciwirusem?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 13, 2011 21:58 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Gibutkowa pisze:A to nie jest tak że KK może być wywołane albo herpesem albo calciwirusem?

tak jest, ale Pinky to młody kotek, raz zaszczepiony i to całkiem niedawno..

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 14, 2011 7:02 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Jak kociaki, jak minęla noc. Zwłaszcza Klopsik...czy już lepiej
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Czw kwi 14, 2011 7:29 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Klopsik dzisiaj lepiej. Jak na razie nie ma gorączki, trochę pojadł i nawet spał ze mną w łóżku. Mam nadzieję, że idzie mu na życie ;) Jest jeszcze bardzo słaby, ale w sumie po takich przejściach ma prawo..
Pinky też dobrze. Troszkę jeszcze furczy i chrumka, ale też wygląda coraz lepiej. Oczka prawie już nie ropieją. Ma apetyt i chęć do zabawy, więc jest dobrze. Nawet zaczął Klopsa zaczepiać.

jessi74 pisze:szkoda mi go, musiał bidulek coś podłapać w nowym miejscu, ledwo co wyzdrowiał....na pewno też stres związany ze zmianą....


Jessi - proszę Cię nie pisz takich rzeczy, że podałpał u nas, bo to nieprawda. Pinky przyszedł do nas chory, z objawami KK ( to w tej chwili nie jest ważne, czy to calici czy herpes). Prawdopodobnie miał już wirusa jak został zaszczepiony i dlatego zachorował, bo szczepionka obniżyła jego odporność. Nie powinien być zaszczepiony dopóki nie był do końca zdrowy... ale to inny temat. Nie mógł zarazić się u nas, bo po piewsze przyszedł do nas już z objawami choroby, a po drugie żaden z naszych kotów nigdy chory nie był i były szczepione. Pinky został zaszczepiony raz, bo tak zalecił DT weterynarz. Ja zaszczepiłabym dwa razy, no ale co wet, to opinia. Wzięliśmy Pinkiego z pełną świadomością posiadanych przez niego objawów. Myśleliśmy tylko, że skoro Klops był szczepiony, to nic mu nie grozi... i to jest jedyna nasza wina, że naraziliśmy go na zachorowanie!

Figaro, nie obraź się, że tak napisałam do Jessi. Ja w żadnym wypadku do nikogo nie mam pretensji. Bardzo cieszymy się, że Pinky jest z nami, bo jest naprawdę kochanym koteczkiem i zrobimy wszystko, żeby był zdrowy i szczęśliwy. Mam nadzieję, że to wiesz!! Pinky nie ma temperatury i czuje się coraz lepiej :)

Gibutkowa pisze:Kabanoski z Lidla są suuuupeeeer :D
Jakby co - to mam różne karmy kocie dla wybrednych, gdybyś chciała coś dla Klopsika to daj znać. Podrzucę Ci jakoś.


Dziekuję Gibutku, ale na szczęście Klops je:) Daję mu Schesira- tuńczyk z wołowiną i ryżem - to jego ulubiona karma i Rafine soupe tak jak pisałam, tam jest fajny sosik i on tez bardzo to lubi. Do tego wcina kabanosiki z Lidla, popija mleczkiem z obniżoną zawartością laktozy (a którym dowiedziałam się dzięki Tobie :1luvu: ) i ogólnie jakoś dajemy radę.
Pinky natomiast teraz jest na intenstinalu i też chętnie go je :)

Dzisiaj w ciągu dnia moja mama do chłopaków zajrzy, ale wierzę, że będzie już coraz lepiej. W poniedziałek jedziemy na kontrolę z obydwoma panami i jeśli będą już zdrowi, to umawiamy na wycięcie jajek (szkoda, że Pinky na te swoje takie piękne...)

Mam do Was pytanie. Jak jest z utrzymywaniem sie herpes i calici? Dobrze by było chyba zdezynfekować mieszkanie, prawda? Jaki środek polecacie? Ja z takimi rzeczami nie mam zupełnie doświadczenia, ale polecono mi Virkon albo Lysoformin.
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 14, 2011 9:47 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Zołzik pisze: Jessi - proszę Cię nie pisz takich rzeczy, że podałpał u nas, bo to nieprawda

proszę mi nie zarzucać pisania nieprawdy - tak się składa ze historię Pinkiego znam od początku i u nas też on był pod opieką weterynarza i wiem jaki był jego stan zdrowia
nie napisałam wprost że podłapał w nowym miejscu :roll: tylko w formie przypuszczenia, że musiał podłapać w nowym miejscu
poza tym po pierwszej wizycie nic nie pisałaś o tym że jest chory , tylko że został porządnie odrobaczywiony
a teraz czytam że kotek trafił do Ciebie chory... znając Figaro wydaje mi się to wręcz niemożliwe żeby wydała chorego kotka nie informując o tym :kotek: w ogóle do tej pory nie wydawała do domu stałego chorych kotków
:oops:

mam nadzieję i trzymam kciuki żeby Pinky i Klopsik szybko wyzdrowiały :ok: :ok: :ok: :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 14, 2011 9:51 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Figaro - sorki za zaśmiecanie wątku (posty powyżej) :oops:

a jak moja ulubiona kicia ( pod względem charakteru :wink: ) Fiona :kotek: ? czy już szykuje sie na jutrzejrzą sterylkę :)
jutro rano zbiórka pod moim domem :mrgreen:


a mamy jakieś wieści z domu Baltazara ?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 14, 2011 9:57 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Kobity to teraz nie ma znaczenia, kto, gdzie, kiedy. Do tego nikt nie dojdzie, nawet jakby detektywa zatrudnić ;)

Zołziku, herpes i calci to trochę jak wirus grypy. Raczej takie wielkie odkażanie nie zmieni sytuacji, Virkon to raczej przy PP (jest bardzo ostry i chyba więcej by szkód było niż to wszystko warte). Myć często podłogi wodą z octem i płynem, myć ręce kilka razy dziennie mydłem i ciepłą wodą. Pilnować osobnych miseczek. Takie moje zdanie.

Ja jestem nosicielem ludzkiego herpesa i naprawdę, podstawowe zasady higieny w trochę zwiększonej skali (jak mam objaw, czyli opryszczkę to np. myję ręce co 2 godziny, mam osobny mały ręcznik do wycierania tylko tej części twarzy z opryszczką lub używam papierowych) wystarczają. Poza tym jak kot przejdzie chorobę i nie zostanie nosicielem to ma mocną odporność już wtedy. :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 14, 2011 10:07 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Gibutkowa pisze:Kobity to teraz nie ma znaczenia, kto, gdzie, kiedy. Do tego nikt nie dojdzie, nawet jakby detektywa zatrudnić ;)

:P jasne że nie ma znaczenia - najwazniejsze żeby kociaki szybko wyzdrowiały - bez szwanku na zdrowiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


dodałabym coś jeszcze co istotnego zauważyłam - ale nie będę zaśmiecać wątku - bo Figaro tego bardzo pilnuje :kotek: :kotek:
wspomnę może kiedyś .... :P

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 14, 2011 10:09 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Gibutkowa pisze:Kobity to teraz nie ma znaczenia, kto, gdzie, kiedy. Do tego nikt nie dojdzie, nawet jakby detektywa zatrudnić ;)

Zołziku, herpes i calci to trochę jak wirus grypy. Raczej takie wielkie odkażanie nie zmieni sytuacji, Virkon to raczej przy PP (jest bardzo ostry i chyba więcej by szkód było niż to wszystko warte). Myć często podłogi wodą z octem i płynem, myć ręce kilka razy dziennie mydłem i ciepłą wodą. Pilnować osobnych miseczek. Takie moje zdanie.

istotne są teraz preparaty podnoszące odporność - ale czytałam że dostają L-lisyne :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 14, 2011 10:11 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Tak - witaminizować, podnosić odporność iiii... pamiętać, że beta glukan i inne immunostymulanty to nie witaminy - to drugie też trzeba uzupełniać.
Pytałaś o srebro może?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 186 gości