Legnica ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 12, 2011 19:45 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

O Kubie nic nie ma,ale mogę opowiedzieć na pw. :wink:
no chyba ze przekopiesz wszystkie watki,bo kiedyś pisałam.
Legnica
 

Post » Wto kwi 12, 2011 20:06 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Szczerze to się pogubiłam w kociostanie. :oops: :)
Kojarzę Chanel i Bayerka a reszta już mi się rozmywa. 8O

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Wto kwi 12, 2011 20:35 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Mam nadzieję że dojdę kiedyś do stanu chociaż 4 koty.Będzie łatwiej pamiętać :D
Legnica
 

Post » Śro kwi 13, 2011 13:19 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Wiesiu niezmiennie podziwiam koty i podczytuję niemal co dzień ,ale coś weny nie mam ostatnio do pisania :oops:

Cieszę się że Kasia już nie musi nosić golfiku :D
To napawa nadzieją że może mój Gucio też kiedyś przestanie ... :roll:

I co zdobyłaś namiary jak zrobić kaftanik posterylkowy ?

Jak nie to jest trochę wskazówek na kocim ABC

viewtopic.php?t=19169&start=45

viewtopic.php?t=27244

może znajdziesz jakiś patent :ok:

głaski dla wszystkich footerek :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro kwi 13, 2011 18:02 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Dzięki amyszka.
Chyba nie mam innego wyjścia,jak spróbować samej :oops: żal tylko materiału 8)
Legnica
 

Post » Śro kwi 13, 2011 18:03 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

W piątek i sobotę mamy dni adopcyjne tzn. dni pełne wizyt adopcyjnych.
Mam nadzieję ze nie będzie to zmarnowany czas i jakiś fajny Domek z tego będzie.
Legnica
 

Post » Czw kwi 14, 2011 20:21 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Legnica pisze:O Kubie nic nie ma,ale mogę opowiedzieć na pw. :wink:
no chyba ze przekopiesz wszystkie watki,bo kiedyś pisałam.

To jednak poproszę na pw o kotku :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw kwi 14, 2011 22:59 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Może napisze jednak tutaj...
Kubuś dostał życie w prezencie od jednej z wolontariuszek(nigdy nie wiem,czy mogę ujawniać jej nick,czy życzyłaby sobie tego)w każdym razie jest kociakiem z Palucha.Stracił jedno oczko,możliwość widzenia w drugim,w wyniku nieleczonej infekcji.Nie widzi.
Wiem,ze zawdzięcza tej osobie życie,bo kiedy go adoptowałam w wieku ok.4 miesięcy,miał mnóstwo podrapań na pysiu i łepku.
Ślepy i zbyt młodziutki,nie dałby sobie rady na kociarni.
Inny wolontariusz z kolei pomógł w przetransportowaniu kociaka i tak Kuba zamieszkał u nas.Miałam wtedy tylko Bojkota,który przyjął Kubę ze stoickim spokojem i ogromną wyrozumiałością.
W czasie tymczasowania kotów,Kuba dorobił się pseudo-terapeuta.Jest mistrzem przekonywania "jedynaków" że posiadanie kocich kumpli jest fajne.
Poza tym,Kuba często mnie wnerwia.Niby nie widzi,ale nie da się niczego przed nim schować,zawsze jest obok,zawsze gramoli się na kolana,a kiedy chce głasków nie pyta i nie prosi,tylko w perfekcyjnie opanowany sposób znajduje dłoń i sam się głasia.Nie lubi się nudzić,w czasie kiedy wszystkie koty w dzień drzemią,łazi po nich i sprawdza czy aby któryś nie da sie namówic na zabawe,choc zdaje mi sie ze juz pomału z pewnych durnot zaczyna wyrastac.
Sypia zawsze obok mnie.
Legnica
 

Post » Czw kwi 14, 2011 23:41 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Dziękuję za odpowiedż ,czuję że będe stałym podczytywaczem Twojego
wątku :ok:

po cichu domyślam się KTO TO z Palucha 8)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt kwi 15, 2011 8:45 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Oj na pewno nie.To osoba niezwykle skromna,bardzo rzadko bywa na miau.
Legnica
 

Post » Pt kwi 15, 2011 12:09 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Chanel,pomału,pomału,z każdym dniem coraz lepiej czuje się u mnie.Coraz bardziej jest u siebie i coraz ciekawiej objawia swoje zalety,z powodu których najprawdopodobniej dostała wyjazd z chaty.
Wczoraj próbowała wtłuc Carmen,więc Carmen poszła do młodzieży.Potem robiła awantury żeby ją z kuchni wypuścić,ale kiedy otwieram jej drzwi,próbuje atakować pierwsze z brzegu futro które się nawinie :|
A dziś od rana,wylewa wodę z miski.Zmieniłam jej już 4 ,może szerszą by wolała,może spokojniejszy kolor,może metalowa,a może kamionkowa?
Jak mi nerwy puszczą,zadzwonię do wodociągów,żeby przystopowali z tymi uzdatniaczami,bo kocina pić nie może :|
Jak z karmą w końcu udało się prawie utrafić,to teraz z piciem wydziwia :|
Pisałam już że wolę kotki?
8)


Tfu,wróć-BŁĄD-wolę kocurki.
Już mi się z tego wszystkiego myśli plączą :oops:
Legnica
 

Post » Pt kwi 15, 2011 15:07 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Może woda jej pasuje, tylko chce koniecznie zwrócić na siebie uwagę? Taka mała miss-egoistka. :wink: Wydaje mi się, że idealna byłaby dla samotnej osoby, która by w 100% poświęciła siły tylko dla niej.

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Pt kwi 15, 2011 21:47 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

I takiej właśnie osoby szukam.Nawet jedną już miałam,ale po tym jak napisałam co wiem o przeszłości Chanel,zaległa głucha cisza.
Nic nie poradzę,widać strachy ludzi bywają większe od kocich :wink: a takiego Domu dla Chanel raczej nie chcę.

Ewentualny Dom dla Zuzi poznał dziś dziewczynkę.Niedługo ja wybiorę się w odwiedziny.Jeśli obie strony nadal nie zmienią zdania,to Zuzia za jakieś dwa tygodnie,być może się przeprowadzi.Poprosiłam aby przed przyjęciem Zuzi,kotka zamieszkująca już w Domu została wysterylizowana(myślałam że jest już po zabiegu).
Legnica
 

Post » Pt kwi 15, 2011 22:10 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

Po Braunolu oczka Bayera lepiej,Carmen znacznie gorzej.Wczoraj odpuściłam jej wieczorne mycie i dziś jest nieco lepiej.Nie wiem czemu,ale jej ten preparat nie pomaga.Na razie będę przemywać i zakrapiać płynem pielęgnacyjnym dla persów,w przyszłym tygodniu odwiedzimy z Carmen innego weta.Muszę szukać dla niej pomocy,ona nie może tak żyć.
Legnica
 

Post » Nie kwi 17, 2011 23:27 Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97

I jak po weekendzie? Aż boję się zapeszyć.

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google Adsense [Bot], wistra i 105 gości