Lusia juz pewneie odbierana jest z lecznicy i na tymczasach poczytamy wieczorkiem więcej
Byłam dzis sekunde w lecznicy, kicia czuje sie bardzo dobrze
natomiast Mitras jest po wyszyciu cewki moczowej
skąd ja mam wziąć dla niego tymczas
on nie powinien wracać do schroniska
jest taki przestraszony, grzeczny, cichy i powoli wycofany
kto sie zlituje nad chłopakiem

bura kotka ze schroniska , ta, której nie miałam fotki jest tez w innym szpitaliku po zabiegu łapkowym-stabilizacji bodajże-tez pod naszą opieką
Nie znam szczegółów , chwilkę tylko rozmawiałam telefonicznie
Z dwa dni tam pobędzie, potem ma wracać do schroniska. bo też nie wiem co robić
to ona

a ja w dodatku naprawdę teraz na nic nie mam czasu
na akcje mysle ,żebyście wzięli Milusia
chyba ,że jakieś małe będą
Wiem ,że sporo kotów na akcję ,,się wybiera,, z róznych miejsc