wreszcie dostałam linka do filmiku z Iwą. Chciałam pokazać jak jest śliczna, jak łapeczkami ugniata, jak cały czas mruczy Musiałam odwracać jej uwagę, bo ciągle próbowała do mnie podejść na mizianki Ciężko samemu obsługiwać i aparat i kota
Założenia udało się zrealizować, mimo iż filmik jest bardzo krótki i hm, taki sobie
tak sobie myślę, że ta koteczka to sie jednak w sumie pod szczęśliwą gwiazdą urodziła! Bo owszem, po przejściach, ale za to do jakiego domu teraz trafi!!!! Wszyscy wokół dziś śpią na stojący, ziewają, przewracają się, a ja cały czas tak się cieszę
Jedziemy wczesnym popołudniem, oczywiście z przekazania Iwy w nowe dobre ręce będzie relacja fotograficzna. Fotki wieczorem Tytuł wątku też zmienię dopiero wieczorem, aby nie zapeszyć Dziś też odbiorę od Błękitnego Weta rachunek, aby się rozliczyć z pieniążków