
wiem Haniu
tak sobie myślę, że ta koteczka to sie jednak w sumie pod szczęśliwą gwiazdą urodziła!
Bo owszem, po przejściach, ale za to do jakiego domu teraz trafi!!!!
Wszyscy wokół dziś śpią na stojący, ziewają, przewracają się, a ja cały czas tak się cieszę
