tak Mawin - Klops jest bystry inaczej

Ogólnie jak sobie coś wymyśli, to raczej mu nie wychodzi...

Za to jego mama - Jadzia - była bardzo inteligentna... to była najmądrzejsza koteczka, jaką znałam ;( Czasami jak Klops robił coś głupiego, to Jadzia patrzyła na nas takim wzrokiem, jakby chciała zapytać "ej ale po kim on to ma?", a mój Kuba wtedy patrzył na nią i mówił "co Jadzia - przystojny był chociaż ten kocur (ojciec klopsa)?"
Ja się przyzwyczajam do sikania i qpkania do wanny, bo Pinky chyba nie zamierza zmienić swoich przyzwyczajeń.
Klops mi dzisiaj napędził stracha, bo wróciłam do domu, a on się telepał cały i nie chodził. Zapakowałam do transportera, pojechałam do Przema (wet Klopsa) i prawie z oczami we łzach mu mówię, że kot nie chodzi, a on spokojnie pomacał, popatrzył i stwierdził, że Klops kuleje. Dostał środek przeciwbólowy i teraz śpi. Będziemy obserwować. Pewnie skakał z jakiejś szafy...
Pinki ma się dobrze, nawet dzisiaj ładną qpę zrobił. Teraz siedzi mi na kolnach i pomaga pisać

...to tylko moje zdanie...