Mayrycy kiedyś umierał, teraz mieszka w Gdańsku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 09, 2011 20:44 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Jak to dobrze Bartek, że się znalazłeś na tym forum :D :kotek:
Szkoda tylko, że z powodu dyla panny Zeldy , ale wierzę bardzo, że do takich ludzi jak TY i Twoja żona, ona wróci.
Zaniosę jutro o to modły do "szefa" :D :kotek: :ok:


Masz świetny pomysł na pomoc Maurycemu i innym potrzebującym wsparcia zwierzakom :D
Oby się udało :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 09, 2011 20:56 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Jak się czegoś bardzo pragnie, to cały wszechświat po cichu pracuje, żeby Ci się udało :D. Więc wierzę, że to dobry kierunek i się uda. Jako pionier i pierwszy koci mecenas jestem dowodem, że odrobina dobrej woli może trochę poprawić życie przynajmniej jednego kota :D.

Za modły dzięki. Każde wsparcie potrzebne w takim momencie.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 10, 2011 17:20 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Jutro Maurycy ma wizytę u weta, więc będą konkrety na temat stanu jego zdrowia.

BartekBohdan - bardzo dziękujemy :1luvu: Oczywiście kciuki za pozytywne rozpatrzenie prośby przez admina są :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie kwi 10, 2011 17:34 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Też potrzymam :ok: To super pomysł.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Nie kwi 10, 2011 17:36 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Czy Maurycy będzie miał robione testy na felv/fiv?
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 11, 2011 7:19 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

passa pisze:Czy Maurycy będzie miał robione testy na felv/fiv?


na razie nie, ale to rozpatrzymy

na razie jest na co wydawać pieniądze, dzisiaj z Betaką zabieramy chłopaka na wizytę, zrobimy nowe zdjęcia, będzie relacja

a co do wpłacania na fundację, to może ona podawać jakie kwoty wpłynęły na Maurycego i ja będę wszędzie prosić o fakturki na tą fundację, bo teraz wystarczają rachunki
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 11, 2011 13:48 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

jutro wpiszę nowe wpływy i zdam relację z dzisiaj, bo obawiam się że wieczorem mogę paść - wstaję codziennie o 4.40
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 11, 2011 15:12 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Witam, poproszę nr konta na prw. Pozdrawiam!

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Wto kwi 12, 2011 6:48 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

no muszę powiedzieć, że Maurycy ma wolę życia - bardzo ładnie reaguje na leki, strupy poodpadały, ale jeszcze dużo przed nim, na razie musi się jeszcze wzmocnić, apetyt dalej ma - ale już tak się nie rzuca na jedzenie

wczoraj dzielnie znósł wizytę, ale co nieprzyjemniejsze czynności już mu się tak nie podobały, bo już nie jest taką roślinką i kilka razy dał do zrozumienia, że nie życzy sobie szorowania uszu - poszło kilka jednorazowych rękawiczek jak wystawił pazury :D

Maurycy nadal dostaje Synulox, Dalacin, Effa Oli i dodatkowo dostał tabletki na grzybicę profilaktycznie Ketokonazol 0,5 tabletki dziennie

zrobiła mu się jeszcze brzydka martwica z boku prawdopodobnie po zastrzykach, mam nadzieję, że to się będzie dobrze goić, wkleję póżniej zdjęcia z wczorajszej wizyty

aha, Maurycy jednak nie jest kastrowany i jak już mu wracają wszystkie funkcje organizmu do normy to powoli zaczyna być troszkę czuś kocurem, auto Betaki jest świadkiem 8O
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto kwi 12, 2011 7:06 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Mauryś, tak trzymaj! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto kwi 12, 2011 7:06 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Kasiu,trzeba mu coś osłonowo na wątrobe podawać,ketokonazol obciąża wątrobę niestety!
A te zapachy kocurkowe -po zmyciu ofkors dobrze jest przetrzeć szmatką namoczoną w bialym Silanie-ja co prawda mam sikającą kotkę,ale sprawdza się!
Za Maurycego! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 12, 2011 7:26 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

właśnie pytałam wczoraj o Ivermektynę, ale wet powiedział, że on bardzo dobrze reaguje na Stronghold i świerzb już jest martwy i strupy odpadły, a Ivermektyną mogłaby mu rozwalić wątrobę, dlatego za 2 tygodnie dostanie drugą dawkę Strongholdu (w odstępie 1 miesiąc od pierwszej).

ale zapytaj jeszcze o coś osłonowego na wątrobę, może faktycznie przy tej dawce powinien coś dostawać

co do zapaszku to ja mam najlepsze doświadczenia z Domestosem, po nim nic już kota nie czuć :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto kwi 12, 2011 7:37 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Potwierdzam, że Maurycy dzielnie zniósł wizytę u weta: oględziny, wycinanie martwicy, obieranie martwej sierści z ogona (jego ogon wygląda teraz jak łysa choinka). Dopiero przy czyszczeniu uszu dał do zrozumienia "proszę państwa wystarczy na dzisiaj". W drodze rewanżu zaznaczył samochód sądząc chyba, z więcej nie zostanie zabrany i to go uchroni przed kolejnymi wizytami. Nic z tego, kochany. :mrgreen:

Maurycy ma niesamowitą wolę życia. I nawet wet był zdumiony tempem, w jakim kot dochodzi do siebie. Oby tak dalej :ok:

A samochód jeszcze długo pozostanie świadkiem, że kocur niekastrowany. Pomimo wczorajszego mycia Domestosem i Vitoparem dzisiaj nieomal padłam, jak otworzyłam drzwi. Smrodek obrzydliwy. Dzisiaj do prania pójdzie cały bagażnik.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto kwi 12, 2011 7:40 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

No...to Maurycy gora! 8)
Kciuki za koteczka! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto kwi 12, 2011 9:28 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

oto jakim torturom był wczoraj poddany Maurycy u weta:

Obrazek

wcale nie chciał już grzecznie siedzieć, bo ma siłę żeby się buntować:

Obrazek

szyja mu łysieje, ale sierść jest martwa

Obrazek

obieranie martwej sierści z ogona, to też nie było przyjemne

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 683 gości