Po wystawie w Bydgoszczy

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2004 16:02

MariaD pisze:A może by tak przed przyjęciem do stewardowania zrobić chętnym mały egzamin: parę kotów z różnych ras i "pokaż jak wystawiać?" :twisted:
No i wyciskanie sztangi do 15 kg (dla MCO) z trzymaniem na wysokosci głowy przez 15 sek. :wink:


no mnie taką małą bezbronną Lilu tak męczyć :twisted:
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Czw sie 19, 2004 17:32

jawajczyki były moje:-)

chaos

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 21, 2004 14:53
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 19, 2004 18:06

A planujesz własne MCO, to co, w plecaczku będziesz wystawiać? :D
Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć :!:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39352
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sie 19, 2004 18:11

chaos pisze:jawajczyki były moje:-)

Tak, juz wiem, sa piekne :lol:
A mala jawajska Irianka vel Gandzia mieszka u mnie chwilowo, alez pannica piekna rosnie :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw sie 19, 2004 18:16

tylko karm ją porzadnie żeby dobrze wyrosła, bo bardzo się przyda w hodowaniu jawajczyków w polsce:-)

chaos

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 21, 2004 14:53
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 19, 2004 18:42

Oj, wsuwa wiecej niz moje dwa chlopy razem wziete :lol:
Niedlugo zacznie rosnac wszerz :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw sie 19, 2004 20:34

Przyznam szczerze, że choć na wystawie byłam pracy stewardów nie widziałam i nie mogę się wypowiedzieć.

ale ogólnie w tym temacie, bo to ważny temat:

Osobiście ja i inni (bo nie raz na ten temat rozmawialiśmy ze znajomymi) - chcielibyśmy aby stewardowli ludzie "znający się na tym fachu" dla dobra Kotów i wystawców.

Nie na jednej wystawie byłam "wkurzona" jak prezentowano moje Koty, ostanio na Słowacji wręcz dostałam białej gorączki :?, gdy moją Kotkę, która także waży swoje niosła jakaś dziewczynka, która jak miała skończone 9 lat to dobrze, wygladało to żałośnie, poważnie. Dobrze, że Kot dał się ocenić, Kot czuje, gdy zaprzeproszeniem laik go niesie a nawet na stolik sędziowski donieśc nie może :? (nie wspomnę już nic co na ten temat mówi Regulamin).

Ja zaczęłam stewardować jak miałam pojęcie o tym, więc dobrze by było aby każdy najpierw się czuł na siłach aby powiedzieć, chcę stewardować i zrobię to dobrze, bo osobiście się nie dziwię, że Hodowcy mogą później mieć uwagi i nerwy im puszczają.
Można wcześniej tą pracę obserwować, stanąć cały dzień przy danym sędziu i patrzeć o co chodzi, co należy robić itp.

Szef Stewardów w Bydgoszczy (widziałam to) obszedł z całą grupą Stewardów przed rozpocząciem wystawy - Koty różnych Grup i pokazał jak należy Prezentować Koty.

Osobiście nie miałabym nic przeciwko temu aby Szefowie Stewardów, już przed wystawą proponowali ludziom, których znają i wiedzą, że wykonają to zadanie dobrze - bo jest to ciężka i odpowiedzialna praca.
Tak zrobił Szef stewardów 2 lata temu w Szczecinie i z opinii usłyszanych od sędziów, bardzo to chwalili.

ps. Megi, pamiętasz Opole (super wystawa na marginesie wg mnie) i tą drużynę Zuchów "powołaną" do Bisu :? Poszliśmy do Ogranizatorów i powiedzieliśmy, że tak być nie może i nie było problemu, zaraz się znaleźli inni ludzie ale nie dzieci, które może Rasowego Dużego kota widzieli pierwszy raz w życiu i osobiście bałabym się aby takie Maludy w ogóle brały Różne KOTY, danych ras, przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa.


Sama wystawa w Bydgoszczy mnie się podobała i to bardzo :D Będę ją bardzo mile wspominać i mam nadzieję, że za Rok powtórka będzie :wink:

Sędziowie z tego co zasłyszałam, także chwalili Bydgoszcz :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Czw sie 19, 2004 21:23

Lilu pisze:Ile jeszcze będe musiała wycierać te głupie stoliki
wycierając stoliki czuje sie jak sprzątaczka :oops:


Kochanie, jeszcze wiele musisz się nauczyć.
I zrozumieć.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Czw sie 19, 2004 21:34

Ella pisze:
Lilu pisze:Ile jeszcze będe musiała wycierać te głupie stoliki
wycierając stoliki czuje sie jak sprzątaczka :oops:


Kochanie, jeszcze wiele musisz się nauczyć.
I zrozumieć.


Ella z "podtekstem" :wink: ale ma rację, praca stewarda to wszystko, łącznie z wycieraniem stolików, klatek, bieganiem i szukaniem Kotów, ogólnie to wszystko składa się na tą fuchę.
Nie wycierasz stolików, nie dbasz o to, gwarantuję, że sprawne Oko Wystawcy to zauważy, dbasz o to, Wystawca to doceni :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Czw sie 19, 2004 21:53

Lilu, wiesz doskonale jak jest. Wystawy to dla nas wszystkich okazja, by się nauczyć czegos nowego i mocno wierzę, że i wycierając stolik u sędziego można sie czegos nauczyć (btw. ja nosiłam sędziom kawe i nie czuje sie gorzej przez to :wink: )
A Ty nosisz koty dobrze, najlepszy dowód, że Jankes ani fiknął 8)

Anisia, wystawe w Opolu pamietam b. dobrze i szczerze mówiąc sądzę, ze był to jedyny zgrzyt tej wystawy. Dlatego też rozumiem doskonale rozgoryczenie wystawców z Bydgoszczy. Mogę tylko obiecać, ze następnym razem postaramy się, aby było lepiej.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 19, 2004 22:09

Poczekam jeszcze pare lat myśle że wytrzymam .

Pan Pruchniak pytał sie ile mam lat :lol: . Pewnie sie zdziwił że taka mała dziewczyna a już stewarduje :wink: .
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Czw sie 19, 2004 22:21

Lilu pisze:Poczekam jeszcze pare lat myśle że wytrzymam .

Pan Pruchniak pytał sie ile mam lat :lol: . Pewnie sie zdziwił że taka mała dziewczyna a już stewarduje :wink: .


ej, Lilu, wcale nie chodzi o to abyś czekała :D
Jak Ktoś wykazuje chęci, to inni go dostrzegą wcześniej czy później a chęci Stewarda to wszystko od początku do końca, więc głowa do góry :wink:

Pozdrawiam Lilu :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Pt sie 20, 2004 8:04

to i ja od siebie , cos dodam :)
Ariell wie jak ciężką , pracą jest czasem stewardowanie,
pomijam ,że koty ciężkie a sędziowe niejednokrotnie bardzo długooooooooo myslą,
bywają w BIsie też takie koty które niepowinny w moim osobistym odczuciu się tam , znaleśc- ze wzgledu na swoje zdenerwowanie , agresje.
Naprawdę rzadko się zdaża żeby właściciel "wkurzonego" kota wycofał go z BISu , chyba że zasczyna się robiś naprawdę krańcowa sytuacja ,że kot albo już pogryzł stewarda albo zaraz zwije, lub też nie da nawet wyjąć się z klatki.
No i jeszcze sytuacja z Bydgoszczy i mój osobisty apel do wystawców,

Jeśli wasz kot wygrywa w bisie i cieszycie się to , róbcie to ciszej , nie krzyczcie , nie skaczcie , nie piszczcie tak .
Koty są i tak narażone na stes, a dodawanie takiego wrzasku do i tak lekko napietej atmosfery , powoduje takie sytuacje że kot poprostu chce dać dyla, wścieka się w inny ekspresyjny sposób okazuje swoje NIE,
mi już ręka się zagoiła , ale nadal nie wygląda zbyt elegancko.
Mojej szczęście w kolorze Blue

bluecats

 
Posty: 577
Od: Czw sty 08, 2004 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2004 8:45

Współczuję ręki :( :(

My właśnie Hackera z BISu niedzielnego wycofaliśmy, z góry. On wciąż był zdenerwowany po tym, jak go ten BRI olał, wiec to nie miał najmniejszego sensu.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2004 8:55

wy tak, :D
ja już nie porywam się na koty które są wściekłe i wyglądają
-" dotknij mnie a zobaczysz jak cię , urządze.."

tu też słyszałam , chodź , chodź , weź tego kota bo on gryzie
8O
.
Pomijam sytuacje ,oczywiście , gdzie kot da ze sobą wszystko zrobić a steward trzyma miałkuna jak persa albo rusa jak bri.
Mojej szczęście w kolorze Blue

bluecats

 
Posty: 577
Od: Czw sty 08, 2004 10:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości