
O właśnie muszę ją zgłosić do klubu ślepaczków.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Ona jest w klatce i jedyne co można by to wrzucić jej tam innego kota, tylko to w warunkach schroniskowych igranie z chorobą. Nie wyobrażam sobie niewidomego kota na pełnej kociarni, ona będzie siedziała w klatce.
JaEwka pisze:Widzę, że na stronce już się ktoś wypytał![]()
No właśnie z kotami niewiadomo jak - jest w obcym miejscu w małej klatce, nieodysc że musi się do nowych warunków przyzwyczaić to jeszcze jakieś koty, obce zapachy itp. pewnie czuła się zdezorientowana i dlatego tak zareagowała w nowym domu pewnie było by podobnie ale myślę że po dłuższym czasie by się przyzwyczaiła (z resztą zazwyczaj jak się nowego kota do domu przynosi to są warki i prychania więc nic szczególnego)
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 724 gości