OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Może jej do klatki włożyć Nastkę, jak duża? I Nastce będzie dobrze i może mała będzie miała się do kogo przytulić...

**Adopcje: 12 >>**

Szalony Kot pisze:Może jej do klatki włożyć Nastkę, jak duża? I Nastce będzie dobrze i może mała będzie miała się do kogo przytulić...

Niestety,klatka mała jest. Nastka nie wykazuje chęci wszelakiego zaznajomienia się z innymi futrami. Tradycyjnie jak większość naszych długo błąkających się jakiś tam czas tymczasów śpi i je. Poza tym ma grzybka do doleczenia.
Niusia słyszy koty i ciągnie do nich. Jest mocno poddenerwowana.Buczy, syczy i popłąkuje.

**Adopcje: 12 >>**

Niusia pokichuje niestety.Pewnie doba na wolności swoje zrobiła a stres dołożył.Dostała dziś odrobaczenie. jest niespokojna i poddenerwowana. Czyściłam klatkę to poszła na zwiedzanie pokoiku.Fuczy i buczy na wszystko.Na Nastkę i na mnie też. Biedna,nie wie co się dzieje. Chodzi na ugietych nóżkach,jednak jest bardzo ciekawa. Wszystko wylądowało w kuwetce.
Nastusia zaskoczyła mnie dziś rano.Zaglądam pod namiot :wink:

a tam kota nie ma

A ona spokojnie leży w pozycji niedbałej na moim polarku i sierść na nim gubi. Mocno się będę musiała gimnastykować by go doczyścić.
Ona i Kajka bardzo sieją podwórkowe ubranko.
Kajka już jak u siebie wszelkie katy zwiedziła.Czytaj na kazdym możliwym do rozłożenia się sprzęcie rozłożyła się. :lol:

To wielki miziak się szykuje.Pyskacz też.

Kotów nie było :cry:

prócz CK.Ani jednego.Żarełko zostawiłam an wszelki wypadek. Cholerka jasna,jak one muszą być wystraszone.Bo mam nadzieję,ze to tylko strach a bezdomniaczek tylko jeden umarł. :cry:

Jak szłam karmić pod sklep szylkę to z dala pokazała sie najbardziej głodna zawsze kobitka.Pyskata,odważna,skora do łapkoczynów teraz biegła na ugiętych nóżkach z położonymi uszkami. Nie podeszła do mnie. Zostawiłam tam jej jedzenie. A gdzie reszta?

Asine cudokoty: :1luvu:

Kaja i Nastusia :1luvu:

ASK@ pisze:Kotów nie było prócz CK.Ani jednego.Żarełko zostawiłam an wszelki wypadek. Cholerka jasna,jak one muszą być wystraszone.Bo mam nadzieję,ze to tylko strach a bezdomniaczek tylko jeden umarł. Jak szłam karmić pod sklep szylkę to z dala pokazała sie najbardziej głodna zawsze kobitka.Pyskata,odważna,skora do łapkoczynów teraz biegła na ugiętych nóżkach z położonymi uszkami. Nie podeszła do mnie. Zostawiłam tam jej jedzenie. A gdzie reszta?

**Adopcje: 12 >>**

dzięki

Piękny ten burasek z białym noskiem :1luvu:

i piękne oczystka :1luvu:

wszystkie ślicznie ładne :kotek:

Asiu

biedny bezdomniaczek[*]
Za koty żeby nie sikały poza kuwetami :ok:

i za dobre wieści :ok:

**Adopcje: 12 >>**

PILNIE PROSZĘ O POMOC DLA RUDZIKA!!!

Zadzwoniła Ewa z TOZ-u.Zrozpaczona :cry:

. Do niej dzwonił zaś wet. Przyniesiono 6 miesiecznego wychodzącego rudego kociaka do uśpienia. Po wypadku samochodowym. Jest podobno niedowład nóżek ale wg weta do wyleczenia. Pan nie chce leczyc bo głupi kot sam wyszedł na ulicę czy coś w tym stylu...
Ja nie mam już gdzie i jak.Nietety.

Obiecałam poszukać,napisać,pobłagać!
Kochani,może ktoś ma miejsce,serce i mozliwości.
Otwock szczególnie mile widziany.
Jeśli kot trafi w nasze okolice to leczenie będzie na koszt TOZ-u w wybranej lecznicy!
Wyżebrałam czas do wieczora.

Bardzo,bardzo proszę

A lecznica z mozliwością pobytu?

Biedny głupi kot. Nie miał rozumu za swoją panią...
Ratunku dla rudziaszka!!!

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:Biedny głupi kot. Nie miał rozumu za swoją panią...
Ratunku dla rudziaszka!!!

**Adopcje: 12 >>**

J.D. pisze:A lecznica z mozliwością pobytu?

u nas takich nie ma.
Facet nie chce nawet podac małemu leków. Nie wyraża zgody mimo,ze nie będzie płacić za to.
Siedzę w pracy do 19 i nie mam mozliwosci ruszenia sie.Cholera jasna. Czy ci ludzie to nie mają sumienia? Nie mają.

Leków podać nie chce ale uśmiercić chce :evil:

co za ludzie

Podrzucam, potrzebna pomoc dla Rudzika.

OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Kto przegląda forum