Tak, Eduś lepiej. Dziś czekał na śniadanko i przebywał z nami. Widać, że czuje się lepiej. Wczoraj wieczorem przyszedł do mnie na czułości, mruczał i bardzo chciał głaskania, mój mały Papuciek.
Ostatnio Tomek wszedł do pomieszczenia gospodarczego, na piętro, tam, gdzie mają swoje pomieszczenie z poduchami i sianem dzika Kicia i Futbol, i zastał Kicię, jak wypoczywała radośnie.

Nie wiem, ile tam jeszcze kotów stacjonuje, bo podobno sianko wyleżane jest mocno. Bardzo mnie cieszy, że koty mają tu u nas takie bezpieczne miejsce, gdzie jest ciepło nawet zimą, i sucho, i zacisznie.
Wczoraj mieliśmy pracowity dzień, i dziś Tomek, po powrocie ze Śląska, zaniemógł. Nie potrafi się wyprostować, leży na poduszce elektrycznej, obłożony kotami, i czuje się kiepsko.
A dziś jeszcze, w drodze do teściów, byliśmy odwiedzić Miaukotowe koty

Jakie piękne, jakie przytulasy! Gabon jest mój!

A Filip (pies) naprawdę nadałby się do Zochy, mają podobne temperamenty i wygląd też.
A w nocy Nutka miała atak...
