Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

[pozytywka]

to ja się pierwsza zapisuje na kocią czapeczkę, jak będzie na bazarku
jest boska, chociaż nie używam czapek, to w takiej chodziłabym od rana do wieczora

[Annazoo]

to ja się pierwsza zapisuje na kocią czapeczkę, jak będzie na bazarku
jest boska, chociaż nie używam czapek, to w takiej chodziłabym od rana do wieczora

To ja Wam powiem coś, tylko się nie śmiejcie

Chodzę na mszę do Dominikanów, z reguły na 12, ze świetnym chórem. Sadowię się w pobliżu. No i pewnego razu chór powalił mnie nie tylko wokalnie a wizualnie... Nie cały chór, a jedna z pań. Przyszła sobie w kociej czapeczce...
No to miałam mszę z głowy Nie mogłam się powstrzymać od obliczania oczek i zgadywania jak to jest zrobione

Pierwsza próba była nieudana i sprułam gotową czapkę. Ale ta jest już do ludzi, tzn do kotów podobna

[Annazoo]

Monolog wewnętrzny:

To wręcz oburzające...



Nie do wiary!



Jak można tak uczciwemu kotu powiedzieć!



I to weterynarz ma być? Co się NIBY zna?



Gruby! Ja się pytam: gdzie gruby!!!



Chyba grubego nie widziała!



"Pani mu nie daje Light, raczej Obesity"!!!



To niby co: mam głodny chodzić?!?



Muszę zmyć z siebie te wszystkie obelgi...



Miaulera

[anna09]

Ja się dołączam do pytania, jak można było powiedzieć, że Leoś jest gruby??? Leoś jest dorodny, a nie gruby!

[Annazoo]

Ja się dołączam do pytania, jak można było powiedzieć, że Leoś jest gruby??? Leoś jest dorodny, a nie gruby!

Prawda? I ma mięśnie!

[Pasibrzucha]

Puchlinę głodową ma, biedaczysko

[jozefina1970]

Gruby?

Miaulera

[kotx2]

to ja się pierwsza zapisuje na kocią czapeczkę, jak będzie na bazarku
jest boska, chociaż nie używam czapek, to w takiej chodziłabym od rana do wieczora

To ja Wam powiem coś, tylko się nie śmiejcie

Chodzę na mszę do Dominikanów, z reguły na 12, ze świetnym chórem. Sadowię się w pobliżu. No i pewnego razu chór powalił mnie nie tylko wokalnie a wizualnie... Nie cały chór, a jedna z pań. Przyszła sobie w kociej czapeczce...
No to miałam mszę z głowy Nie mogłam się powstrzymać od obliczania oczek i zgadywania jak to jest zrobione

Pierwsza próba była nieudana i sprułam gotową czapkę. Ale ta jest już do ludzi, tzn do kotów podobna

w tamtym roku szukałam takiej czapki na zimę ale odpusciłam ,bo nigdzie nie bylo

[Pasibrzucha]

oho! szykuje się kolejny (po chlebkowym) bazarek cykliczny z duuużym zapotrzebowaniem

[kotx2]

oho! szykuje się kolejny (po chlebkowym) bazarek cykliczny z duuużym zapotrzebowaniem

[Annazoo]

oho! szykuje się kolejny (po chlebkowym) bazarek cykliczny z duuużym zapotrzebowaniem

Hm... mówicie?

Wyczyściłam Stalce uszko wacikiem, była grzeczna jak anioł

[kotx2]

ja bym reflektowała tylko na taka dłuższą,zeby zakrywała uszy no i oczywiscie ,żeby cena była fajna

[jozefina1970]

Tak, ja bym też chciała taką czapkę (a może do kompletu szaliczek i rękawiczki - to mogłoby już być normalne, nie kocie, byle komplet - co zimę obiecuję sobie, że kupię komplet a nie: to od Sasa to od lasa).

[Annazoo]

Na razie kupiłam nieludzko drogą włóczkę, po 11 zł za motek (już po przecenie) a na czapkę weszły 2 motki.
Możemy na jesieni przemyśleć system: dostarczacie włóczkę jaka Wam pasuje, ja dziergam, a za robociznę wpłacacie jakąś tam kwotę na afn.

Koty robią się coraz przylepniejsze, każde chce się miziać, leżą na jednym łóżku, z rzadka jakby od niechcenia, ale bez zbędnych emocji, sykają na siebie.

[jozefina1970]

Tak, tylko skąd ja mam wiedzieć jaka włóczka nadaje się na czapkę, szalik?
Dobra, mam eksperta w rodzinie to podpytam