Buli odszedł, Bulinka czeka na DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 09, 2011 20:45 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

torzyk7 pisze:nie ma za co dziękować cieszymy się że kociaki dobrze zniosły podróż, one są naprawdę kochane :1luvu: i zasługują na wszystko co najlepsze :1luvu:


Jak wszystkie Koty świata :D
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 09, 2011 20:50 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

No niestety DT mi się skonczyły :( Hania była ostatnim DT :( dalej nie mam pomysłów.
Hania wyśle do mnie zdjecia to dodam na wątek :D
Za maluchy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 09, 2011 20:58 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Gratuluję wszystkim tej udanej, zorganizowanej akcji! :ok: :ok: :ok: Śledzę ten wątek od początku bo bardzo mnie wzruszyła historia Bulinków. Fajnie że są już w DT u Pani Hani ale co dalej? Czy mogą tam być tylko do Świąt? I dlaczego? Czy P. Hania wyjeżdża na Święta? A co z nimi będzie jak nie uda się znaleźć tak szybko DS? No i na pewno nie powinny być rozdzielone skoro tak się kochają. Ale czy znajdzie sie ktoś chętny na parkę? Ja bym je już brała od razu (zwłaszcza że mieszkam w Warszawie) ale jestem już dość zakocona (mam 3 miziaki). Najlepiej (ale oczywiście nie koniecznie) by było żeby trafiły razem do osoby która nie ma kotów albo ma najwyżej jednego żeby mogła im było poświęcić dużo czasu, uwagi i troski. Mam nadzieję że ta historia skończy się happy endem. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Elutka

 
Posty: 16
Od: Sob kwi 09, 2011 18:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 09, 2011 21:09 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Catnaperka pisze:Jak wszystkie Koty świata :D

oczywiście - jak wszystkie :wink:

torzyk7

 
Posty: 174
Od: Czw mar 10, 2011 21:53

Post » Nie kwi 10, 2011 1:12 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

i jeszcze jedna parka uratowana :1luvu: :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 10, 2011 8:33 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Wieści od Hani i zdjecia :)

Czesc
one nadal najlepiej sie czuja w swoim kontenerku, ktory stoi przy gorącym kaloryferze; podjadły i przytulone do siebie próbują zrozumieć co się dzieje; białasek wyszedl pierwszy z kontenerka na jedzonko. Dzisiaj i jutro nic nie robie. Odnajde tego okuliste kociego i zamówię wizytę. Reszta chyba jest oki, chociaz Bulinka oddycha dość głebko...co może jest pozostałościa po przebytym przeziębieniu...nie znam za dużo szczegółów ale spróbuje sie jeszcze dowiedzieć. Tak czy siak ,maja pomieszczenie czyste, ciche i ciepłe do swojej dyzspozycji ;-)))
pa pa
Hania


Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Trzeba później zrobić duuuuuuuuuuuuuuuuuużą kampanię promocyjną, aby znalazły taki dom na zawsze i to razem :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie kwi 10, 2011 11:41 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Cuuuuuuudneeeeee :1luvu: A kto będzie finansował to leczenie u weta? Czy Pani Hania sama? Bo może trzeba pomóc to ja jestem chętna w razie czego. Może jakaś zrzutka czy co? Dajcie jakąś info. :ok:

Elutka

 
Posty: 16
Od: Sob kwi 09, 2011 18:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 10, 2011 14:32 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Też myślę że razem :kotek: :kotek:

torzyk7

 
Posty: 174
Od: Czw mar 10, 2011 21:53

Post » Nie kwi 10, 2011 18:03 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

ja już rozmawiałam z P. Hanią, Bulinki mają 150 zł na leczenie z klubu ślepaczków, P. Hania jednak nie che tych pieniązków....nie wiem a mówiłam, że trzeba poomóc, jeśli P. Hania w przyszłym tyg odmówi pieniązki wróca do klubu ślepaczków..
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

Post » Nie kwi 10, 2011 20:22 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Zdjęcia :1luvu: :1luvu: :1luvu: Rzeczywiście mają minki jakby próbowały zrozumieć co sie dzieje :lol:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 10, 2011 21:57 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Fajnie że Pani Hania chce kociaki do weta zawieźć i sfinansować :ok: Czy chodzi o tę klinikę okulistyczną - www.garncarz.pl ? W każdym razie gdyby potrzebowała jednak jakiejś pomocy finansowej to ja cały czas jestem gotowa sie dorzucić. Mieszkam w Warszawie więc jakby co to dajcie znać tutaj albo na maila. A poza tym to myślę też o tym że gdyby Pani Hania nie mogła już dłużej Bulinków mieć u siebie to mogę je przejąć na trochę (albo i na zawsze...) Jedyna moja obawa to to że mam już u siebie 3 "wesołe dziewczynki" i nie wiem co one by na to powiedziały. 5 kotów to już cała kociarnia ale mam koleżankę która tyle ma i jest ok, wszyscy zadowoleni i szczęśliwi. Na razie jednak się zastanawiam bo może znajdzie się ktoś chętny kto ma mniej liczne towarzystwo. Zobaczymy. Cały czas będę tu zaglądać. One są takie miziaste że nie mogę się napatrzeć :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Elutka

 
Posty: 16
Od: Sob kwi 09, 2011 18:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 10, 2011 22:00 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Elutka pisze:Fajnie że Pani Hania chce kociaki do weta zawieźć i sfinansować :ok: Czy chodzi o tę klinikę okulistyczną - http://www.garncarz.pl ? W każdym razie gdyby potrzebowała jednak jakiejś pomocy finansowej to ja cały czas jestem gotowa sie dorzucić. Mieszkam w Warszawie więc jakby co to dajcie znać tutaj albo na maila. A poza tym to myślę też o tym że gdyby Pani Hania nie mogła już dłużej Bulinków mieć u siebie to mogę je przejąć na trochę (albo i na zawsze...) Jedyna moja obawa to to że mam już u siebie 3 "wesołe dziewczynki" i nie wiem co one by na to powiedziały. 5 kotów to już cała kociarnia ale mam koleżankę która tyle ma i jest ok, wszyscy zadowoleni i szczęśliwi. Na razie jednak się zastanawiam bo może znajdzie się ktoś chętny kto ma mniej liczne towarzystwo. Zobaczymy. Cały czas będę tu zaglądać. One są takie miziaste że nie mogę się napatrzeć :1luvu: :1luvu: :1luvu:


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 23:14 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Radzilam pani Hani dr Garncarza, slyszalam, ze bezdomne zwierzaki traktuje ulgowo, tylko trzeba zaklepac termin, bo sa zapisy.
Kochane biedulki, na fotach wygladaja na spore koty, a sa drobne i delikatne. Transporterek maja fajny, wielki jak stodola, pewnie sie w nim dobrze czuja. :)
Elutka, jestes super :1luvu: mj_liberian_girl - gratulacje. Bez Ciebie nikt by o Trzciance nawet nie slyszal. :1luvu:

Arcana

 
Posty: 5724
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pon kwi 11, 2011 6:18 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Elutka pisze:Fajnie że Pani Hania chce kociaki do weta zawieźć i sfinansować :ok: Czy chodzi o tę klinikę okulistyczną - www.garncarz.pl ? W każdym razie gdyby potrzebowała jednak jakiejś pomocy finansowej to ja cały czas jestem gotowa sie dorzucić. Mieszkam w Warszawie więc jakby co to dajcie znać tutaj albo na maila. A poza tym to myślę też o tym że gdyby Pani Hania nie mogła już dłużej Bulinków mieć u siebie to mogę je przejąć na trochę (albo i na zawsze...) Jedyna moja obawa to to że mam już u siebie 3 "wesołe dziewczynki" i nie wiem co one by na to powiedziały. 5 kotów to już cała kociarnia ale mam koleżankę która tyle ma i jest ok, wszyscy zadowoleni i szczęśliwi. Na razie jednak się zastanawiam bo może znajdzie się ktoś chętny kto ma mniej liczne towarzystwo. Zobaczymy. Cały czas będę tu zaglądać. One są takie miziaste że nie mogę się napatrzeć :1luvu: :1luvu: :1luvu:

:1luvu: :1luvu: Bulinki to też wesołe kociaki a zwłaszcza chłopiec, dziewczynka bardziej wystraszona ale to w ich sytuacji chyba zrozumiałe, nie były agresywne w stosunku do moich kociaków i odwrotnie :)

torzyk7

 
Posty: 174
Od: Czw mar 10, 2011 21:53

Post » Pon kwi 11, 2011 6:20 Re: 2 prawie niewidome odmrożone koty... schronTrzcianka!

Arcana pisze:Elutka, jestes super :1luvu: mj_liberian_girl - gratulacje. Bez Ciebie nikt by o Trzciance nawet nie slyszal. :1luvu:


też tak myślę :1luvu: :1luvu:

torzyk7

 
Posty: 174
Od: Czw mar 10, 2011 21:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 96 gości