Drugi, tylny wybieg jest nieczynny. Są tam teraz jakieś materiały budowlane chyba. Uważam, że nie ma sensu go otwierać, dopóki nie powstanie tam sensowna woliera. Wówczas mielibyśmy dodatkową izolatkę z wybiegiem.
Co do Cezarego, to jest to absolutnie bezkonfliktowy kot. Przynajmniej na razie mamy takie obserwacje. Wobec ludzi jest bardzo spokojny. Lubi głaskanie, mruczy. Na rękach czuje się trochę niepewnie. Ale nie wyrywa się panicznie, po prostu woli zejść na drapak. Podniesiony do góry kuli się jak mały przestraszony kociak, co przy jego wymiarach wygląda wręcz prześmiesznie

Nie wiemy jaka jest jego przeszłość i wolelibyśmy, żeby był niewychodzący. Nie wygląda zresztą na wychodzącego. Ma całe uszy, żadnych blizn, futerko ładne. Testy FIV/FeLV ujemne.
SSB, może zechcesz odwiedzić naszego olbrzyma? Zupełnie niezobowiązująco? W najbliższą sobotę?