
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iga5 pisze:Dziewczyny, dziekuje, że nadal tu zaglądacie.
U Klosia bez zmian, troche zdziczał bo mało ma kontaktu z człowiekiem. Tyle jego, że może pohasać po dworze.
iga5 pisze:
iga5 pisze:dzis byłam odwiedzić Klosia i zabrać go do weta.
troche zdziczał, przesiaduje ukryty na dworze, ale jakoś udało mi sie go złapać.
tak jakby mnie poznał był bardzo grzeczny, w samochodzie kładł łepek na mojej ręce.
pojechalismy do weterynarza, wyniki kreatynina i mocznik, sa lepsze niz ostatnio ale nadal ponad normę, toche przytył. ogólnie jest w dobrej kondycji mimo, że większość czasu spędza na dworze, martwiłam sie o jego nerki i u Ani był taki wybredny a tu je to co reszta gromadki.
w srodę zostanie wykastrowany, już można bo stan stabilny a kotek widać że się tłucze z innymi. i oczywiście zawodzi na całą okolicę.
Klosio Was ciepło pozdrawiai dziekuję za wsparcie
kotx2 pisze:iga5 pisze:dzis byłam odwiedzić Klosia i zabrać go do weta.
troche zdziczał, przesiaduje ukryty na dworze, ale jakoś udało mi sie go złapać.
tak jakby mnie poznał był bardzo grzeczny, w samochodzie kładł łepek na mojej ręce.
pojechalismy do weterynarza, wyniki kreatynina i mocznik, sa lepsze niz ostatnio ale nadal ponad normę, toche przytył. ogólnie jest w dobrej kondycji mimo, że większość czasu spędza na dworze, martwiłam sie o jego nerki i u Ani był taki wybredny a tu je to co reszta gromadki.
w srodę zostanie wykastrowany, już można bo stan stabilny a kotek widać że się tłucze z innymi. i oczywiście zawodzi na całą okolicę.
Klosio Was ciepło pozdrawiai dziekuję za wsparcie
tak bardzo chcialabym,zeby znalazł domek
joshua_ada pisze:kotx2 pisze:iga5 pisze:dzis byłam odwiedzić Klosia i zabrać go do weta.
troche zdziczał, przesiaduje ukryty na dworze, ale jakoś udało mi sie go złapać.
tak jakby mnie poznał był bardzo grzeczny, w samochodzie kładł łepek na mojej ręce.
pojechalismy do weterynarza, wyniki kreatynina i mocznik, sa lepsze niz ostatnio ale nadal ponad normę, toche przytył. ogólnie jest w dobrej kondycji mimo, że większość czasu spędza na dworze, martwiłam sie o jego nerki i u Ani był taki wybredny a tu je to co reszta gromadki.
w srodę zostanie wykastrowany, już można bo stan stabilny a kotek widać że się tłucze z innymi. i oczywiście zawodzi na całą okolicę.
Klosio Was ciepło pozdrawiai dziekuję za wsparcie
tak bardzo chcialabym,zeby znalazł domek
Dokładnie. Żeby miał człowieka dla siebieZ tego, co piszesz, on jednak te chęci do bycia blisko ma.
I super, że wyniki idą ku lepszemu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 104 gości