Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Łączymy się w smutku ze smarti... :cry:

Wiem jak to boli - półtora roku temu mojego ukochanego rudzielca spotkał taki sam los - smierć dopadła go we wlasnym ogrodzie - agresywny pies projektantki ogrodów, która przyjechała do sąsiadów biegal sobie bez smyczy po cudzych działkach: pogryzł się z psem spokojnej spacerowiczki i poturbował mojego kocia...

Przytulam mocno!

Choróbsko mnie zjada i stres dzisiejszy i całotygodniowy więc piszę tylko skrótowo:

1. Edisia - walczy z cholernymi lambliami. Jest smutna, apatyczna, nie je.... od wczoraj dostaje kroplówki a od dzisiaj antybiotyk.... Jak chcecie się dokształcić jak cholerne i podstępne są lamblie to poproście wujka googla. Albo uwierzcie mi na słowo. na szczęście wetka jest pewna, że to to więc trzeba czekać na zadziałanie antybiotyku i powrót apetytu. :ok:

2. Byłam dzisiaj na wizycie PA dla Melci - Melcia pojedzie pewnie w przyszłym tygodniu bądź w przyszły weekend.

3. Jutro idę na wizytę PA dla Romana. Pani bardzo, bardzo zakochana w kocurku i sie ucieszyła moim telefonem - zresztą rozpoznała mnie jak tylko się przedstawiłam i zastanawiałam się jak ma na imię ten kot o którego jej chodzi. :ok:

4. W perspektywie wizyta PA dla..... Promyka!!! Pst. :wink:

5. Karmel dzisiaj narozrabiał vs Duży jego dzisiaj narozrabiał i zdenerwował Karmelka vs obaj narozrabiali. Było ostro i stresowo - mam poczucie, ze się wszystko bądź prawie wszystko wyjasniło i rokowania są ostrożnie pozytywne. Proszę o kciuki :!:

6. Proszę o ciepłe myśli dla smarti, jej TŻta i dla Mruskowo... :roll:

7. I może jedną ciepłą dla mnie - właśnie łyknę Unidox którym leczę koty i idę do łózka.. :roll:

milion ciepłych myśli dla Marzeni :ok:

i dla Mruśkowo :ok:

a z Karmelkiem faktycznie "jazda była ostra" :mrgreen:

Opowiedzcie coś więcej, nooo :>

Ja to trzymam kciuki za domki Meli, Romana i Promysia...

I w ogóle to Karmel i Trisia powinni się znaleźć w poście DSów :>
I Ciumcia powinna zawitać w poście DT :>

Ja nie mam sił pisać... wszystko wie smarti - ale też może nie mieć sił no i Jus87 :mrgreen:

właśnie zaparzyłam sobie herbatkę do łóżka, łyknęłam procha i pewnie się za chwilę wyłączę i będę oglądać meczyk i podczytywać miau przez komórkę... :wink:

Kurujcie się :ok:

Okład z kotów najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby :ok:

Tak mówisz? To chyba się obłożę, bo mnie zaraz flegma zadusi :roll:

Zawsze, kiedy mam katar, siada mi na zatoki. I fisia można dostać

Witajcie z rana!
Marzenia, jak samopoczucie?
Mnie dalej z nosa kapie

W nocy miałam totalną malignę i ostatkiem sił wstałam i wzięłam fervex - przekonałam się że moje koty w nocy nie śpią tylko mają swoje rozgrywki, pogawędki, półki do obskoczenia.. Były bardzo zdziwione, ze nie śpię. Zapodałam sobie wszelkie specyfiki przed wylezieniem tego co mi wyłazi na twarzy w takich infekcjach więc mam nadzieję, ze zduszę "zło w zarodku" :mrgreen:

A dzisiaj tak typowo - zaraz antybiotyk i kolejny fervex no i będę się zbierać na pa. :ok:

Oj, to ubierz się ciepło, bo ten wiatr jest koszmarny, przynajmniej u nas. I kuruj się :piwa:

A unidox Ci pomaga? Mam kilka po leczeniu kocich glutów, to może bym łyknęła.

sama nie wiem co pomaga, ale chyba się nie rozwinie cholerstwo jakoś powalająco więc może i pomaga.... to jest ludzki antybiotyk o szerokim spektrum działania, więc powinien być ok.

To jak mi nie przejdzie do wieczora, to sobie łyknę pigułę.
Dzięki! :ok:

Tylko że to trzeba dwa razy dziennie, żeby miało sens....

Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Kto przegląda forum