Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 09, 2011 12:21 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Na pytanie o odrobaczanie niestety nie znam odpowiedzi :oops:
Grzdylki, z Twojego opisu, są fantastyczne :1luvu: Kciuki za oswojenie i zdrowie :ok: :ok: :ok:

EDIT: Nadchodzi czas nowej części - napoczęłam str. 100 8O

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob kwi 09, 2011 12:27 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

O, kurcze... Trzeba sie bedzie zmuzdzyc... Pomalu - mam urwanie torby. Gowniarzeria to raz, sklep to dwa - podoba im sie to co dostali, chca innych w tym typie rzeczy. Fajnie, ale ja nie mam zrobionych! Jeszcze jakby sie ludziom spodobalo...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 09, 2011 12:29 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Nie wolno odrobaczac takich maluchow dopoki nie podrosna, bo moga sie struc na amen i odjechac. Moja kolezanka chciala odpchlic maluchy psie na dzialce u ojca na wsi i niestety przezyl tylko jeden mimo ze podala najmniejsza dawke z mozliwych... wiem ze nie ma reguly ale ostroznosci nigdy dosc. to sa jednak silne preparaty chemiczne a robale tez wydzielaja swoje toksyny przy rozkladaniu sie wiec na razie wstrzymalabym sie na Twoim miejscu z robakami.

Rany jak to czytam to mam wrazenie ze zycie nabralo u Ciebie tempa trzykrotnie 8O niby takie brzdace a tyle zachodu...

powodzenia! :ok:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob kwi 09, 2011 13:15 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Oj, nabralo. Do akcji Grzdyle (MariaD, podoba mi sie to okreslenie niesamowicie), doszla akcja Dlubac - jest mozliwosc, to chce sprobowac zawalczyc. Gdyby chwycilo tutaj, moglabym poszukac zbytu w innych miastach. Zawsze to cos "kapnie". Na razie nie tykam sie odrobaczania bo wlasnie obawiam sie potruc brzdace, z drugiej strony wiem, ze jak sie bardzo namnozy tego dobrodziejstwa w kocie to tez potrafi wykonczyc. Poszedl mi kiedys maluch po odrobaczaniu - zatkalo go i nawet parafina nie pomogla. Mam dylemacik lekki. A organizacja sie nie odzywa. Inna rzecz, ze mlody nie powiedzial sekretarce, ze maluchy calkiem zdrowe nie sa... Te oczka... Zakropilam Tobrosoptem. Genty nie mam, a widze ze ropka jest, czyli nadkazenie bakteryjne na bank. Mam tobramycyne i oxycort, ale oxycort jest ze sterydem od razu.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 09, 2011 13:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Poczekaj Kinga na MariaD , poradzi co robić ws odrobaczenia i oczek :D

Kciuki trzymam za grzdyle i za ruch w interesie robótkowym, obyś nie nadążała produkować :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 09, 2011 13:44 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Wiem - MariaD zawsze wie co mowi. Poczekam.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 09, 2011 14:01 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Może na wszelki wypadek załóż już nowy wątek? :wink: Jak pilne to pisz do Marii na PW.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 09, 2011 14:03 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Maria ma bardzo cienkie doświadczenie z dzikimi kociakami. :?

Trochę bym się bała od razu używać ciężkich dział w postaci Aniprazolu. Nie wiem czy można dostać w Anglii odpowiednik Pyrantelum - łagodnego środka na odrobaczenie. Nie bije wszystkiego od razu, ale z tym można poczekać. Zarobaczonego tymczasa traktowałam 2 x Pyrantelum, dopiero jak podrósł to weszłam - za radą lekarza - z czymś mocniejszym.
Na oczy nie poradzę. Moje nie mają takich problemów a jakieś drobiazgi załatwiam Gentą i świetlikiem.

kinga.w - może napisz pw do kogoś z doświadczeniem w tymczasowaniu kociaków. Jana? anskr? Agneska?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39401
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob kwi 09, 2011 14:14 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Dzieki! Tym razem mniejsza o stan psychiczny, chodzilo mi o leki - skoro mowisz zeby wtrzymac cizekie dziala, to poczekamy. Dzieki. Ide postraszyc gnojki swoja wielkoscia. I sprawdzic czy zjadly.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 09, 2011 20:56 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

Zalozylam, zapraszamy serdecznie tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=126444
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Dominka1 i 145 gości