Pewna bardzo mila wetka, u ktorej kupowalam ostatnio jedzenie dla mojego nerkowca,polecila mi podawanie Lunkowi do picia ww."wody Jana"-podobno nie zawiera tych wszystkich elektrolitow, co mineralna (Lunek pije teraz Vitalinee-mamy b.wysoki sod!) dodatkowo dziala jakos dobrze na drogi moczowe. Podobno nie jest szalenie smaczna, ale moj Lunus w ogole nie pije sam! Nigdy nie wykazywal zainteresowania miska z woda, odkad jest chory na nerki, po prostu poje go strzykawka. Wiec w sumie wszystko jedno, co mu wmuszam, juz sie przyzwyczail, ze pije do sie "dopyszczkowo", a jesli moze pomoc....
Jest tylko pewien problem.Dowiadywalam sie o te wode w aptece i jest ona, owszem, ale w butelkach po 5 l za 15 zl!!!!! Zdaje mi sie, ze tego typu wod nie mozna przetrzymywac otwartych dluzej niz pare dni, a ile moze wypic z tych 5 litrow Lunek?A troche bez sensu wydaje mi sie kupowac taka butle, zuzyc ledwie troche, a reszte wylac. Zwlaszcza ze dla mnie 15 zl to duzo.... Moze ktos stosowal ta wode i moze mi cos na ten temat powiedziec? czy moze ktos nadal ja podaje do picia i chcialby sie podzielic tymi 5 litrami? Prosze o wszelkie info
