Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 07, 2011 18:40 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

Serdeczne Pozdrowienia od PUCIA . :1luvu: Muszę powiedzieć że odżył, więcej je, pućki wracają mu na swoje miejsce . Przy opatrunku była tragedia !!!! Walczył jak lew, a raczej jak wąż !!! :twisted: :twisted: Potem długo odpoczywał w łazience a mnie córka uraczyła melisą /FUUUJ / I już się boje następnego starcia :lol: :lol: W każdym razie opatrunek się trzyma. :D Miło popatrzeć na wasze piękne paluszki, przed nami jeszcze długa droga....

elza

 
Posty: 37
Od: Sob sty 15, 2005 20:39


Post » Czw kwi 07, 2011 19:01 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

CUDO !!!! :ok: :ok: NIEPRAWDOPODOBNE !!!! GRATULACJE !!!! :piwa: :piwa: Jest niesamowita. :ok:

elza

 
Posty: 37
Od: Sob sty 15, 2005 20:39

Post » Czw kwi 07, 2011 19:05 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

naline pisze:Tillibulku, Kotów adopcyjnych były dwa, (a dwa nie- lub mało-adopcyjne), później chodziłam i szukałam kotów po schronisku dla innych chętnych, którzy się rozmyślili. Ale może to i lepiej, szczególnie jak ktoś szuka kota, który ma się gościom podobać :evil: , a nie kota dla siebie, dać dom, uratować. To kwestie drugorzędne....

rozumiem,myslalam, ze duzo więcej, a tu tylko dwa....... :? hm

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 07, 2011 19:09 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

AnielkaG pisze:filmik z Blusią

http://img577.imageshack.us/i/v4t.mp4/ :D

och rozkoszna!!!!!!!!! :D :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 07, 2011 23:00 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

obejrzałam 4 razy pod rząd i uwierzyć nie mogę 8O
cuuuudo!! ależ się cieszę :dance: :dance2:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2011 6:54 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

Blusia w końcu uwierzyła,że teraz to może być tylko lepiej :ok: .
Wielkie brawa dla Anielki :piwa: :1luvu:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt kwi 08, 2011 12:45 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

To był Fidel Castro :lol:

elza pisze:Tygrysi.... 800 /09 lub coś koło tego.....???? :?:

Elza, Tygrysi... tylko tak coś 182/07 z recydywy ;)


Aniela cudo zrobiłaś z tą Blusią!!!!! :love: :love: Niewiarygodne, że to ten sam zahukany kot ze schronu! Też obejrzałam już ten filmik kilka razy i napatrzeć się nie mogę 8O


Z informacji: Sznycel coraz lepiej, Pulpet w ogóle dobrze, a bura zza kaloryfera je, pije, kuwetuje, ale jej nie widać ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2011 13:34 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

bura zza kaloryfera je, pije, kuwetuje, ale jej nie widać ;)


Blusia do tej pory też się tak zachowywała, spała w szufladzie pod kanapą

Daisy ma grzyba (małego ale jednak) i Wilma też (większego) pewnie od Tośki złapała, Harry już prawie nie ma placków
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 08, 2011 14:18 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

Blusia niesamowita...

Dostałam maila od mojego DS. Poza tym, że mieliśmy na rutynowej kontroli robactwa sporo i uszka mają tendencję do syfienia się (w końcu ja też walczyłam z nimi dłuuugo), to patrzcie :>

Obrazek

Obrazek

PS. Ewentualnych zaniepokojonych uspokajam - rozmawialiśmy o dzwoneczku, to jest taki bezdźwiękowy, kota nie niepokoi, ale ładnie wygląda :)

I jeszcze z wątku Miszki:

Szalony Kot pisze:Miszka się przeprowadziła. W dodatku przeprowadziła razem ze mną, niestety dość daleko od wszelkiej cywilizacji, ale to było jedyne miejsce, gdzie mogłyśmy się podziać, bo przeprowadzka była dość niefajna i szybka.

Przepraszam za tak długie o niej milczenie, ale nie było u mnie zbyt fajnie i niezbyt wiedziałam, jak to się wszystko potoczy. Miszka akurat w tym wszystkim była najmniejszym problemem, ale i tak na 90% będzie moim ostatnim tymczasem przez dłuższy czas. Już po Puśku planowałam nieco większą przerwę, a po tym, co ostatnio się u mnie dzieje raczej nie chcę ewentualnych kolejnych problemów przechodzić z kotem na karku.

Byłyśmy na kontroli u tutejszego weta, bo jednak odległość rzecz straszna. Wszystko w porządku poza niewielkim grzybkiem. Ponieważ na wszelkie kłucie Miszka reaguje tak, że lepiej nie mówić (nie pytajcie o pobrania krwi, to walka na śmierć i życie), to grzybka smarujemy Imaverolem.
Dziewczyna je dużo, powoli udaje mi się ją przekonać także do mokrego (którego z początku w ogóle jeść nie chciała), po prostu mocno rozbełtowuję je z wodą. Przytyła, ale trzyma linię, ładnie wygląda.
Nie katarzymy już, za to jest lekkie zapalenie spojówek, dostajemy krople.

Przy braniu sterydu i przy kroplach gotowa jest mi odgryźć ręce i wydrapać oczy, chociaż robię to już naprawdę szybko i z niemałą wprawą. Za te całe ceregiele też wybitnie mnie nie lubi, co okazuje w ulubiony sposób - wystawia brzuch do głaskania, a jak się skuszę, to się przeciąga rozkosznie.... po czym wbija w moją rękę czterema łapami i zębiskami.
Jest fajna, chociaż zdecydowanie w karesach preferuje innych mieszkańców, ja jestem w ostateczności.
Chociaż wczoraj był przełom, ustaliłyśmy, że nawet mi wolno drapać ją pod bródką. Od biedy, jak nikt nie patrzy.

Mam zdjęcia, postaram się wrzucić...
Z plusów - dostałam pracę, więc moja pierwsza pensja pewnie pójdzie na odzyskanie telefonu.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2011 20:17 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

Ładną Tula ma zabawkę :lol: :twisted:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2011 20:23 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!


Daisy ma grzyba (małego ale jednak) i Wilma też (większego) pewnie od Tośki złapała, Harry już prawie nie ma placków


Zaraz od Tośki :evil: . To czego Wilma łapki do Tośkowego noska wyciągała ? Strup do dzisiaj jest na noseńku :wink:
Teraz jak się Tośka przeniosła, to wszystko będzie na nią :1luvu: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt kwi 08, 2011 20:52 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

No fakt, prawie wszystkie paluchowe mają grzyba, Wilmie widocznie dopiero teraz wylazł :?
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 08, 2011 20:58 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

To ja trafiłam na egzemplarz bez grzyba w takim razie.
Marion udało się nie złapać go.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 08, 2011 21:01 Re: Paluch 5-jak zawsze potrzebne dt i wsparcie!

To tylko wyjątek potwierdzający regułę :lol:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 458 gości