Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:Nie należy kupować tego najlepszego, chudziutkiego i cudnego, najlepsze jest żylaste, trudne do pogryzienia i nie mielone. Wszystkie chrzęści i żyły muszą być zjedzone, to zmusza do gryzienia, co doskonale oczyszcza zęby i dobrze działa na stan dziąseł.
izka53 pisze:I nie daj sie tak zupełnie zwariowac tymi normami, kot kotu nierówny, a mięsem trudno przekarmic , to nie fast food.
Zamiast sztucznych suplementów zaobserwuj co Twój kot lubi - może pomidory, albo kukurydzę , albo kiszona kapustę, moze oliwki? Jeśli takie dziwne niby rzeczy je , to bardzo dobrze, pamiętaj, że kot w naturze zjadał myszy całe, a więc także zawartośc ich przewodu pokarmowego, a w nim i zboże i różne rośliny.
Jeśli masz taką możliwośc, to czasem zmiel sparzoną porcję rosołową w maszynce do mięsa, razem z wszystkimi drobnymi kostkami, kręgosłupem i mostkiem, można to wymieszać z odrobiną rozgotowanego ryżu na papkę, to wszystko jest kotu potrzebne i znacznie zdrowsze od kocich fast foodów, nawet jeśli mają oznaczenie RC.
I przy takim żywieniu kot naprawdę nie potrzebuje dużo wody, no chyba , że w upały
milena88 pisze:izka53 pisze:Nie należy kupować tego najlepszego, chudziutkiego i cudnego, najlepsze jest żylaste, trudne do pogryzienia i nie mielone. Wszystkie chrzęści i żyły muszą być zjedzone, to zmusza do gryzienia, co doskonale oczyszcza zęby i dobrze działa na stan dziąseł.
Nie mam zamiaru jej rozpieszczać by "lepsze" jadła niż my". Tak właśnie, to z pozoru gorsze, tańsze mięso jest lepsze i bardziej bogate dla zwierzęcia. Jak to możliwe, że sucha karma też zmusza do gryzienia anabawiła się przez ten czas takich przebarwień.
milena88 pisze:izka53 pisze:I nie daj sie tak zupełnie zwariowac tymi normami, kot kotu nierówny, a mięsem trudno przekarmic , to nie fast food.
Zamiast sztucznych suplementów zaobserwuj co Twój kot lubi - może pomidory, albo kukurydzę , albo kiszona kapustę, moze oliwki? Jeśli takie dziwne niby rzeczy je , to bardzo dobrze, pamiętaj, że kot w naturze zjadał myszy całe, a więc także zawartośc ich przewodu pokarmowego, a w nim i zboże i różne rośliny.
Jeśli masz taką możliwośc, to czasem zmiel sparzoną porcję rosołową w maszynce do mięsa, razem z wszystkimi drobnymi kostkami, kręgosłupem i mostkiem, można to wymieszać z odrobiną rozgotowanego ryżu na papkę, to wszystko jest kotu potrzebne i znacznie zdrowsze od kocich fast foodów, nawet jeśli mają oznaczenie RC.
I przy takim żywieniu kot naprawdę nie potrzebuje dużo wody, no chyba , że w upały
Spróbuję z naturalnymi suplementami. To bardzo dobry pomysł. A nawet z porcją r. z kurczaka spróbuję_a co mi tam i tak się drapie tak czy tak. Swoją drogą nie mogę teraz sobie pozwolić na FC do wezmę w obroty co jest pod ręką. W najgorszym wypadku poprzednią karmę dostanie pies do ryżu.
OKI pisze:1. sucha karma nie każdego kota zmusza do gryzienia, mam taką artystkę, która nawet wielkie dentystyczne krokiety łyka bez gryzienia
2. nawet jak już kot ją gryzie, to ona się kruszy - w mięcho kot musi wbić zęby i popracować nad pogryzieniem, efekt jest zupełnie inny.
izka53 pisze:Nie wiem, moze przeoczyłam, ale skąd wiesz, ze to alergia pokarmowa?
A moze po prostu ma jakąś nierejestrowaną pchełkę? Miałam kiedyś Kocura/ 2 lata za TM/, który był na pchły uczulony, reakcja alergiczna była tak silna, ze na grzbiecie robiły sie rany.OKI pisze:1. sucha karma nie każdego kota zmusza do gryzienia, mam taką artystkę, która nawet wielkie dentystyczne krokiety łyka bez gryzienia
2. nawet jak już kot ją gryzie, to ona się kruszy - w mięcho kot musi wbić zęby i popracować nad pogryzieniem, efekt jest zupełnie inny.
Dokładnie o to mi chodziło - zarówno Kocur, a teraz Misia chrupki co najwyżej raz przegryzą, a zdarza się , ze w ogóle, co czasem da sie zauważyć w pawiku.Jeśli mięso będzie w małych kawałkach, to zamiast gryzienia , tez będzie połykanie, lepsze są duże kawałki, których połknąć się nie da.A dla rozrywki / pisałaś, że suche kicia musiała " zdobywać"/ można taki kawałek rzucać, aby mogła go "upolować".
A co wet na dziąsła?
milena88 pisze:
Tak się zastanawiam czy by może spróbować jej do mielonki trochę tej karmy dodawać-bo co ja innego z tym pocznę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 50 gości