Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 07, 2011 18:29 Re: Dom Ani

tak.
2-3 razy dziennie przykładać zwilżony wacik do miejsca zmienionego
może być, że pozostałość grzyba
jeśli innego coś, to nie zaszkodzi
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw kwi 07, 2011 18:35 Re: Dom Ani

lutra pisze:tak.
2-3 razy dziennie przykładać zwilżony wacik do miejsca zmienionego
może być, że pozostałość grzyba
jeśli innego coś, to nie zaszkodzi

dz

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 07, 2011 18:40 Re: Dom Ani

Buranie :1luvu:
No, dlaczego mnie tu jeszcze nie było 8O

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 07, 2011 18:46 Re: Dom Ani

jozefina1970 pisze:Buranie :1luvu:
No, dlaczego mnie tu jeszcze nie było 8O

Poważne zaniedbanie, Józefino ;)
Słowem wprowadzenia powiem, że to kotuchy, które Annazoo wzięła zaraz po zobaczeniu i zakochaniu się w Tasmanii :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 07, 2011 18:48 Re: Dom Ani

Jakoś tak po szpitalu byłam jak wątek był zakładany a potem mi w podpisie umknęło :oops:
Taśka podziałała inspirująco z korzyścią dla wszystkich :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 07, 2011 19:00 Re: Dom Ani

lutra pisze:tak.
2-3 razy dziennie przykładać zwilżony wacik do miejsca zmienionego
może być, że pozostałość grzyba
jeśli innego coś, to nie zaszkodzi


Dostałam dopiero w trzeciej aptece.
Stalka tego nie doceniła i osyczała mnie, małpa ;)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 07, 2011 21:02 Re: Dom Ani

Jutro rano znowu wet.
Leoś kuleje teraz na tylną nogę. Bardzo dużo śpi. Może to po RC Calmie. Apetyt ma spory, jak zawsze i kupa bez zmian.
Okropnie się martwię.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 07, 2011 21:04 Re: Dom Ani

Nie miała baba kłopotu, sprawiła se koty. :wink:
Trzymam kciuki. Na szczęście wetki masz świetne i blisko.

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 08, 2011 5:07 Re: Dom Ani

Leon po nocy praktycznie skacze na 3 łapach. Upiera się by leżeć na bolącej nodze. Jadł na półleżąco a po śniadaniu poszedł znów odpoczywać do kontenerka.
Mąż z nim idzie o 8 do weta, bo ja do pracy...

Dora z Leosiem spędzili ze mną noc w zamkniętym pokoju, chciałam im dać możliwość odpoczęcia od wiecznego czuwania i oglądania się na to, co robi Stalka.

Stalka w nocy znów zrobiła placek. Smaruję jej zmianę srebrem koloidalnym po karmieniu, 3 razy dziennie.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 08, 2011 7:29 Re: Dom Ani

Lecznica weterynaryjna Barabaś Agnieszka, Kowalik Alicja
Balicka 12B
Kraków
tel. 0 12 638 63 24

pn-pt: 8-20
sobota: 9-15
niedziela: 10-14

Wciąż nie ma weterynarza, jesteśmy 3 w kolejce...
Chyba tu zwariuję w tej pracy

EDIT:
Sądząc po ilości wejść i równoczesnym Waszym milczeniu, to chyba dobrze nie jest...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 08, 2011 7:44 Re: Dom Ani

SPO-KOJ-NIE!!

Bedzie dobrze. Mój Drabson miał swego czasu spore problemy z kolankiem w tylnej łapce. Wypadała mu łekotka czy rzepka, nie pamietam. Wet nauczył mnie nastawiać nózke, kot był młodziutki, wiec wszystko szybciutko sie naprawiło. Teraz sporadycznie pojawia sie objaw wypadajacego kolanka, jak mocniej poszaleje, nastawiam i spokój.

Ale warto zrobić RTG
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt kwi 08, 2011 7:49 Re: Dom Ani

miszelina pisze:SPO-KOJ-NIE!!

Bedzie dobrze. Mój Drabson miał swego czasu spore problemy z kolankiem w tylnej łapce. Wypadała mu łekotka czy rzepka, nie pamietam. Wet nauczył mnie nastawiać nózke, kot był młodziutki, wiec wszystko szybciutko sie naprawiło. Teraz sporadycznie pojawia sie objaw wypadajacego kolanka, jak mocniej poszaleje, nastawiam i spokój.

Ale warto zrobić RTG

mają w lecznicach rtg?
Zadzwoniłam do męża, by nalegał na prześwietlenie
wciąż stoją w kolejce

niektórzy mówią, że utykanie to objaw fip!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 08, 2011 7:57 Re: Dom Ani

Annazoo pisze:
miszelina pisze:SPO-KOJ-NIE!!

Bedzie dobrze. Mój Drabson miał swego czasu spore problemy z kolankiem w tylnej łapce. Wypadała mu łekotka czy rzepka, nie pamietam. Wet nauczył mnie nastawiać nózke, kot był młodziutki, wiec wszystko szybciutko sie naprawiło. Teraz sporadycznie pojawia sie objaw wypadajacego kolanka, jak mocniej poszaleje, nastawiam i spokój.

Ale warto zrobić RTG

mają w lecznicach rtg?
Zadzwoniłam do męża, by nalegał na prześwietlenie
wciąż stoją w kolejce

niektórzy mówią, że utykanie to objaw fip!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem, czy w tej lecznicy maja, w mojej (na Senatorskiej) tak.
Utykanie moze byc objawem caliciwirozy, ale na to Leoś przeciez szczepiony. O utykaniu jako objawowi FIP jako zywo nie słyszałam.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt kwi 08, 2011 8:08 Re: Dom Ani

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
miszelina pisze:SPO-KOJ-NIE!!

Bedzie dobrze. Mój Drabson miał swego czasu spore problemy z kolankiem w tylnej łapce. Wypadała mu łekotka czy rzepka, nie pamietam. Wet nauczył mnie nastawiać nózke, kot był młodziutki, wiec wszystko szybciutko sie naprawiło. Teraz sporadycznie pojawia sie objaw wypadajacego kolanka, jak mocniej poszaleje, nastawiam i spokój.

Ale warto zrobić RTG

mają w lecznicach rtg?
Zadzwoniłam do męża, by nalegał na prześwietlenie
wciąż stoją w kolejce

niektórzy mówią, że utykanie to objaw fip!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem, czy w tej lecznicy maja, w mojej (na Senatorskiej) tak.
Utykanie moze byc objawem caliciwirozy, ale na to Leoś przeciez szczepiony. O utykaniu jako objawowi FIP jako zywo nie słyszałam.


Mąż dał mi wetkę do telefonu.
Leoś ma 40 stopni. Wet mówi, że to jakiś wirus.
Zapytałam wprost, czy z tego wyjdzie, ona na to że tak, że spokojnie. Wprost zapytałam czy to aby nie FIP. Powiedziała, że tak gwałtowne objawy wskazują raczej na herpes lub calici. Że po szczepieniu trzeba było odczekać nie 5 dni a 2 tygodnie przed przyjęciem Staleczki. Leoś miał spadek odporności, a ona na pewno jest nosicielem.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 08, 2011 8:22 Re: Dom Ani

Czyli jest diagnoza i będzie leczenie :ok:

Nie odzywałam się bo nie mam doświadczenia więc po co pianę bić :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 38 gości