Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

nie trzeba kaganka a pomyślunku i podpatrzenia kto się zajmuje karmieniem kotów przy kościele. Koty karmi tzw. Gosposia, która jest za wysterylizowaniem wszystkich 3 żyjących tam kotów :mrgreen:

koty podchodzą tylko do Niej, Pani Martyna jest już umówiona na łapanie po kolei każdego z kotów, na początek na sterylkę pójdzie kotka po niej kocury. Pani Martyna może też rozstawić klatkę łapkę na "dochodzące" do stołówki koty, przechodzą tam koty z przedszkola, które jest vis a vis plebanii.
Banda Pana Stanisława ma się dobrze, na osiedlu pojawiła się bardzo płochliwa kotka, większość czasu spędza pod samochodami, nie wygląda na dzikuskę a na zagubioną. Jest pod "obserwacją"

To normalnie przełom w sprawie :1luvu:

Gosposia przeciwko panu księdzu??

Justyna Gosposia po prostu zajmując się kotami nie mogła znieść śmierci wszystkich kociąt w ubiegłym roku, kocury zostawiają pachnące niespodzianki w każdym miejscu do jakiego mają dostęp, a ona musi to sprzątać, więc troszkę dla swojej wygody :wink:

no i przy okazji dla dobra kotów :ok:

Rozsądna kobieta :ok:

przy tym bardzo sympatyczna i potrafi postawić na swoim :ok:

koty po kolei będą łapane i sterylizowane

zaczynamy od poniedziałku kastrowanie kotów - na pierwszy rzut pójdą kocury, kotka jak odchowa małe :evil:

niestety 3 kocięta urodziły się około tygodnia dziesięciu dni temu, kotka pilnuje ich jak lwica, przenosi je w pomieszczeniu jak się okazało nie garażowym a węzła ciepłowniczego z kąta w kąt, Pani która zajmuje się porządkami na plebanii postawiła jej wymoszczony karton w nieuczęszczanym często miejscu, kocury nie maja tam dostępu.

nie napisałam od wczoraj trwały poszukiwania Leosia bo nie zameldował się na jedzenie, ani nie pokazał na chwilę, znalazłam go przypadkiem podczas mycia okien :wink:

A co on? Nie jest głodny?
Dobrze, ze uda sie z tą kicią, szkoda tylko że zdążyła urodzić..

Justyna tu na osiedlu jest kilka stołówek musi dojadł gdzieś, a to miejsce w krzakach pod moim oknem nie wiem czemu jest popularne wśród kotów - nie wiem czemu ani to w słońcu, miejsce ruchliwe

Dobry punkt obserwacyjny w krzakach! I niedaleko do Ciebie :lol:

ot zagwozdka co one widzą w tych krzaczorach ?, no niby stołówka niedaleko ale to miejsce bywa latem okupowane przez koty i nierzadko są bójki o miejscówkę :mrgreen:

dziś miejscówkę w krzakach okupowały aż 3 koty :mrgreen:

niestety baterie w aparacie mi siadły, a nowych nie mam no jak na złość :evil:

zrobiłam wstępną "inwentaryzację" kotów na osiedlu mamy 6 sztuk stałych mieszkańców i kilku dochodzących ze szpitala i diabli wiedzą skąd :wink:

w sobotę będe czatowała na naszego pingwina z aparatem, on na bank gdzieś dojada jest tak tłusty, że niedługo brzuch będzie ciągnał po ziemi
koty "kościelne" jeden kocur złapany odjajczony, kotka pójdzie na sterylkę jak odchowa troszkę młode - maluchy mają zaklepane domki z relacji Pani Martyny wiem, że są zdrowe i ładnie rosną ale dzikusy z nich straszne, drugi kocur będzie ciężki do złapania on nie trzyma się plebanii i urządza sobie wyprawy, ale Gosposia i pani Martyna mają sobie poradzić. Pani Martyna nie chce pomocy przy łapaniu - wierzę w jej doświadczenie i ma rację po co ma się jej plątać ktoś niewprawiony w łapance :wink:

Długo nie podczytywałam, a tu proszę, proszę... GOSPOSIA i do tego zechciała współpracować, a to się chwali.

A tak apropo gosposi to super posada, ale ja z racji nieprzekroczenia pewnego wieku nie pasowałabym na gosposię w plebanii, choć powiem Wam, że u księdza gosposia zanadto się nie nastresuje. Spokojne zajęcie.

pojawiły się kocięta w naszym rejonie, kilka dni temu Pani Martyna odwiązała przywiązanego za łapkę kociaka, kociak koło 2 miesięczny, łapka zwichnięta ...pewno dzieci się bawiły :evil:

leczenie kocięcia będzie dosyć kosztowne, prosze zaglądajcie na moje bazarki, chciałabym podzielić się z Panią Martyną choć troszkę
moje osiedlowe mają się dobrze na szczęście

Co za ludzie..

Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

Kto przegląda forum