Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

pozytywka pisze:
Pasibrzucha pisze:Koty i tak nie są takie tragiczne. Nasz stary, rodzinny pies zawsze ochoczo chciał partycypować.

no i rzeczywiście mozna było subtelnie

jasdor pisze:Pasibrzucho, czy jesteś zalogowana na Domowych Tygrysach? To zdjęcie aż się prosi, żeby je na konkurs miesiąca zgłosić.
Jak się zgodzisz - to wstawię - z opisem, bo jest boski
Kiedyś juz wygrałyśmy z jedną taką rudą - też nie moją

o własnie

wybaczcie, że nawiedzam Was, ale zwiedziona tytułem przybyłam zobaczyć zdjęcie wszechczasów i nie podaruję sobie jak nie pogratuluję autorce :king:

Pasibrzucha, normalnie ukłony biję.. guru moje jesteś :mrgreen:

catawba pisze:wybaczcie, że nawiedzam Was, ale zwiedziona tytułem przybyłam zobaczyć zdjęcie wszechczasów i nie podaruję sobie jak nie pogratuluję autorce Pasibrzucha, normalnie ukłony biję.. guru moje jesteś

Pokraśniałam z dumy :mrgreen:

Ja tu tylko cykam, po prostu modeli mam świetnych...
Dziękuję, wpadaj częściej

catawba pisze:wybaczcie, że nawiedzam Was, ale zwiedziona tytułem przybyłam zobaczyć zdjęcie wszechczasów i nie podaruję sobie jak nie pogratuluję autorce Pasibrzucha, normalnie ukłony biję.. guru moje jesteś

To było z przednią łapką, teraz czekamy na takie z tylną w powietrzu, mam tu na myśli Chucka Norrisa z półobrotu. :mrgreen:

Założyłam sobie konto na Domowych Tygrysach, ale czuję się tam zagubiona jak dziecko we mgle - gdzie ten wątek z konkursem na zdjęcie miesiąca, o którym jasdor wspominała, ma ktoś może pojęcie?

Pasibrzucha pisze:pozytywka napisał(a):
Pasibrzucho, wymyśliłaś coś, jak odizolować dzieci od obrazków, na które jeszcze za wcześnie?
Nie macie drzwi do przedpokoju?

Mamy kawalerkę z aneksem kuchennym, jedyne drzwi, jakie mamy, to do łazienki - tam ich nie zamknę, bo darcie mordek, jakie nam zafundują, będzie równie (o ile nie bardziej) rozpraszające

Jeszcze, hmm, wrócę bo temat był pasjonujący :twisted:

No więc - w czym problem? Wy idźcie do łazienki :lol:

A widziałaś ten filmik? :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=BjmUvr_NLB8
Myślisz, że da się cokolwiek w takich warunkach? :twisted:

jozefina1970 pisze:
Pasibrzucha pisze:pozytywka napisał(a):
Pasibrzucho, wymyśliłaś coś, jak odizolować dzieci od obrazków, na które jeszcze za wcześnie?
Nie macie drzwi do przedpokoju?

Mamy kawalerkę z aneksem kuchennym, jedyne drzwi, jakie mamy, to do łazienki - tam ich nie zamknę, bo darcie mordek, jakie nam zafundują, będzie równie (o ile nie bardziej) rozpraszające

Jeszcze, hmm, wrócę bo temat był pasjonujący
No więc - w czym problem? Wy idźcie do łazienki

Józefina!!!! Jesteś genialna. Biję czołem!
:ok:

Pasibrzucho, macie wannę?

Mądralińska pozytywko, odsyłam do mojego posta powyżej, tuż nad Twoim :twisted:

mam takie same dziurki w drzwiach od łazienki i kibelka i tak samo widuję w nich zainteresowane łapki :twisted:

A co do Twego problemu Pasibrzucho... znam go z autopsji :lol:

i powiem Ci tak: z czasem im się znudzi :lol:

przynajmniej u nas tak było. A początki były rozbrajające, bo Frejce tylko oczy wystawały w jakimś miejscu, takie przerażone, pewnie myślała że kogoś mordują :twisted:

a Konan jak to Konan, on zaniepokojony nową sytuacją, spontanicznie wpadał do nas, zagladał tu i ówdzie, siadał czasem obok i zdziwiony patrzył, albo pacał łapką, albo smyrał nochalem :ryk:

teraz niczym stary znudzony kocur jak widzi co się dzieje, to odwraca się i idzie spać :mrgreen:

Pasibrzucha pisze:A widziałaś ten filmik? http://www.youtube.com/watch?v=BjmUvr_NLB8
Myślisz, że da się cokolwiek w takich warunkach?

Widziałam, faktycznie :ryk:

nie da się wiele bo: nikt nie podgląda, fakt. Ale rechot ze śmiechu w sytuacji romantyczno - intymnej wysoce niewskazany :-)

pozytywka pisze:Józefina!!!! Jesteś genialna. Biję czołem!

Pasibrzucho, macie wannę?

Dziękuję

Ale widzisz - też się nie da - trzeba sobie pokój w hotelu wynająć (jak w Japonii, no)

Był kiedyś na Koci Łapci cały wątek na ten temat. Najlepiej zapamiętałam psa, który radośnie uczestniczył w swawolach wylizując panu pośladki :mrgreen:

babajaga pisze:Był kiedyś na Koci Łapci cały wątek na ten temat. Najlepiej zapamiętałam psa, który radośnie uczestniczył w swawolach wylizując panu pośladki

babajaga pisze:Był kiedyś na Koci Łapci cały wątek na ten temat. Najlepiej zapamiętałam psa, który radośnie uczestniczył w swawolach wylizując panu pośladki

Wyobraźnia mi pohulała :lol:

Pozytywko, wannę mam, ale nie bardzo widzę zastosowanie w tej sytuacji. Mam kotom kąpiel z bąbelkami zaproponować, żeby miały zajęcie na TEN czas? :twisted:

Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

Kto przegląda forum