KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 05, 2011 21:44 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Wypisała zastrzyki, pan Jerzy wykupił w aptece i codziennie jeździ na ich podanie, nie wiem dokładnie co mówił wet, trzeba poczekać na efekt działania zastrzyków, kić rozprostował łapki, i daje się dotykać, wcześniej nawet do brzuszka nie można było dotknąć bo gryzł, to jakieś neurologiczne zmiany, może się przejadę z panem J ale z nim jeździ córka to nie wiem czy będzie miejsce...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 06, 2011 6:49 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 06, 2011 19:59 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Dziś Maluszkowi zmieniliśmy posłanie, taki niby domek, pan J kupił podkłady, jak przyniosłam takie prześcieradło które się zaścieła pod właściwe prześcieradełko, takie mięciutkie i Mikrusek sobie leży na posłanku, wygłaskałam biedulka, potem chciałam złapać koniuszek ogonka, bo nim machał, to mnie delikatnie ostrzegawczo dwa ugryzł i trzymał moją rękę pazurkami, a potem jak wychodziłam to przechylał się żeby zobaczyć, czy naprawdę poszłam, więc jakieś odruchy i trochę z nim lepiej, ale tylko trochę...Pan J jeździ z nim do jednej z najlepszych wet w Białymstoku, także kić jest pod dobrą opieką,
Z kolei babcia dziś miała ciśnienie na 220 po wczorajszym "ujadaniu" wrednych sąsiadów, idę jutro jej zająć kolejkę do lekarza... :( :( :(
potem jedziemy na sterylkę, byłam też w pracy zaniosłam żarełka i zapas w wiadrze Puriny dla firmowych, a jutro jeszcze zaniosę Pani Oli dla przedszkolaków...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 06, 2011 21:15 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Ludzie już tacy są, że nie uszanują niczego, ani nikogo :evil: A co gorsze w takim przekonaniu wychowują swoje dzieci. Potem ubolewają, że ktoś powiesił psa, albo kota wrzucił do ogniska :evil: a sami wychowują nowe pokolenie, że koty są beee, a drzewa trzeba wyciąć :evil:
Trzymam kciuki żeby choc troszkę Mikruskowi ulżyło , jakieś leki pomogły :ok: :ok: :ok:
Około 20-tego coś będzie, to dam znać

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro kwi 06, 2011 21:31 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

dzięki za wsparcie, tak przykro i smutno mi się go odwiedza, tego kiciulka, pan Jerzy też jest bardzo przybity, i czeka na poprawę, czasem w nocy nawet nie śpi przez kicia, Tygryska II chodzi delikatnie na opuszkach wokół niego, babcia taka przejęta jednak, wczoraj siedziałam u niej długo i rozmawiałyśmy, a dziś biedna cały dzień leżała w łóżku... Ci ludzie jak zebrali się wokół bezbronnej starowinki i skakali do oczu, to tak wyglądało jak tłum który skanował aby ukrzyżować Chrystusa, nie wiem czemu ale mnie tak się skojarzyło, za dobre serce, za pracę, za opiekę nad zwierzętami, za posadzenie drzew za własne pieniądze, aby było czystsze powietrze, takie podziękowanie, donosy i brak szacunku dla starego człowieka, nic dziwnego, że na świecie tyle kataklizmów, to się powoli wszystko już w głowie nie mieści...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 07, 2011 16:00 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

niektórym ludziom wszystko przeszkadza...
to drzewa to koty, a ciekawe czy by woleli gdyby wszędzie było pełno myszy.
To przykre kiedy dobry człowiek słyszy tyle gorzkich słów za okazaną dobroć... ;(
:ok: :ok: :ok: za Mikruska
Aga a jak Twoje zdrówko?

arwennna

 
Posty: 524
Od: Pon lip 21, 2008 14:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 07, 2011 18:50 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Wampirka odebrana już ze sterylki, kicia ma się dobrze, no i chodzi sobie chwiejnym krokiem po pokoju, poprosimy panią Agatę żeby ją wystawiła na Kotkowie, jest bardzo milusińska...
natomiast Mikrusek... :( :( pani wet powiedziała, że prawdopodobnie ma połamaną tylnią łapkę, na mój widok wystraszył się, że znów jedzie do weta i zrozpaczony zaczął się czołgać do drugiego pokoju, jednak nie dał rady i leżał bezradny, wygłaskałam malucha, dziś miał podniesioną główkę i ruchome przednie łapki, jutro zapadnie decyzja w sprawie tej łapki, :( :(
Babci już przeszedł smutek, który ją ogarnął po tym publicznym lekceważeniu, wytłumaczyłam jej, i babcia powiedziała, że odkąd mnie poznała i "ludzie z internetu" pomagają im nie czuje się zaszczuta i cieszy się, że ma tylu zwolenników i ludzi którzy podziwiają ją za to, co dobrego z dziadkiem robią dla zwierząt...
Patrycja dzięki za info, :1luvu: u mnie już ok, zdrowie dopisuje znów, także latam, jak zawsze, byłam w pracy dałam kiciom suchego i mokrego, jeden pojemnik po mięsie mielonym taki duży plastikowy suchego starcza na dzień, a raz poszły 2 na dzień, przedszkolaki przychodzą do nas się posilić, w ogródku też opróżniają nieźle, a potem lecą do pana Jerzego na dokładkę..
z 15 kg już zostało pół wora chrupek tylko.. :oops: jutro jeszcze niosę przedszkolakom..
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 07, 2011 20:57 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

viewtopic.php?f=20&t=126373
jeśli ktoś chce pomóc bezdomniakom, potrzeba puszek, i Mikruskowi, ponieważ część bazarku przekazuję na Mikruska..zapraszam..
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 08, 2011 20:50 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Mikrusek wczoraj wieczorem wstał na własne nóżki i zrobił kupę w kuwecie, siku jednakże w dalszym ciągu robi na leżąco więc na podkłady na których leży, dziś też leżał na przednich łapkach z podniesionym łebkiem, złamanie chyba wykluczone, zresztą RTG miał robione już wcześniej, inna pani dr powiedziała panu J że jej kot też tak miał, kilka miesięcy w ogóle nie chodził, 8O 8O było to jakieś wirusowe zapalenie nerwów...
w pracy kićki zjadają w tempie błyskawicznym, zwłaszcza że stołują się już razem przedszkolaki..
jutro kolejna łapanka na kocurka do kastracji, dziś zostawiłam chrupki dla pani karmicielki przedszkolaków,
wiatr taki, że wszystko fruwa w powietrzu, dobrze, że urządziłam kociastym stołówkę pod dachem koło wiadra z piaskiem na krawężniku, raz że nie pada na głowę, a dwa że nawet wiatr nie straszny,,,
Purina smakuje bardzo, tym razem zamówiłam z łososiem i tuńczykiem..
Wampirka też już dochodzi po sterylce do siebie, więc nadzieja, że wszystko będzie ok... :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 08, 2011 20:56 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

uściski ślemy!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt kwi 08, 2011 21:12 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

my też ściskamy i z nadzieją na lepsze jutro... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 08, 2011 21:13 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

:ok: :ok: :ok: Tylko tyle dziś, taaaaka jestem zmeczona :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt kwi 08, 2011 21:22 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

coś w powietrzu jest, bo wszyscy tacy padnięci, chyba przez ten wiatr, moja grubaseczka seniorka Pysia bała się że ją wiatr zabierze, schowała się za tuję i rozpaczliwym głosikiem dała do zrozumienia: chcę z powrotem do domku... :mrgreen:
pan J też bardzo zmęczony źle się czuje, a jeszcze tyle obowiązków z kotami, codzienne karmienie bezdomniaków dwa razy dziennie, chory Mikrusek, i dwa inne koty, taką mam nadzieję, że Maluszek wyzdrowieje
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 09, 2011 21:54 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Byłam u Mikruska, kić sobie leży wyciągnięty, nóżki wyprostowane, przeciągał się, wygłaskałam go i Gantamycyną przetarłam wacikiem oczka, Tygryska od razu obok się pojawiła, taka zazdrośnica, gdzie on to i ona, dziś zimno jak nie wiem, tylko 3 stopnie gdzie ta wiosna, kociuchy pojawiały się na balkonie w poszukiwaniu jedzonka, więc musiałam dać dokładkę, w pracy nakarmił pan ochroniarz zadzwoniłam, Pysia Seniorka po wątróbce zrobiła rzadko kupę i musiałam ją chusteczkami przetrzeć, bo sama nie da rady wykonać toalety osobistej moja kochana babciunia...
Kić pani Anny przychodzi do mnie nawet dwa razy dziennie na jedzenie, głodomorek, a chudy aż brzuch zapadnięty, muszę więcej mu stawiać jedzonka, bo może inne koty zjedzą i dla niego już nie strarcza?? i muszę spytać pani Anny czy go karmi??
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 09, 2011 22:41 Re: POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! część II

Czeeeść :)
Udało się kocurka złapać?
Dobrze, że Wampirka (już tak zostanie?) bez problemu dochodzi do siebie :ok:
Wczoraj chyba wszyscy byli tacy śnięci - może to przez ciśnienie?
Czyli Mikrusek jakby trochę lepiej? Mam szczerą nadzieję, że ten kociak wyzdrowieje jakimś cudem. Tym dwóm innym kotom wiesz co jest?
Chudy to ten Czarny z chorą łapką?
Wybacz, że tyle pytań :oops:
Pozdrawiam.
Obrazek------------------Obrazek------------------Obrazek
Kotek V.2004 - 26.07.2010 ------ Grzybek 1998? - 05.10.2016 ---- Tosia 2005 - 19.08.2019
Mój Pierwszy Koci Aniołek [*] -- -Śpij spokojnie [*]------- ----------Dziękuję, że byłaś [*]

Kotek&Tosia

 
Posty: 998
Od: Śro lut 17, 2010 16:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 45 gości