Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:Rozumiem, że nie ma mowy o powrocie Maciusia do domu, gdy pani wróci ze szpitala?
Femka pisze:Ania, nie przekonuj mnie i nie broń przede mną tej pani, bo ja nie jestem przeciwko niej. Nie zawsze koty bezkrytycznie chcą się wpisać w pisane przez nas scenariusze, po prostu życie. Zastanawiam się, co dalej z kotem, bo jednak przez jakiś czas zaznał domu, kanap, kolan i zwyczajnie żal kota. I teraz co? Oswojony kocurek się wycofa i zdziczeje?
Klatka czeka od niedzieli wieczór, tak jak pisałam wczesniej. Czekam na telefon - pzypominam 600 985 675, ten drugi też działa. Na pewno w domu będę ok.20tej - po pracy muszę koty po sterylizacji porozwozić - z Futrzaka do szpitala, z Sowy na Teofilów, od siebie do mamy..gosiaa pisze:Ania, możemy się na dzisiaj jakoś umówić na odbiór tej klatki, jest bardzo potrzebna, za chwilę będzie za późno.
gyisha pisze:Witajcie,
dziś w jednej z bram na Piotrkowskiej przyuważyłam kota, który ciągnął za sobą tylne łapki. Kupiłam kawałek kiełbasy i z koleżanką tam poszłyśmy. Okazało się, że kotów jest tam min 7 ( z okien w piwnicach wychodziły kolejne), w tym min 2 kotne. Szaraczek jednej z tylnych łapek nie ma. Nie chciał podejść. Wszystko, co dostały to zjadły. Widać, że nie są zagłodzone, futerko też miały ok. Tylko martwi mnie ten szaraczek. Poradźcie coś, proszę, bo nie wiem, co mam zrobić
ps. jeden z czarnych przy mnie wymiotował
Femka pisze:tylko nie zapomnij panu powiedzieć, gdzie należy zapłacić za leczenie i opiekę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 684 gości