Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 05, 2011 10:18 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Cudny chłopak :-) To kciuki za przyjaźń kocią :ok:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto kwi 05, 2011 10:26 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
wspaniałe wiadomości
wyrazy uznania dla dziewczyn za przemianę Misia
i pociechy z Misia w nowym domku
Kiweczko, taki misiowaty to skarb
wiem coś o tym :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 05, 2011 10:43 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Doczekałam się wiadomości i zdjęć :D , strasznie się cieszę, że Misio już wyszedł na pokoje :1luvu:.

Masz rację, Kiweczko, Miś był tak ufny, że jak go pierwszy raz zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że on nie powinien mieszkać na dworze. On nie przypomina kota, raczej domową zabawkę, słodkiego pluszka, który zupełnie nie umie się bronić. Tak stracił ogonek. Jak dobrze, że już jest bezpieczny i znalazł kochający dom.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 05, 2011 10:46 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

I zdjęcia z ostatniej chwili - Misio na łóżku (Borut siedzi na kaloryferze i powarkuje :D ):

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

kiweczka85

 
Posty: 163
Od: Czw sty 03, 2008 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 05, 2011 11:09 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

cudo, mniód :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Misiu, dziecko szczęścia :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 05, 2011 12:03 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

tera dopiero Misio będzie szczęśliwy :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 05, 2011 12:07 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

kiweczka85 pisze:Obrazek

Kot na Swoim Miejscu w Życiu. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto kwi 05, 2011 14:31 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Miś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto kwi 05, 2011 15:19 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Ale mi się gęba śmieje z radości :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 05, 2011 20:18 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Moj syneczek.. zaslużył na dobry domek. Cieszę się bardzo....
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 06, 2011 1:11 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

kiweczka85 pisze:Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kiweczka85 napisz co się dzieje. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro kwi 06, 2011 6:53 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

To teraz może nam ktoś pomoże :oops: - prosimy :kotek: Po 20 kwietnia.

płoży mi się na kolanach jak powój.
:1luvu: :ryk:

viewtopic.php?f=1&t=126286&p=7322614#p7322614
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 06, 2011 10:53 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Eh. Biedny Misio siedzi cały czas głównie za łóżkiem. To wygląda tak, że jak go wyjmę zza łóżka, położę gdziekolwiek indziej to tam zostanie, dopóki przy nim jestem i go głaszczę. A jak sobie na chwilę pójdę do WC do Misio zaraz spowrotem "myk" za łóżko.
Martwiłam się, że może koty będą agresywne wobec siebie, Misio jest większy od Borutka, myślałam, że w razie czego się postawi. A na razie to wygląda tak, że to Borut łazi po całym mieszkaniu i jak się zbliży do miejsca gdzie czuć zapach Misia to warczy. Misio nie wydaje żadnych dźwięków. Mam wrażenie, że jest dość mocno zalękniony Borutem. Czy ja panikuję nadmiernie, bo to może po prostu kwestia tego że jeszcze za wcześnie na pełną adaptację? Może za jakiś czas wszystko się ułoży?

Ponadto martwię się o zdrowie Misia:
- czy ten jego spokój w zachowaniu i miziastość to nie jest efekt jakiejś choroby niewykrytej, która go męczy?
- z oczka się sączy ropa i zasycha poniżej w formie twardych strupków, co z tym robić? przecież to nie może się tak sączyć?
- czy Weci nie mówili przypadkiem, że zapalenie uszu Misia wynikło z posiadania świerzbowca? To by wyjaśniło strupy za uszami - od drapania się.
- Miś bardzo często pije i siusia, czyżby coś z nerkami?

No jak nic muszę iść do weta z nim. Tylko kiedy? Czy teraz go już stresować czy poczekać jeszcze?

Serce mi się kraje jak widzę, że on tylko za tym łóżkiem siedzi... :cry:

kiweczka85

 
Posty: 163
Od: Czw sty 03, 2008 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2011 11:28 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

kiweczka85 pisze:Eh. Biedny Misio siedzi cały czas głównie za łóżkiem. To wygląda tak, że jak go wyjmę zza łóżka, położę gdziekolwiek indziej to tam zostanie, dopóki przy nim jestem i go głaszczę. A jak sobie na chwilę pójdę do WC do Misio zaraz spowrotem "myk" za łóżko.
Martwiłam się, że może koty będą agresywne wobec siebie, Misio jest większy od Borutka, myślałam, że w razie czego się postawi. A na razie to wygląda tak, że to Borut łazi po całym mieszkaniu i jak się zbliży do miejsca gdzie czuć zapach Misia to warczy. Misio nie wydaje żadnych dźwięków. Mam wrażenie, że jest dość mocno zalękniony Borutem. Czy ja panikuję nadmiernie, bo to może po prostu kwestia tego że jeszcze za wcześnie na pełną adaptację? Może za jakiś czas wszystko się ułoży?

Ponadto martwię się o zdrowie Misia:
- czy ten jego spokój w zachowaniu i miziastość to nie jest efekt jakiejś choroby niewykrytej, która go męczy?
- z oczka się sączy ropa i zasycha poniżej w formie twardych strupków, co z tym robić? przecież to nie może się tak sączyć?
- czy Weci nie mówili przypadkiem, że zapalenie uszu Misia wynikło z posiadania świerzbowca? To by wyjaśniło strupy za uszami - od drapania się.
- Miś bardzo często pije i siusia, czyżby coś z nerkami?

No jak nic muszę iść do weta z nim. Tylko kiedy? Czy teraz go już stresować czy poczekać jeszcze?

Serce mi się kraje jak widzę, że on tylko za tym łóżkiem siedzi... :cry:


kiweczka nie panikuj,od tego tutaj jestem ja :wink: :ryk:
koty zanim się dogadaja to niestety moze potrwac tydzię,dwa lub nawet miesiąc..
będą chodzic wkoło siebie i warczeć,żeby ustalić hierarchię,dopóki nie dochodzi do łapoczynów,że leci futro i krew nic nie rób,muszą się sami dogadać..
oczko i uszka jak najbardziej wymagaja kontroli i konsultacji,zobaczysz co z tego wyniknie i co poradzą weci..
co do picia i siusiania ,może masz za goraco,ale jak bedziesz u weta spytaj o to..
warto na zimne dmuchac :ok:
powodzonka :ok:
Ostatnio edytowano Śro kwi 06, 2011 11:39 przez Ciepła, łącznie edytowano 1 raz
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro kwi 06, 2011 11:34 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Odpowiem tylko na pytanie odnośnie socjalizacji:

Nie martw się na początku to normalne nawet jak koty trochę się potłuka to dopóki krew się nie leje to nic złego się nie dzieje, musza się do siebie przyzwyczaić a to może potrwać. Myślę że 2-3 tygodnie i będzie ok ale to zalezy też od kotów oczywiście.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anstrzel, egw i 339 gości