U nas nocka spokojna była. Dzikunki nie w komplecie się stawiły. CK był ! Nawet głodny mocno kawaler.Miłość spala kalorie. Kota coraz mniej tylko łepina wielka.
Kajka udaje,ze drzwi nie są otwarte. Czasem uchylam jak sprzątam bo to suwanie mnie denerwuje.Jak na nią patrzę to kawał koci zrobiła się.
Bure wykazało inicjatywe i głaskane na leżaka jadło chrupeczki. To się nazywa podwórkowe wychowanie
Dziewczyny nie buczą na siebie. Każda ignoruje obecność innej. No, nie wiem czy to obie dziewczyny. Ale jakoś tak do Burej mi pasuje. Kocia wczoraj w mojej obecności do kuwety polazła. To biedny dzieciak.Bardzo,bardzo wystraszony.
Nasz cholernik Wojcio polazł wczoraj do nich. W jednym tylko zamiarze. Podrażnić sie i pozłościć. Kajka głupielok dała się na to nabrać. Wojcio wedy chodzi po pokoju, patrzy ofierze prosto w oczy, ociera się o meble, wącha, chrumka coś tam sobie pod nosem. Włazi i złazi z mebli, zagląda w każdą dziurę...Ma cały rytuał postępowania. A wszystko ku swojej uciesze. Jestem przekonana,ze sprawia mu wielką frajdę takie złoszczenie i straszenie nówek. Robi to celowo. Z każdym nowym kotem. On nawet nie zjeży się.
Taki sygnał,patrz kto tu rządzi

Z podkreśleniem,ze ten pan od lodówki to MÓJ PAN!!! Bo Wojcio (tego na codzień nie robi) jak zobaczy wtedy TZ to ociera sie o nogi, przymila i czaruje go. A wszystko z bacznym uważaniem na
przybłyndę.Dostałam wieści z domków Tulinka,Poli, Majki, Mani,Kiri i Pingusi. Oraz od Z&T.Wszystko u dzieciaków ok.
Razem z Agneską dostałyśmy wieści od Justysia i Marketa. Markus nazywa sie teraz Rudolf. Prawda,ze oryginalnie

Chłopaki ok. Justyś urokliwy nieśmiałek przełamuje ciągle lody. W ciemnościach nocy jest miziakiem i okazuje miłość swym Dużym!Rudolfik cwaniak spod sklepu , doskonale daje sobie radę. Okazał się kotem wodnym ,któremu branie prysznica nie jest straszne. Dzięki temu odmoczył sobie i fundnął nowy naskórek na odmrożonych opuszkach. Moze Aga wstawi fotki

A ja wczoraj Kostusia widziałam

I insze Agneskowe gadzinki także

. Maluszek łązienkowy kochany jest bardzo

.To taki ludziowy dzieciak.I taki samotny
