"Ciach!bezdomność"(45+146)kolejne sterylizacje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 27, 2011 10:35 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

I jak, dochodzą do siebie? Te pociachane?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie mar 27, 2011 10:41 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Najgorzej jest z Tolkiem bez ogonka. On w większości śpi, ale wczoraj już na mnie syczał, więc chyba jest lepiej :wink:

Zdjęcie dwóch białasów na podwórku, co by mnie kto o matactwo nie podejrzewał :wink: Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie mar 27, 2011 10:44 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Jak syczał, to kontaktuje, znaczy lepiej jest 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie mar 27, 2011 10:49 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Jak rany... próbuję ogarnąć tę obfitość informacji 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie mar 27, 2011 17:21 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

EwKo pisze:Jak rany... próbuję ogarnąć tę obfitość informacji 8)


Mi też trudno, chociaż w tym uczestniczyłam bezpośrednio :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro mar 30, 2011 16:11 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Jak się mają rekonwalescenci?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw mar 31, 2011 19:14 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Częściowo byli by już wypuszczeni, gdyby nie terminy rozliczeń z fiskusem :wink:

Dziś wyciachane zostały ostatnie dwie kotki, Perełka i Mola. Niestety bez szkód się nie obeszło. Mola u weta pokazała co potrafi i pogryzła wetkę, która ja miała znieczulić :?
Perełka grzeczna jak aniołek :wink:

Muszę w tym tygodniu wypuścić część kotów. Mam nadzieję, że zdążę, bo w sobotę chciała bym zacząć łapać na kolejnym podwórku.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob kwi 02, 2011 9:24 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

O...

Najwidoczniej Mola miała inne nieco zamiary względem swych narzadów rozrodczych :twisted:
Wetce współczuję... Jak tak patrzę na to, co koty w paszczy posiadają, to chyba mniej przeraża mnie paszcza psa :| Żadnej nie testowałam bezpośrednio - i oby tak pozostało ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie kwi 03, 2011 10:47 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Ewuniu, jeden z naszych wetów powiedział mi kiedyś, że pies go w życiu nie pogryzł, natomiast koty dziabają go systematycznie :wink: Jak zajechałam po koty do weta, wszyscy patrzyli na mnie z przerażeniem i jedna z dziewczyn pyta : jak wy łapiecie te koty ?

Jak już pisałam w naszym drugim wątku, wczoraj zostały wypuszczone Lola, Bolek i Ala.
Wczoraj też z uwagi na wypuszczenie kotecków próbowałam złapać coś na kolejnym podwórku. Była Łatka, ale już ja ktoś nakarmił i nie była w ogóle zainteresowana jedzonkiem w klatce. Próbowałam na walerianę, ale w sumie przegoniła mnie po całym podwórku i do klatki nie weszła. Obawiam się, że tak łatwo mi tym razem nie pójdzie, bo podwórko jest ogromne i zarówno Łatka jak i pozostałe koty z tego podwórka bywają tam wszędzie. Ponieważ zrobiło się ciepło, nie ma ich o stałej porze w miejscach karmienia. Druga koteczka, którą tam dokarmiam była np. widziana wczoraj na podwórku, gdzie wypuściłam koty. Doniosła mi o tym ich karmicielka z tamtego podwórka. Tak wogóle to ona twierdzi, że to matka tych kotów, które łapałam. Czyli sprawdzają się moje przypuszczenia. Podwórka są prawie przyległe, a na tym gdzie karmię kotkę kociaki mi w ub. roku znikły. Postaram się dziś porobić zdjęcia podwórka które mam teraz na tapecie, żeby nie być gołosłowną co do jego wielkości :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie kwi 03, 2011 15:33 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Własnie dostałam telefon, że jedna z kotek ciachana na jesieni jest w ciąży. Nie wiem jakim cudem :roll:
W tym tygodniu jedziemy do weta, aby dowiedzieć się co się dzieje z kotką, że tak dziwnie jej brzuch spęczniał.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 03, 2011 17:35 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

aassiiaa pisze:Własnie dostałam telefon, że jedna z kotek ciachana na jesieni jest w ciąży. Nie wiem jakim cudem :roll:
W tym tygodniu jedziemy do weta, aby dowiedzieć się co się dzieje z kotką, że tak dziwnie jej brzuch spęczniał.


To jednak u nas bardziej pewni weci, chociaż niekiedy mają gupie pomysły z wyciąganiem dziczka z transporterka :wink:
A tak na serio, to przyczyn powiększenia brzucha może być wiele, np. chora wątroba :(

Tak jak zaplanowałam dziś znowu wyruszyłam na podwórko. Niestety Łatka nadal nie zainteresowana jedzonkiem całkowicie nas ignoruje. Wspomniałam już wcześniej, że podwórko ogromne i Łatka bywa na nim wszędzie :roll:

To tylko jedna część podwórka, gdzie karmię kotkę Obrazek
Obrazek
Obrazek Za tym szlabanem jest druga, a dalej trzecia część podwórka.

Na podwórku dawno nie widziałam kocurka. Może dlatego, że przychodziłam później niż on. Dziś w południe kocurek szybko pojawił się w miejscu stawiania miseczek, ale jedyna miseczka jaka tam była, była w klatce. I tak oto, polując na Łatkę złapał się nam kocurek. Tzn. jestem prawie przekonana, że to kocurek. Nawet nazwałam se go kiedyś Tomeczkiem.
Obrazek
Obrazek
Ponieważ bardzo się tłuk w klatce łapce, szybko przełożyłam go do transporterka i przeniosłam do poczekalni ciachowej.
O dziwo, kot w klatce wystawowej uspokoił się i od razu spodobała mu się kuweta :wink:
Przy okazji strzeliłam fotkę Tolkowi, które mimo świecącego słońca za oknem spał, jak zawsze :(
Obrazek

Tu Tomeczek rok temu. Wtedy był kociakiem. Niestety jego siostrzyczka jesienią gdzieś zginęła :( Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon kwi 04, 2011 18:25 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Tomeczek nie chce jeść :( Dziś nie mogłam z nim jechać do weta, bo cały dzień pracowałam. Dziś spróbuje go przekupić kurakiem, może się skusi, a jak nie, to będzie dobrze przegłodzony przed zabiegiem :roll: Jutro popołudniu z nim jadę.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto kwi 05, 2011 17:24 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Tomeczek dziś pozbył się jajeczek :twisted: Bardzo bronił swojej męskości i przed wizytą u weta zwiał mi z klatki :evil: Na szczęście udało się go w porę złapać i termin nie przepadł. Przy okazji na kastrację załapał się Koleś. Koleś to kot z Piekar znaleziony prze moich znajomych przez przypadek, w trakcie poszukiwań ich kotki Psotki. Psotka tak na psociła, że przegryzła siatkę na balkonie i sobie poszła świat zwiedzać. Od dwóch dni nie ma po niej śladu :( Poszukiwania trwają, ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem iloma kotami to się skończy :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto kwi 05, 2011 19:46 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Mam nadzieję, że Psotka się znajdzie :(

Tomciowi i Kolesiowi gratuluję luzu w ładowni :twisted: :ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2011 21:27 Re: Akcja Sterylizacji"Ciach!bezdomność"(45+12)kocie żniwa :)

Psotka już raz zwiała z balkonu, ale wtedy nie był osiatkowany, a ona tak miauczała pod balkonem, że trudno było jej nie znaleźć. teraz musiało ją coś przestraszyć. Też mam nadzieję, że koteczka się znajdzie. Chciałam dziś jechać pomóc w poszukiwaniach, ale noga mi spuchła i raczej mało chodliwa jestem :wink: Tak się śpieszyłam w pracy, co by wyjść o czasie i zdążyć do weta, że wpadłam nogą w paletę i uszkodziłam kostkę. Ledwo teraz obeszłam z psem, nie wiem jak się jutro do pracy dowlekę :roll:

Tomeczek po kastracji już doszedł do siebie i nawet kuraka zjadł :wink:
Tolek i Perełka też przepadają za kurakiem. Tolek dostaje, żeby mu przemycić metronidazol, bo wzięłam się za mordowanie lambli, a Perełka tylko to je, puchy i suche nie rusza. Jak qrde taki kot se radzi na podwórku :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, muza_51 i 77 gości