Biało Rudy Kawaler Do Wzięcia. Już w Domu.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 12:09 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

No co?.. :oops: :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 20:16 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Wiecie co dziewczyny, trochę się z Wami podroczyłam, ale teraz mnie nastraszyłyście z tymi ludźmi i w ogóle i mam mętlik w głowie i zastanawiam się gdzie chcę oddać Rudasia. Dzisiaj dostałam dwie następne oferty i już nie wiem naprawdę co mam robić. Dla mnie to każdy jest chyba miły, ale jak Wy mówicie, że ktoś czaruje itd. to już najlepiej bym Rudasia nigdzie nie oddawała, bo jeszcze ktoś mu coś zrobi albo mu ucieknie albo nie wiem co jeszcze. OlaBoga teraz to ja mam nielada dylemat. Wolę jednak koty po rodzinie rozdawać, mam przynajmniej na nie oko, a tu siedzę i myślę i zaczęłam się denerwować. Nie serio, denerwuję się. Agata miała rację lepiej nie tymczasować, bo jak ja już mam rozterki to co przy następnej znajdzie. Wszystkich kotów u siebie nie mogę zostawić, bo mam jeszcze te bezdomniaki. Wprawdzie tam działamy trochę wspólnie z dwiema innymi kobitkami, ale one są trochę takie dziwaczki (Asia je zna to ona wie) i ja muszę nad wszystkim czuwać (odrobaczanie, leczenie, sterylizacje, inne jedzenie niż tylko makaron z wątrobą, wodę kotom zanosić, bo wiecie te kobitki leją tą z cmentarza, trującą z jadem od umarłych :? ) No cóż, tak mi gadałyście o tym wszystkim, że tym razem kazałam sobie podać najdrobniejsze szczegóły o domu. Może jednak wybiorę coś najlepszego dla kocurka, ale co ma być niby najlepsze. Już chyba wyadoptowałabym z 6 takich kocurków po kraju, nawet siostra miałaby chętnego w Niemczech, ale to przy daleko, jak na miejscu się zgłaszają. :roll: Wcale się już nie cieszę, że się po niego zgłaszają, bo jak jeden był chętny to dylematu nie miałam. Powiedzcie mi a może to dlatego, że on rudy jest, jak jest z innymi, też tak ludzie piszą i dzwonią?, bo jeśli tak to ja chyba do adopcji się nie nadaję, za dużo myślenia. :lol:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 20:48 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

:ryk:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 01, 2011 20:58 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

nigdy nie oddawałam kota do adopcji, no jedynie sprzedawałam jak były kocięta Emira, za każdym razem kandydat na właściciela był sprawdzany "do szóstego pokolenia wstecz" i tak zawsze jak kociak poszedł do domu miałam rozterki czy to właściwy dom, czy mu tam będzie dobrze. Do dziś z 4 utrzymuje kontakty teraz to są koty w wieku ponad 10 lat i mają się dobrze, nie było tych kociąt dużo ale jakoś ciężko się było rozstać z nimi

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie kwi 03, 2011 11:52 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Wiecie co, dzisiaj spotkałam sąsiadkę z mojego piętra, co wzięła pół roku wcześniej koteczkę malutką od rodziny ze wsi i ....zatkało mnie, bo ona do mnie: Puszcza pani swoje koty na balkon? Myślę sobie, co dziś 8O przy niedzieli, dorwała mnie przy windzie i pyta o balkon, o koty, czy to jakaś nagonka fundacyjna :lol: No więc jej odpowiadam, że prawie nie otwieram balkonu przez koty. No i ona na to, że mężowi powiedziała, żeby założył u nich siatkę na balkonie. 8O Pomyślałam sobie, nie, to niemożliwe, to naprawdę musi być nagonka na moją osobę :ryk: Zaczęła wypytywać o rodzaje siatek i w ogóle. Ktoś ją z Was nasłał? :lol:
Nie, ale tak serio, to ludzie starają się być odpowiedzialni, zdziwiłam się. Tak od siebie samych ta siatka, bez żadnego przumusu, no no jakiś cud, czy co?

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 03, 2011 18:59 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

:ryk: :ryk: A ja sie strasznie cieszę, że coraz więcej się o tym mówi i że coraz więcej ludzi ma osiatkowane balkony. Jak sie tak dobrze rozejrzeć po Toruniu, to trochę się znajdzie :ok: I pewnie najczęściej właśnie tam mieszkają koty z Fundacji :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 06, 2011 13:57 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Dzisiaj umówiłam się z moją znajomą panią Jolą - karmicielką przy gruzach, skąd wzięłam Rudaska. W tym miejscu żyje jeszcze kilka pół-dzikusów. Wszystkie przeżyły o dziwo tą zimę, mimo, że warunki są tam kiepskie. Ktoś z lekka sprzątnął śmietnisko po kilku zburzonych garażach, tylko tak powierzchownie, ale zawsze coś. Przeważnie ja tam zbierałam ten bałagan, bo szkoda mi było, że koty łażą po tych puszkach po piwach albo innych ostrych śmieciowych rzeczach. Pani Jola - karmicielka wygląda na dość zmęczoną. Codziennie nosi kotom jedzenie, a mieszka daleko za mostem. Postanowiłam, że kupię jej za to coś na urodziny, bo ona już nic sobie nie kupuje, bo wciąż tylko zabiega o koty, a o sobie już od kilku lat zapomiała. Kupiłam jej trochę kosmetyków, nic wielkiego, ale zawsze to coś tylko dla niej, nie dla kotów. Cieszyła się, ja również, bo ją bardzo lubię, mimo, że czasem jest taka jakaś nieporadna. Dobra z niej osoba, bardzo lubi zwierzaki. Zresztą każdy co lubi zwierzęta jest dobrym człowiekiem. Przed chwilą przeczytałam na wątku Hospicjum, że zamknęli wątek
Mirki_t. Nigdy ta naprawdę nie czytałam od deski do deski tego o czym tam dyskutują i nie znałam tej pani, ale jedno jest pewne, że w jakiś sposób została skrzywdzona osoba, która pomagała zwierzętom. Ten jej filmik widziałam, nic wielkiego, jeśli to miał być powód, to trochę żałosny. Wy wiecie, że nie lubię przekoceń, dałam to do zrozumienia moimi postami, ale nie uważam, żeby zamykać wątek osoby, która nie miała nigdy złych zamiarów co do zwierząt. Może była inna, trzymała pod swoim dachem całe stado, mogła się w tym pogubić, każdy z nas może. Ja też bym mogła, bo żal mi kotów, każdej sztuki. To forum jest bardzo popularne, dużo ludzi je czyta, wątek Mirki też czytali, wspierali, w jakimś stopniu wspomagali groszem a teraz będzie dziewczynie ciężko, nawet zebrać jakiekolwiek fundusze na swoje zwierzaki. To trochę niesprawiedliwe, tak uważam. Każdy z nas kociarzy się stara jak najlepiej, ja też się staram, ale nie zawsze wychodzi, rozumiem to.
Ps. Biała kocica z blaszaków, ta niełapalna, jest w ciąży, znowu będzie 5 małych. Z tego bagna się nigdy nie wyjdzie. :?

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 11, 2011 8:09 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

I co słychać?
Rudy już spakowany?
:wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 11, 2011 11:48 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Jo, spakowany :lol: , tak mnie wystraszyłyście, że zrezygnowałam narazie z całej klienteli na Rudasia. Jakoś boję się go oddać w niepowołane ręce i przez to mam teraz niezły sajgon w domu. Rudaś wyżera każdemu kotu z miski i muszę cichaczem dawać reszcie pojedynczo, bo inaczej tylko on jest najedzony. :lol: A jaki gruby się zrobił, na początku myślałam, że jest zarobaczony, tyle jadł, a teraz mnie przeraża, toć to potwór będzie. Kto zechce potwora. Moja mama zaczęła mu domu szukać wśród znajomych i już zaczyna oferować drugiego kota do kolekcji, jak już od nas drugiego dostali. Nie za bardzo są chętni jak widzą, że z jednym kotkiem nie jest lekko a z dwójką i to jeszcze z młodym towarzystwem to w ogóle ... Ostatnio stwierdziłam, że najlepiej mieć starsze koty, są spokojniejsze i ułożone, choć ludzie wolą maluchy. A maluchy są zwariowane, latają po domu jak głupie, skaczą itd. Hmm, a może tylko ja wolę spokój, chyba już nie ten wiek na zabawę.
Intensywnie myślę nad ciężarną kocicą, którą muszę dorwać, ale na klatkę łapkę to chyba szkoda czasu. Czytałam o takim pistolecie, co wypuszcza szybko taką siatkę, w którą się zwierzę zaplącze, przeważnie stosowany jest na dzikie psy. Może można by to gdzieś pożyczyć, albo najlepiej kupić? Zainwestowałabym, gdybym wiedziała, że to dobry sprzęt. Pewnie będzie ciężko, bo trzeba by mieć koncesję na takie cuś a mi to nikt nie da, bo ja testów raczej nie przejdę :lol: Nie ma już pieniędzy żeby karmić następne maluchy, trzeba być naprawdę bizneswomen, żeby codziennie mieć na tyle karmy. Już pytałam siostry o środki anestezyjne, które mogłabym zastosować do chwilowego uśpienia kocicy, ale jak wyliczyć dawkę na takiego kota. Parę kropel by tak mieć, które by zadziałały w krótkim czasie, bo ta łajza jak się naje to idzie gdzie pieprz rośnie, a potem jej szukaj. Ja mam obsesję na punkcie niesterylizowanych kocic, gdzie zobaczę nową to zerkam, bezdomna?, płodna?, szyjaś?, niczyja? Takie spacery sobie robię, miło jest. :wink:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 11, 2011 11:53 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

A skąd wiesz,że nie da rady na klatkę łapkę? Już ją kiedyś łapałaś?
Pewnie jesli już ciąża bardzo zaawansowana, to trudniej bo kotka robi się bardziej czujna..
A jeśli chodzi o dom dla Rudego...to myślę,że nie było nikogo celem Cię straszyć ..tylko wymieniałyśmy poglądy i doświadczenia.. :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 11, 2011 12:09 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Jeśli chodzi o kocicę to już próbowałyśmy z Aśką, nie zliczę, ile razy. Nie wlezie, zołza.
Wiem, że nie chciałyście mnie straszyć z tymi adopcjami, poprostu tak zaczęłam intensywnie myśleć i zwątpiłam, tak sama od siebie, to dlatego, że mam taki niezdecydowany charakter, nie tylko na koty, na wsio.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 12, 2011 12:43 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Wczoraj wracałam sobie przy szkole duchownej dla księży, szłam bardzo ślamazarnie, bo miałam pełny pęcherz :lol: i nie mogłam robić zbyt gwałtownych ruchów. Patrzę jakiś młody kotek, no więc idę w jego stronę. Miał fatalne jedno oko, chyba do usunięcia. Zawołałam kci, kci a po chwili pojawiło się więcej kotów. Osz to, pomyślałam, kiedyś jedna kobitka z rynku mówiła mi o tym miejscu a ja nie czaiłam gdzie to jest. Wszystko by się zgadzało: śmietnik, naprzeciwko "Od Nowa", to to miejsce. Podobno tam mieszkają okropni ludzie i za każdym razem wywalają tej babeczki jedzenie, co kładzie dla kotów pod śmietnikiem. Było kilka młodych kotów 8-miesięcznych, to znaczy, że musi być płodna kocica w tym miejscu. Nie wiem, ile dokładnie jest tam kotów, ale może być sporo. Pomyślałam, że należałoby zrobić tam porządek z tym towarzystwem, jak już sczaiłam gdzie to jest. Problem jest w tym, że ja transportu nie mam. Może Agata by pomogła, ale trzeba by klatkę od dziewczyn z Fundacji pożyczyć, no i oczywiście poczekać jak dziewczyny będą miały miejsce z przetrzymaniem posterylkowym. Aśki z Fundacji nie śmiem już męczyć z pomocą, bo dziewczyna i tak ma urwanie głowy, pewnie już ze 100 kocic połapała z Lidką w tym roku. Cieszę się, że nadeszła wiosna, ale tak jak zimą martwię się, gdzie koty się pochowają, tak wiosną, że zacznie się rodzenie i przybywanie nowych miotów. :?
Kto byłby chętny do pomocy? Potrzebny transport, no i może osoby, które lepiej ode mnie potrafią odróżnić kocicę od kocura. :wink:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 12, 2011 20:45 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Chyba nikt nie chce pomóc. :|

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 12, 2011 20:59 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

golla pisze:Kto byłby chętny do pomocy? Potrzebny transport, no i może osoby, które lepiej ode mnie potrafią odróżnić kocicę od kocura. :wink:


Niestety transportu brak a i w odróżnianiu płci dzikich kotów na pewno masz więcej doświadczenia :oops:
I jak tu pomóc?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 12, 2011 21:07 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Chociaż ktoś się odezwał, dzięki Justyna. Wkurza mnie, że nie mam prawa jazdy, bo samochód to od mamy bym pożyczyła, a jej nie chce w to wciągać, bo ona i tak jest przemęczoną bizneswomen :lol: Że też nigdy nie interesowałam się motoryzacją, a teraz dla kotów to prawo jazdy chętnie bym zrobiła. Kilka kotów woziłam autobusem, tramwajem, ale większą ilość to nie dam rady, zresztą w klatce łapce to by było mi nieswojo.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości