Tweety pisze:Dzisiaj ciachają się dwa kocurki (od Anny09 i edit_f), w poniedziałek jadą dwa ogony od Toszy, kotka Trójka i 2 chłopaki z kociarni. Wczoraj był kocurek z Nowosądeckiej od Quenn_ink
Oluś ma mieć dzisiaj wizytę, możliwe, że również Rudi i Bella (nie rozmawiałam dzisiaj z Karaluchem).
Ciekawe z czym pojadę

. Jeden kot jest pewny, bo to tymczas do adopcji. Drugi to miała być bezdomna kotka, ale pani, u której mieszkala w ogródku, twierdzi, że od kilku dni jej nie ma ( pewnie pilnuje gdzieś nowych kociąt

), po ogrodzie chodzi tylko jej dzieciak z jesieni ( nieznanej płci), ale dziś nie, bo ma gości, jutro też nie, bo niedziela.(?).Argument, że termin na zabieg mam na poniedziałek i innego miała nie będę ( mam wolne tylko poniedziałki), to przecież żaden argument.
W efekcie lapiemy jutro i to nie na miejscu, a w ogródku pani Małgosi, bo ta kotka też tam bywa. Dziś nie, bo gdyby była karmiąca, to odkryłybyśmy to dopiero w poniedziałek u weta, a dla potencjalnych maluchów byłoby za późno.
Generalnie mam kaca, bodziś okazało się, że internacjonalna adopcja, którą koordynowałam i z której się tak cieszyłam, jednak nie wypaliła. Naraziłam tylko dotychczasową opiekunke na 500 kilometrową wycieczkę. Niby nie moja wina, że nie strony nie ustalily wszystkich szczegółów przed zawiezieniem kota, ale czuję sie podle
