byłam!
Błękitny wet wszystko mi ze szczegółami opowiadał o kici. O problemach przeszłych i o problemach, z którymi jeszcze trzeba się uporać.
Badania krwi są całkiem, całkiem. Podwyższony jest tylko poziom białka i limfocytów. Leukocyty na górnej granicy, ale w normie.
Parazytologia wspaniała, czyli nic nie wyhodowano, nic nie pełza i nic nie zapowiada się.

Doktor stanął na głowie, aby pozbyć się robali i zrobił to bardzo skutecznie
Za 2 tygodnie Iwa będzie miała powtórzony rtg. Faktycznie na zdjęciu jej płuca wyglądają fatalnie
Widziałam też na własne oczy zdjęcie pocisku. Tkwi z prawym boku, już poniżej płuc. Wszedł w ciało i został za sobą pustą dziurę, a na ciele był duży strup krwi.
Prawdopodobnie przed świętami kotka zostanie zaszczepiona.
Dobra wiadomość to też taka, że Iwa za jakieś 3-4 tygodnie podwoi wagę, z którą trafiła do Błękitnego Kota, na niesamowity apetyt, zjada 2-3 saszetek dziennie i jeszcze suchą karmę.
Teraz doktor zajmie się jej futrem-skórą. Iwa ma na futrze "łupież". Podejrzenia idą w kierunku grzyba
Zeskrobiny pojadą do laba, a kotka dostanie szczepionkę p/grzybicy.
Zrobiłam zdjęcia, podobne jak pani Agatka, więc nie będę ich zamieszczać, natomiast poproszę koleżankę, aby wrzuciła na you tube filiczek, który w lecznicy nakręciłam.