Witamy serdecznie. Właśnie czarne półdiable weneckie przestraszyło miejscową"kulturalną młodzież, kwiat naszej przyszłości". Stali pod balkonem, pruli.....buzie, a Boni wykonał malowniczy skok pod sufit siatki. Miny bezcenne
Boni, a gdzie zwiewasz na klatce. u nas jak wyskoczę i coś mnie przestraszy to często biegnę na wyższe pietra. Duzi muszą mnie gonić. Wczoraj jak wracali to tez wyskoczyłem na klatkę, ale piętro wyżej pies wychodził na spacer. To ja w nogi i do domu myk. Haker
Ja zwiewam do domu, bo ja jestem odważny jak cicho jest. Ale kiedyś Duzi nie zauwazyli, że wyszedłem, bo na klatce zgasło swiatlo, a w przedpokoju był półmrok. Ja sie przeskradałem na zewnątrz. Zorientowali się po 3 godzinach jak Duża z kursu na autko wróciła. Tak mówili. I podobno szukali mnie z moimi kolegami piesami, bo oni zawsze mnie weszą i mnie lubią, i mowili, że płakali i strasznie sie martwili, bo juz zimno było i lał deszcz. W tym deszczu mnie do 1 w nocy szukali, a wiesz co sie stało na prawdę? Jak wyskoczyłem na klatkę i chciałem juz uciekać do domu,to zobaczyłem zamkniete drzwi. I wtedy szybko schowałem się w taką dziurę. Duza mówi, że to jakies coś co gaz liczy i tam zasnąłem. Słyszałem jak Duża woła, ale bałem się wyjść. I dopiero wychyliłem się stamtąd jak już Duzi wracali w środku nocy. Duży zobaczył mój ukurzony łebek. Złapał i już nie puscił i wróciliśmy do domu. Duża powiedziała, że najpierw mnie ukocha, a potem z futra oskubie, bo sie bała,ze coś mi się stało. Teraz się już z tego śmieje, żę pół osiedla obszukała, a ja metr od domku spałem. B.
PS. Teraz Gamoń tez ucieka, najgorzej jak drzwi do piwnicy uchylone
Nasz tez lubi ucikac, zwiewa do góry, a tam przejście do drugiej klatki. Z ziwea tam bo na 10 pietrze w jednym mieszkaniu sa 2 koty i w drugim mieszczącym sie na łączniki jest jeden kot. Zawsze siedzi na wycieraczce jednego z tych mieszkań. A jaka ma zabawę, jak ucieka czeka aż sie wdrapiemy na podest i dale czmych na kolejny. Dobrze że na 7 pietrze mieszkamy. Potem na niesiemy go na ręce do domu. Duża
Moj Gamon zwiewa na parterze, wiec zawsze strach ze drzwi wyjsciowe otwarte lub te do piwnicy. Widac, ze to z ciekawosci, ale strach wygrywa na szczescie