Koty z "drugiej strony" kopalni. 14 wysterylizowanych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 13:45 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

właśnie wróciłam z drugiej strony - zostawiłam suche i parówki

były dwa czarne koty z uciętymi uszami i Bengalska nr 2!

nie widziałam Bandziora, ani Pinokia
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt kwi 01, 2011 16:19 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Cieszę się, że przelew już dotarł :ok:

Hm, imię dla nowego... rozumiem, że kocioludzkie? :P
Może... Maurycy? (nie wiem dlaczego, nie pytać ;))

A Bengalska 2 jaki brzuch? Nic nie widać, żeby coś jej było?
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 02, 2011 7:55 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Bengalska nr 2 wygląda mi na grubą, ale konkretnie zarysowanego brzucha nie widziałam

trzeba ją łapać w przyszły piątek, a Pinokia i tego burego kocura po mojej stronie to możemy sobie na razie odpuścić, byle dorwac kotkę

czarnego dzikuska na razie nie wypuściłam, bo uciekł z klatki i zachowuje się jak nietoperz - chodzi po karniszach nad oknami :) nie dałysmy go rady odrobaczyć i prawdopodobnie będzie wypuszczony w piątek jak pojedziemy po Bengalską

a tego "trędowatego" bidoka to myślę czy nie nazwać po prostu Szczęściarz, bo niewiele brakowało że by nie przeżył - ma strupy na całym ciele, nawet na jądrach, to będzie bardzo długie leczenie, ale najważniejsze że ma apetyt - dzisiaj opuszcza weta i jedzie do p. Oli
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 7:58 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Szczęściarzowi Maurycemu "Parszywkowi" trzebaby zrobić osobny wątek, bo jego leczenie będzie długie i kosztowne.
W sobote odebrałysmy go z rachunkiem na 235 zł, za tydzień ma iść na kontrolę i kolejne leki.

Kocurek jest być może kastrowany, ale na razie ma spuchnięte jądra pokryte strupami. Nie śmierdzi więc tylko po tym stwierdzamy. Jest mega miziakiem, mruczy i chce sie przytulać.

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 8:00 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 9:41 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Wątek Maurycego "Parszywka"

viewtopic.php?f=1&t=126210&start=0
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 12:43 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Wygląda jak milion nieszczęść :cry:
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 06, 2011 11:01 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Tutaj też cisza. :roll:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 06, 2011 11:04 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

cisza, bo na razie nic się nie dzieje, ale w piątek chyba spróbujemy z Bengalską i wypuścimy czarnego dzikuska
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro kwi 06, 2011 11:06 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

kaja555 pisze:cisza, bo na razie nic się nie dzieje, ale w piątek chyba spróbujemy z Bengalską i wypuścimy czarnego dzikuska

No to będzie się działo :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 08, 2011 6:53 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

niestety akcji dzisiaj nie będzie, Grazyna nie może przyjechać

dzikusa czarnego dalej nie możemy złapać, a trzeba go wypuścić :(

i ta Bengalska, żeby jeszcze wytrzymała :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt kwi 08, 2011 10:17 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

aha, no i na akcję adopcyjną nie może iść Antek i Zuzia, bo... Antek wczoraj wylizał sobie pół boku sierści do łysa, a po wszołach sierśc mu i tak wyłazi garściami i wczoraj stwierdziłyśmy z Grazyną, że trzeba go obciąć - no i facet jest łysy

więc na akcje tylko wpadnę przy okazji zakupów, ale nie mam z czym iść :(

wznowię ogłoszenie - może domek tak się znajdzie jak Tomkowi
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt kwi 08, 2011 14:57 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Antku, głupolu, przed akcją adopcyjną się wylizywać?
Może po prostu mu jest w DT tak dobrze, że nie chce szukać innego :mrgreen:

A właśnie, jak Tomkowi w domku? I jakieś wieści od Zakapiora i bliźniaczek? ;)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pt kwi 08, 2011 18:43 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

z Tomka właściciele są bardzo zadowoleni - w środę po południu jedziemy z Betaka na wizytę

Zakapiorek nauczył się właściwie korzystać z kuwety - ma dwie połączone

a siostry trochę rozrabiają, Brodzia zaczęła trochę sikać w kilku miejscach, mamy nadzieję że to szybko minie
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt kwi 08, 2011 18:45 Re: Głowa karpia, burzone budynki - Pomóż ratować koty!

Byłam dzisiaj po 14.00 na drugiej stronie - było 7 kotów! 8O

Wśród nich tylko 2 nie wysterylizowane: Pinokio i Bengalska - akcja musi być za tydzień, bo Bengalska zacznie rodzić, a Pionkio strasznie kozakuje i koty goni

pozostłe koty już wysterylizowane były 4 czarne i uwaga - kocurek podobny do Pinokia, czarny z białymi plamkami, wykastrowany rok temu! Rok go nie widziałam, nazywa się Kleofas :)

Kleofas był złapany 7 kwietnia 2010 i wykastorwany nazajutrz - czyli dokładnie rok temu - i dzisiaj mi się dopiero pokazał, choc podejrzewam go o codziennie wyjadanie w firmie na hali, ale nigdy nie widziałam ani nie złapałam za ucho :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 64 gości