Szczyt paniki 5 - czyli mamy podrzutka w domu..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 15:38 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Danusia pisze:
Ciepła pisze:
Danusia pisze:
narazie nie mogę bo mam alergię na dłoniach :oops:


płyn do naczyń :?:


nie , nie płyn , coś innego ,ale nie wiem co :roll:
ale u mnie tak często :lol:


coś ostatnio zmieniałaś czy byłaś gdzieś i coś robiłaś :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 01, 2011 15:44 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Ciepła pisze:
coś ostatnio zmieniałaś czy byłaś gdzieś i coś robiłaś :roll:


Byłam na poczcie :ryk:
a poza tym się leniłam :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 01, 2011 15:48 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

nigdy nie maiałam żadnej alergii :lol:
Dwa lata temu będąc w Przychodni w Bydgoszczy umyłam ręce mydłem w płynie. Po kilku minutach zaczęły swędzieć, potem puchnąć, swędziały stopy i puchły. lekarz u którego byłam skierował mnie do pobliskiego ambulatorium na zastrzyk. Niestety mnie nie przyjęli cyt.: co we Włocławku nie ma dermatologa". pojechaliśmy do Biziela i tam też odesłali do dermatologa. Kiedy już wracaliśmy do domu/byliśmy jeszcze w Bydgoszczy 300 m od Biziela/ zaczęłam tracić przytomność. Julek zatrzymał się i kiedy otwierał drzwi samochodu ja mu już się osunęłam nieprzytomna. Przechodził jakiś mężczyzna-powiedział, że jest lekarzem, sprawdził puls, osłuchał i sam wezwał natychmiast pogotowie. Pogotowie na sygnale zawiozło mnie - do Biziela, a tam pani ze spokojem powiedziała Julkowi-" nie mógł pan powiedzieć,że tak jest źle". Po trzech godzinach w szpitalu i kroplówkach doszłąm do siebie. Kiedy wrócił Julek do Przychodni do lekarza u którego wcześniej byłam i zrelacjonował sprawę-płyn do rąk natychmiast wylano. Nie wiadomo wiec, czy to było mydło, czy jakieś świństwo wlane przez panią sprzątaczkę.
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 01, 2011 15:50 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ula-misia pisze:nigdy nie maiałam żadnej alergii :lol:
Dwa lata temu będąc w Przychodni w Bydgoszczy umyłam ręce mydłem w płynie. Po kilku minutach zaczęły swędzieć, potem puchnąć, swędziały stopy i puchły. lekarz u którego byłam skierował mnie do pobliskiego ambulatorium na zastrzyk. Niestety mnie nie przyjęli cyt.: co we Włocławku nie ma dermatologa". pojechaliśmy do Biziela i tam też odesłali do dermatologa. Kiedy już wracaliśmy do domu/byliśmy jeszcze w Bydgoszczy 300 m od Biziela/ zaczęłam tracić przytomność. Julek zatrzymał się i kiedy otwierał drzwi samochodu ja mu już się osunęłam nieprzytomna. Przechodził jakiś mężczyzna-powiedział, że jest lekarzem, sprawdził puls, osłuchał i sam wezwał natychmiast pogotowie. Pogotowie na sygnale zawiozło mnie - do Biziela, a tam pani ze spokojem powiedziała Julkowi-" nie mógł pan powiedzieć,że tak jest źle". Po trzech godzinach w szpitalu i kroplówkach doszłąm do siebie. Kiedy wrócił Julek do Przychodni do lekarza u którego wcześniej byłam i zrelacjonował sprawę-płyn do rąk natychmiast wylano. Nie wiadomo wiec, czy to było mydło, czy jakieś świństwo wlane przez panią sprzątaczkę.


niezle 8O
dobrze,ze trafil sie jakiś przytomny lekarz :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 01, 2011 15:51 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Ciepła pisze:
ula-misia pisze:nigdy nie maiałam żadnej alergii :lol:
Dwa lata temu będąc w Przychodni w Bydgoszczy umyłam ręce mydłem w płynie. Po kilku minutach zaczęły swędzieć, potem puchnąć, swędziały stopy i puchły. lekarz u którego byłam skierował mnie do pobliskiego ambulatorium na zastrzyk. Niestety mnie nie przyjęli cyt.: co we Włocławku nie ma dermatologa". pojechaliśmy do Biziela i tam też odesłali do dermatologa. Kiedy już wracaliśmy do domu/byliśmy jeszcze w Bydgoszczy 300 m od Biziela/ zaczęłam tracić przytomność. Julek zatrzymał się i kiedy otwierał drzwi samochodu ja mu już się osunęłam nieprzytomna. Przechodził jakiś mężczyzna-powiedział, że jest lekarzem, sprawdził puls, osłuchał i sam wezwał natychmiast pogotowie. Pogotowie na sygnale zawiozło mnie - do Biziela, a tam pani ze spokojem powiedziała Julkowi-" nie mógł pan powiedzieć,że tak jest źle". Po trzech godzinach w szpitalu i kroplówkach doszłąm do siebie. Kiedy wrócił Julek do Przychodni do lekarza u którego wcześniej byłam i zrelacjonował sprawę-płyn do rąk natychmiast wylano. Nie wiadomo wiec, czy to było mydło, czy jakieś świństwo wlane przez panią sprzątaczkę.


niezle 8O
dobrze,ze trafil sie jakiś przytomny lekarz :ok:

inaczej Julek w 3 godziny byłby wdowcem :ryk: :ryk: :ryk:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 01, 2011 15:51 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Pewnie to byl płyn do dezynfekcji i to pewnie koncentrat :roll:
ja jestem alergikiem od od 15 lat , chyba :roll: , a konkretnie zaczelo się po 18 latach pracy, dlatego nie mogę juz pracować :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 01, 2011 15:56 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Danusia pisze:Pewnie to byl płyn do dezynfekcji i to pewnie koncentrat :roll:
ja jestem alergikiem od od 15 lat , chyba :roll: , a konkretnie zaczelo się po 18 latach pracy, dlatego nie mogę juz pracować :(

mój Jaculek ma alergię- na sierść kota - :mrgreen:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 01, 2011 15:58 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ula-misia pisze:
Ciepła pisze:
ula-misia pisze:nigdy nie maiałam żadnej alergii :lol:
Dwa lata temu będąc w Przychodni w Bydgoszczy umyłam ręce mydłem w płynie. Po kilku minutach zaczęły swędzieć, potem puchnąć, swędziały stopy i puchły. lekarz u którego byłam skierował mnie do pobliskiego ambulatorium na zastrzyk. Niestety mnie nie przyjęli cyt.: co we Włocławku nie ma dermatologa". pojechaliśmy do Biziela i tam też odesłali do dermatologa. Kiedy już wracaliśmy do domu/byliśmy jeszcze w Bydgoszczy 300 m od Biziela/ zaczęłam tracić przytomność. Julek zatrzymał się i kiedy otwierał drzwi samochodu ja mu już się osunęłam nieprzytomna. Przechodził jakiś mężczyzna-powiedział, że jest lekarzem, sprawdził puls, osłuchał i sam wezwał natychmiast pogotowie. Pogotowie na sygnale zawiozło mnie - do Biziela, a tam pani ze spokojem powiedziała Julkowi-" nie mógł pan powiedzieć,że tak jest źle". Po trzech godzinach w szpitalu i kroplówkach doszłąm do siebie. Kiedy wrócił Julek do Przychodni do lekarza u którego wcześniej byłam i zrelacjonował sprawę-płyn do rąk natychmiast wylano. Nie wiadomo wiec, czy to było mydło, czy jakieś świństwo wlane przez panią sprzątaczkę.


niezle 8O
dobrze,ze trafil sie jakiś przytomny lekarz :ok:

inaczej Julek w 3 godziny byłby wdowcem :ryk: :ryk: :ryk:


Uleńka gdyby nie ten lekarz to teraz byś się z nami nie śmiała..
dobrze,że to sie tak tylko skończyło :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 01, 2011 15:59 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Danusia pisze:Pewnie to byl płyn do dezynfekcji i to pewnie koncentrat :roll:
ja jestem alergikiem od od 15 lat , chyba :roll: , a konkretnie zaczelo się po 18 latach pracy, dlatego nie mogę juz pracować :(


u Ciebie Danusia to choroba zawodowa :roll: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 01, 2011 16:00 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

zdaję sobie sprawę - nawet nie wiem kto to był i mu nie podziękowałam-myślę,że julek w tym zamieszaniu też nie zrobił tego 8O
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 01, 2011 16:00 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ula-misia pisze:
Danusia pisze:Pewnie to byl płyn do dezynfekcji i to pewnie koncentrat :roll:
ja jestem alergikiem od od 15 lat , chyba :roll: , a konkretnie zaczelo się po 18 latach pracy, dlatego nie mogę juz pracować :(

mój Jaculek ma alergię- na sierść kota - :mrgreen:


ja mam na sierść psa i krowy :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 01, 2011 16:01 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ja miałam alergię na coś tam,ale odkąd usunęłam migdały,to mi się i alergia skończyła :mrgreen: :ryk: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 01, 2011 16:01 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ula-misia pisze:zdaję sobie sprawę - nawet nie wiem kto to był i mu nie podziękowałam-myślę,że julek w tym zamieszaniu też nie zrobił tego 8O

no ale jak mu ja miałam podziękować? Podobno wybroczyny i opuchliznę miałam na piersiach i plecach. W szpitalu powiedział lekarz,że jeszcze chwilę i bym się udusiła.
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 01, 2011 16:02 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

Ciepła pisze:
Danusia pisze:Pewnie to byl płyn do dezynfekcji i to pewnie koncentrat :roll:
ja jestem alergikiem od od 15 lat , chyba :roll: , a konkretnie zaczelo się po 18 latach pracy, dlatego nie mogę juz pracować :(


u Ciebie Danusia to choroba zawodowa :roll: ..


no tak :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 01, 2011 16:02 Re: Szczyt paniki 5 - czyli w kupie raźniej..

ula-misia pisze:zdaję sobie sprawę - nawet nie wiem kto to był i mu nie podziękowałam-myślę,że julek w tym zamieszaniu też nie zrobił tego 8O


Uleczko On napewno wie,że jesteście mu wdzięczni :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt kwi 01, 2011 16:09 przez Ciepła, łącznie edytowano 1 raz
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Kankan, Lifter, nfd, Paula05 i 44 gości