Nasze kocice i kocury.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 9:26 Re: Nasze kocice i kocury

nie no nie wierzę, żartujecie? :strach:
Ostatnio edytowano Pt kwi 01, 2011 9:49 przez WarKotka, łącznie edytowano 1 raz
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:27 Re: Nasze kocice i kocury

Fajnie by było...

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:35 Re: Nasze kocice i kocury

o kurczę :strach:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:39 Re: Nasze kocice i kocury

6 kurczów (kurczaków) klęska urodzaju :?

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:42 Re: Nasze kocice i kocury

kurczę, ale jak?? Kiedy??
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:45 Re: Nasze kocice i kocury

W nocy, w pokoju u babci. Tam są dzwi zmknięte na noc, nikt nic nie słyszał. Dopiero mama znalazła jak Jaśka na jedzenie nie przyszła.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:46 Re: Nasze kocice i kocury

To chyba z lekka zapasiona jest :wink:
jak moim Rodzicom się kiedyś psina oszczeniła (10 małych), to też byliśmy w szoku- ale to było zaraz po zimie, miała nadwagę i każdy myślał, że ten brzuch to sadełko zimowe :wink:

Tigrina

 
Posty: 10
Od: Czw mar 31, 2011 12:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 01, 2011 9:47 Re: Nasze kocice i kocury

No do chudzielców nie należy.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:50 Re: Nasze kocice i kocury

a koty na zimię, nawet siedzące w domu, lubią sobie sadełko i futerko wyhodować :?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:51 Re: Nasze kocice i kocury

Ale do grubasów tez nie! :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:51 Re: Nasze kocice i kocury

No lubią...

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:52 Re: Nasze kocice i kocury

Szura-najmysi mama pisze:Ale do grubasów tez nie! :D
ale i nie do chudzielców :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 9:53 Re: Nasze kocice i kocury

Dokładnie- a potem wiosna, wygania się je na balkon celem wietrzenia futer- i nic, położy się pośrodku przedpokoju i leży, bo się zasapał :wink: Ale do miski z jedzeniem to pierwszy sprintem :wink:

Tigrina

 
Posty: 10
Od: Czw mar 31, 2011 12:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 01, 2011 9:58 Re: Nasze kocice i kocury

Jak ja lubię pierwszy kwietnia, ale to jak już są kurczki to my sobie jednego zamawiamy na nowe mieszkanie.

Kurde, podobno kastraty nie znaczą, wróciłem się do domu, bo antybiotyku zapomniłem tazzy podać, wchodzę, a Łatuch na mnie psiknął, gad jeden, chyba po tatusiu to ma.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt kwi 01, 2011 10:04 Re: Nasze kocice i kocury

Mycha kastratka, a znaczy. Nie ma reguły.

To co, jednego rudzielca mam z głowy? Nie wiem jeszcze co chłopcy co dziewczynki.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 24 gości