pingwin czyli jak wychować sierotę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 9:43 pingwin czyli jak wychować sierotę

Cześć wszystkim,
jestem absolutną debiutantką kocią i mam 100 pytań i jeszcze więcej wątpliwości w sprawie 4 miesięcznego malucha,
którego wzięłam od weterynarza 4 dni temu.Ktos go porzucił w kopalni (cynku i miedz - to w ogóle nie istotne, ale historia jak z filmu),
może dlatego imię robocze to Bercik i jeśli znacie Pozytywkę to ona już się chwaliła tą błyskawiczną adopcją :-)
no i Becik to sierotka, wcześnie zabrany od mamy, i wetka mówi ze ma "chorobę sierocą" czyli ciumka jak tylko znajdzie kawalek skóry czyli zazwyczaj mnie.
Jest przy tym okropnym pieszczochem i przylepą, i większość czasu spędza na kolanach albo na szyi, aż się martwię ze w ogóle sie nie bawi jak na takiego malca.
Poszłam zapytać czy mu to samo przejdzie - ciumkanie, ale zasugerowała, żeby oduczać.
Jęsli ktoś ma takie doświadczenia to potrzebuję porady :-)

i jeszcze jedno: troszkę mu śmierdzi z pyszczka, wetka mówi ze to dlatego ze zmienia zęby i że mu to przejdzie.
Co wy na to?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.

a tu właśnie ów pingwinek, który jeszcze nie ma imienia bo nie moge sie zdecydować,
wszystkie propozycje z Forum są fajne, i dziękuję za nie, ale żadna jakoś mu sie nie "przykleiła",
a ja jestem tak skołowana czytaniem o żywieniu, składach karmy gotowej i innych okropnościach, że myślenie o imieniu mi nie idzie.

wygląda trochę na zbója, ale to pozory, albo niewprawna ręka fotografa


http://img820.imageshack.us/i/bercik.jpg/]Obrazek[/url],
http://img820.imageshack.us/i/bercik2.jpg/]Obrazek[/url][/quote]

taura

 
Posty: 93
Od: Pt mar 11, 2011 13:07

Post » Czw mar 31, 2011 9:47 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

siknę se :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 9:47 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Ja miałam kotkę Conchitę, naszą wielką miłość i ona miała chorobę sierocą, chociaż wcale nie była odstawiona od matki za wcześniej. Ugniatała nas nieustannie i strasznie się przy tym śliniła ze szczęścia :ryk:
To był kot nakolankowy, przylepa TOTALNA, nie widziałam drugiego takiego kota. Nigdy nie lubiła się bawić. Ona lubiła się do nas przytulać i już. Lubiła być noszona na rękach, miziana, całowana i już. Zaakceptowaliśmy to i za to ją kochaliśmy (buuu, poryczałam się - od pół roku straszliwie za nią tęsknię).

Mojej Maniusi też śmierdziało z paszczy, jak zmieniała ząbki. Kiedy wyrosły jej nowe, zapach minął.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2011 9:52 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

to właśnie jest szczęście jak kot jest miziasty i kocha swojego Dużego
:1luvu:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 9:53 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Piiiingwiiiin!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw mar 31, 2011 9:56 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Witam witam, pewnie że słyszałam o Berciku :mrgreen: Gratuluję, młodziak z niego przecudny :1luvu:

O ciumkaniu, jak sądzę, pozytywka już sporo Ci powiedziała - moja półroczna też ciumka (odgryzając mi przy okazji np kępki włosów :roll: ), ale nie próbowałam jej oduczać - uważam, że to jest w pewien sposób urocze. A byłą długo z matką, więc choroba sieroca to racze nie jest :)

Mam też dwumiesięczną maludę. Obie panienki mają taki wiuw z pyszczków... hmmm.. no, delikatnie mówiąc - perfuma to to nie jest :mrgreen: Pomimo wysokiej jakości karmy, dobrego trawienia etc. Czy ja wiem, czy to powó do zmartwienia? :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 9:59 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

oddech shreka :mrgreen:
ale u takiego malucha to i tak jeszcze nie to, co będzie u staruszka :)
A człowiek to dopiero cuchnąć potrafi, ho, ho :wink:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 10:00 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Tak.
Oddech u staruszka to jest w ogóle osobna kwestia :evil: A oddech u mojej seniorki Emmy, jak chorowała na zapalenie dziąseł, nie pozwalał się do niej zbliżyć na metr.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2011 10:01 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

zawsze dla równowagi mozna powąchac z drugiej strony
:ryk:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 10:06 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Alix, Pasibrzucha, Conchita - dzieki za odzew.
Pozytywka jest za mną stale na gg ale też dzięki!

co do oddechu shreka to pytam bo nie wiem czy to problem:-)
jakieś zapalenie dziąseł albo co, tez może być przyczyną... więc lepiej zapytać...
piszcie jak wam coś do głowy przyjdzie,wszystko cenne

taura

 
Posty: 93
Od: Pt mar 11, 2011 13:07

Post » Czw mar 31, 2011 10:10 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Jest przy tym okropnym pieszczochem i przylepą, i większość czasu spędza na kolanach albo na szyi, aż się martwię ze w ogóle sie nie bawi jak na takiego malca.
Poszłam zapytać czy mu to samo przejdzie - ciumkanie, ale zasugerowała, żeby oduczać.


Moze kiciuch musi sie rozkrecic troche :) Teraz widac bardziej mu potrzeba czulosci niz zabawy :)

Moja kotka ma 7 miesiecy i wciaz ciumka, ale rzadziej niz kiedys. Mi wet nic nie mowil o oduczaniu. A ja nigdy nie widzialam potrzeby, by jej tego zabraniac.

i jeszcze jedno: troszkę mu śmierdzi z pyszczka, wetka mówi ze to dlatego ze zmienia zęby i że mu to przejdzie.


Wet ma racje :) Ale zagladaj kotku do pyszczka od czasu do czasu, niech sie przyzwyczaja, ze to robisz ;) Dzieki temu bedziesz mogla zauwazyc, jakby w pyniu cos sie dzialo (np. brzydkie zeby, bardzo czerwone dziasla). U mlodzikow mleczak potrafi nie wypasc i wtedy sie psuje, a mojej koteczce w zabku takim "kiwajacym sie" utkwil kawalek miesa i tez woniala nieciekawie. Dlatego dobrze jest, jesli kot daje sobie bez problemu do pyszczycha zagladac ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 31, 2011 10:12 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

hmmm, wąchanie z drugiej strony zaiste dla "nierównowagi", bo siuśki dość zjadliwie aromatyczne...
aż się boję czy zdąże zanim zacznie z nich robić użytek
ale jeszcze nie szczepiony więc trzeba czekać

taura

 
Posty: 93
Od: Pt mar 11, 2011 13:07

Post » Czw mar 31, 2011 10:15 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

Ago-ira, dzięki
to fajna praktyczna porada dla laika...
dziąsła ma różowe, ale słusznie, nigdy nie wiadomo co się może stać...
i lepiej zęby mial do mnie zaufanie przy takich dość nieprzyjemnych zabiegach.

zapytałąm wetki bo wczesniej był u niej i to ona zwróciła mi na to uwagę

taura

 
Posty: 93
Od: Pt mar 11, 2011 13:07

Post » Czw mar 31, 2011 10:17 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

uuups, poprzestawiałam, Agor-ia wybacz :-)

taura

 
Posty: 93
Od: Pt mar 11, 2011 13:07

Post » Czw mar 31, 2011 10:23 Re: pingwin czyli jak wychować sierotę

U mojej ciumkanie przechodzi (8 mcy) chociaz czasem jak mnie dopadnie to nie odpuszcza ;) ja sie staralam delikatnie odsuwac glowe, reki nie lubi ciumkac wiec sie tylko ociera i ugniata. Bo to jednak upierdliwe dosc ;)
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, sylwiakociamama i 167 gości