Dominik - krówek po przejściach

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 5:51 Re: Dominik - krówek po przejściach

Dzwoniła Pani Ewa (?) w sprawie Dominika. Dom wychodzący niestety, ale pod Pabianicami - wieś prawie. Do najbliższej ruchliwej drogi jakieś 1,5 km.
Wysłałam mailem kilka zdjęć. Pani ma pomyśleć i ewentualnie zadzwonić, żeby umówić się na poznanie Dominika.
Zobaczymy, czy zadzwoni.
Dzięki ruru za kontakt.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 7:48 Re: Dominik - krówek po przejściach

ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za dom (chociaż wychodzących to przyznam zawsze się boję... :( ) - ale na pewno Anetko wybierzesz najlepiej!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 31, 2011 10:38 Re: Dominik - krówek po przejściach

tak, p. Ewelina - pisała mi, że całkiem interesujący Dominik :ok: :ok: 8)
to jest Łask, domek obok lasu

p. Ewelina zakochana w Januszku
ale Januszek to absolutnie nie do wychodzącego domu
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 10:42 Re: Dominik - krówek po przejściach

A ja lubię domy wychodzące, ale odpowiedzialne, w bezpiecznej okolicy, taki bezpieczny wychodzący dom to raj dla kota.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 10:47 Re: Dominik - krówek po przejściach

jak kotek zdrowy, dom odpowiedzialny
a okolica bezpieczna to pewnie, że raj :ok:
tylko by trzeba przeciw białaczce zaszczepić
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 11:12 Re: Dominik - krówek po przejściach

oprócz białaczki trzeba koniecznie doszczepić na wściekliznę - na FIV-a niestety szczepienia nie ma.... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 31, 2011 11:17 Re: Dominik - krówek po przejściach

gosiaa pisze:A ja lubię domy wychodzące, ale odpowiedzialne, w bezpiecznej okolicy, taki bezpieczny wychodzący dom to raj dla kota.

To prawda.
Taki dom ma piątka kotów mojej siostry.
Odpowiedzialny, troskliwy opiekun, dom z dala od drogi dojazdowej, szosa kilka km od domu. Wykastrowane, grzeczne, trzymają się domu i Dużej. Super.
Za każdym razem jak u niej jestem to wielki żal mi tyłek ściska, że te moje bidoki mają tylko cztery ciasne kąty, a trawkę i ptaszki tylko za oknem :( .
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 11:49 Re: Dominik - krówek po przejściach

Aniu mam to samo jak jadę na działkę i zabieram ze sobą Szprotkę.

Wyskakuje sobie z domu przez okno prosto do ogródka, drzwi od domu ma zawsze otwarte żeby mogła wrócić, porusza się tylko po podwórku i małym kwiatowym ogródku, nigdy nie przekracza granicy furtki, nawet jak jest otwarta. W nocy oczywiście nie ma możliwości wychodzenia z domu.

O obce koty też jestem spokojna, że jej nic nie zrobią, bo Matylda (kotka rezydentka, ta którą przywoziłam do Ani na sterylkę 200 km :oops: ) pilnuje podwórka, twardo wszystkie obce koty przegoniła, teraz już nawet się żadne nie pokazują. Szprotkę Matylda od początku toleruje i jej ustępuje. Chyba wychodzi z założenia, że skoro kiedyś Szprotka gościła ją i jej małe w Łodzi, to teraz ona też będzie dla Szprotki gościnna :)

Matylda to typowo podwórkowy kot. Z podwórka wychodzi tylko za furtkę na duży ogród, który to ogród prowadzi na łąkę nad rzeką. Nigdzie dalej nie chodzi. Cwana jest, jak trafiła jej się taka super miejscówka, gdzie na wsi jej będzie lepiej, gdzie jej będą gotować specjalnie dla niej i co jakiś czas przywozić kocie smakołyki w postaci saszetek :)

Jak Szpronia widzi że się zaczynamy pakować idzie do ogródka i się chowa pod krzaczkiem, nie chce przyjść jak ja wołam, widać że nie chce wracać z powrotem w mury :(

A to Matylda, mój wiejski kot :)

Obrazek

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 11:57 Re: Dominik - krówek po przejściach

no nie mogę, boskie zdjęcie!
też marzy mi się zapach wolności dla kociastych. Jednak prawie wszystkie relacje opiekunów zagubionych zwierząt zarzekają się, że kocio nigdy się nie oddalał i zawsze wracał. To trochę studzi mój zapał, nie gasi jednak marzeń...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 11:58 Re: Dominik - krówek po przejściach

A ja Wam powiem, że moje koty wychodzą w tej chwili do ogrodu (od 5 lat - i nigdy na krok nie poszły poza ogród) - i widzę, że są z tego powodu szczęśliwe. Ale ja z kolei przy każdym ich wyjściu umieram, że nie wrócą - chociaż nigdy nie wypuszczam ich tak, żeby tego co parę minut nie kontrolować. Wiem jednak, że jeśli by zechciały wystarczyłoby 10 sek. żeby pójść w siną dal. A poza ogrodzeniem to niestety absolutnie wszystko się może zdarzyć... :(

Tylko ja wiem, ile mnie to zdrowia za każdym razem kosztuje :roll: - dlatego już się cieszę, że za rok zamieszkamy w mieszkaniu i koty nie będą miały takiej alternatywy. Już widzę, jak się stukacie w głowy :mrgreen: - tak, jestem nienormalna, żeby się cieszyć z takiej przeprowadzki :lol: - ale ze względu na koty i ich bezpieczeństwo właśnie tak niestety mam.... :oops:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 31, 2011 12:05 Re: Dominik - krówek po przejściach

Ja też cały czas kontroluję :oops: chociaż tak jak napisała joluka, jak by chciała, wystarczyło by 10 sekund.
Jednak biorąc pod uwagę przyjemność jaką jej sprawia ogród, nie mogę jej tego odmówić.
Nie sztuka zamknąć zwierzę w złotej klatce, bo tak będzie bezpiecznie, trzeba pozwolić mu czerpać maksymalnie dużo, w miarę możliwości i przede wszystkim odpowiedzialnie i z głową.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 12:08 Re: Dominik - krówek po przejściach

wiem... - to tak jak z dziećmi :( - ale ja też matką-wariatką jestem... :oops: - przyznaję się bez bicia...

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt kwi 01, 2011 9:50 Re: Dominik - krówek po przejściach

co słychać u Dominika? jakie decyzje odnośnie domu? trzymamy cały czas :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob kwi 02, 2011 11:11 Re: Dominik - krówek po przejściach

Potencjalny domek na razie się nie odezwał...

Dominiś ma się dobrze.
Zdobywa nowe tereny ( czytaj - najbardziej niedostępne półki w mieszkaniu :twisted: )
Wskakiwania na wysokości nauczył się od Tako :twisted: Dominisiowi troszkę brakuje skoczności, więc najwyższe meble są poza jego zasięgiem ( niestety nie poza zasięgiem Tako), ale kotek radzi sobie znakomicie... :evil:
Ostatnio wskoczył na wąziutką półkę w kuchni nad kuchenką gazową, na której poustawianych jest masa dziwnych rzeczy, ale o dziwo - niczego nie potłukł ani nie zrzucił :roll: Sprawdził, co tam jest, ale ponieważ nic tam nie nadawało się do jedzenia, więc Dominiś stracił zainteresowanie półką :mrgreen:
Bardzo ciekawski koteczek :twisted: :roll: :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 11:41 Re: Dominik - krówek po przejściach

Zgrabny kotek z Dominisia :1luvu:
jak Orionek wchodzi na taką półeczkę to potem długo muszę sprzątać :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości