Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 30, 2011 16:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica w moim domu jest "normalnie", choć po prawdzie o wiele lepiej są zaopiekowane koty niż w wielu domach stałych. Ty tolerujesz tylko skrajności. Wszystko, albo nic. To "nic" w Twoim mniemaniu to eutanazja a raczej zabicie nadmiernej liczby zwierząt. Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować.


Bo tradycyjnie brakuje ci merytorycznych argumentów.

PONAWIAM PYTANIE: CO Z LECZENIEM BRZYDZI I CZARNEJ?

Odebrałaś im szansę na leczenie i diagnostykę, jaką otrzymalyby w moim domu, którego nota bene twoim zdaniem u mnie by nie miały. Możesz wyjaśnić co przez to rozumiesz?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2011 17:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Żenada, naprawdę, bo gdyby nie Mirka, nawet byście o tych wszystkich kotach nie wiedziały, o Dyziu, o Brzydzi, o Kitku, o dziesiątkach innych. Ale jakie to szlachetne, że tak się teraz o te koty troszczycie, aż się rzygać chce. Żadna z Was, nie pomogła nawet ułamkowi z tej liczby kotów, którym Mirka zapewniła godne życie, a czasami godziwą śmierć.

I tak, tak - tylko czekam na argument, że takie minimum, to nie wystarczy, że kotom to do szczęścia potrzeba dużo więcej. Bla, bla, bla...

Czyste mieszkanko, rasowe kotki, kasa w portfelu i jechane na maksa...

Obrzydliwość, jakich mało.

No i cóż, zaraz i tak się przekonam, jak bardzo się mylę.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 30, 2011 17:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze: (...) Zauważ, jak ignorowane są i od jak dawna pytania o zdrowie/leczenie Brzydzi i Czarnej. Obie te kotki miały szansę na porządną diagnostykę i leczenie. Z powodu osobisty animozji wobec mnie Mirka im to odebrała. Pieniądze, "uprane" przez konto Vivy przyjęte by były. Ale czy spożytkowane właśnie na te koty?
Napisałaś wyraźnie, że uprane przez konto VIVY, a to znaczy, że to fundacja jest pralnią. To jednoznaczne i mocne oskarżenie.

Dlatego na nic się teraz zda odwracanie kota ogonem i zaprzeczanie:
Jek pisze: (...)Nie twierdziłam że Viva jest pralnią pieniędzy tylko że Mirka , w określonych przypadkach stawia warunek by pieniądze przeszły przez konto Vivy - w ten sposób je "pierze" by uniknąć posądzeń o bezpodstawne wzbogacenie i nie mieć kłopotów z np. z Urzędem Skarbowym. Ale wpłat na Vivę żąda tylko od części darczyńców. Reszta leży w tak zwanej szarej strefie.
(...)
Beztrosko, jak na kogoś ze znajomością prawa, rzucasz oskarżeniami. Mam nadzieję, że VIVA zrobi z tego odpowiedni użytek i poniesiesz odpowiedzialność za to co tak radośnie produjujesz :!:

Jek pisze: (...)A dlaczego uważam że fundacja jest niewiarygodna - wystarczy sprawdzić w stosownych dokumentach, jak tam jest z dysponowaniem fundacyjnymi pieniędzy, kto i do jakiego konta ma upoważnienia, kto rozlicza i zatwierdza do rozliczenia poszczególne faktury, itp. No i istotne są powiązania między tymi osobami.
(...)
Nie trać czasu, pędź i sprawdzaj.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro mar 30, 2011 17:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:
anulka111 pisze:
A takie choroby nie rozwijaja sie z dnia na dzien-potrzeba usuwania zebow jest na samym koncu w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Lecząc kota można strate zebów mocno opoznic. Zeby mozna zabezpieczyc....ale trzeba na to pieniedzy i checi oraz szukac pomocy u weterynarzy,a nie czekać az się stan pogorszy.


Mirka, czytaj i się ucz od mądrzejszych od siebie :lol:

O borze zielony Obrazek

Odpowiedziałam na str 99 tego wątku.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103269
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 30, 2011 17:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Olinka pisze:(...)którym Mirka zapewniła godne życie, a czasami godziwą śmierć.


Zdefiniuj. Bo chyba tu jest największa różnica zdań.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro mar 30, 2011 17:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Amika6 pisze:(...)Napisałaś wyraźnie, że uprane przez konto VIVY, a to znaczy, że to fundacja jest pralnią. To jednoznaczne i mocne oskarżenie.

Dlatego na nic się teraz zda odwracanie kota ogonem i zaprzeczanie:
(...)Beztrosko, jak na kogoś ze znajomością prawa, rzucasz oskarżeniami. Mam nadzieję, że VIVA zrobi z tego odpowiedni użytek i poniesiesz odpowiedzialność za to co tak radośnie produjujesz :!:

(..)Nie trać czasu, pędź i sprawdzaj.


Ta dam!
Amika6 - uprane przez konto Vivy oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle że ktoś wykorzystuje to konto do prania. Gdybym chciała napisać że Viva pierze pieniądze, brzmiałoby to "uprane przez Vivę". Piszę ściśle, ale widać masz problem z rozumieniem.

Nie muszę pędzić i sprawdzać, pewne rzeczy "sprawdzają się niejako same" :twisted: . Może czasem długo to trwa.....

I jeszcze do Olinki - pewnie masz rację, że nie wiedziałabym o tych kotach. Ale teraz wiem. Moja oferta adopcji i leczenia została odrzucona przez fochy Mirki. I co teraz - funduszy na leczenie brak, diagnostyka w lesie ale duma odyma się do granic absurdu.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2011 17:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Amika6 pisze:
Jek pisze: (...) Zauważ, jak ignorowane są i od jak dawna pytania o zdrowie/leczenie Brzydzi i Czarnej. Obie te kotki miały szansę na porządną diagnostykę i leczenie. Z powodu osobisty animozji wobec mnie Mirka im to odebrała. Pieniądze, "uprane" przez konto Vivy przyjęte by były. Ale czy spożytkowane właśnie na te koty?
Napisałaś wyraźnie, że uprane przez konto VIVY, a to znaczy, że to fundacja jest pralnią. To jednoznaczne i mocne oskarżenie.

Dlatego na nic się teraz zda odwracanie kota ogonem i zaprzeczanie:
Jek pisze: (...)Nie twierdziłam że Viva jest pralnią pieniędzy tylko że Mirka , w określonych przypadkach stawia warunek by pieniądze przeszły przez konto Vivy - w ten sposób je "pierze" by uniknąć posądzeń o bezpodstawne wzbogacenie i nie mieć kłopotów z np. z Urzędem Skarbowym. Ale wpłat na Vivę żąda tylko od części darczyńców. Reszta leży w tak zwanej szarej strefie.
(...)
Beztrosko, jak na kogoś ze znajomością prawa, rzucasz oskarżeniami. Mam nadzieję, że VIVA zrobi z tego odpowiedni użytek i poniesiesz odpowiedzialność za to co tak radośnie produjujesz :!:

Nie - to nie jest zaprzeczenie. To jest wytłumaczenie skrótu myślowego. I ja się z tym tłumaczeniem całkowicie zgadzam. Pieniądze, które mirka_t chce "uprać" - przepuszcza przez Viva! z powodów, o których pisała Jek. A z tych, wpływających na konto prywatne pewnie wypłaca sobie coś na kształt pensji. I tu mirka_t powinna być ostrożna - chociażby ze względu na rząd skarbowy.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 30, 2011 18:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:
Ta dam!
Amika6 - uprane przez konto Vivy oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle że ktoś wykorzystuje to konto do prania. Gdybym chciała napisać że Viva pierze pieniądze, brzmiałoby to "uprane przez Vivę". Piszę ściśle, ale widać masz problem z rozumieniem.

Nie muszę pędzić i sprawdzać, pewne rzeczy "sprawdzają się niejako same" :twisted: . Może czasem długo to trwa.....
Jek pisze: (...) Zauważ, jak ignorowane są i od jak dawna pytania o zdrowie/leczenie Brzydzi i Czarnej. Obie te kotki miały szansę na porządną diagnostykę i leczenie. Z powodu osobisty animozji wobec mnie Mirka im to odebrała. Pieniądze, "uprane" przez konto Vivy przyjęte by były. Ale czy spożytkowane właśnie na te koty?
Napisałaś wyraźnie, że uprane przez konto VIVY, a to znaczy, że to fundacja jest pralnią


Znaczy się sama nie wiesz o czym piszesz.
Jak zanosisz rzeczy do czyszczenia, to tylko pierzesz przez tę firmę, ale to jednocześnie oznacza, że firma która je czyści nie jest pralnią? :roll:
Ciekawa teoria 8O
Ostatnio edytowano Śro mar 30, 2011 18:05 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro mar 30, 2011 18:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Nie - to nie jest zaprzeczenie. To jest wytłumaczenie skrótu myślowego. I ja się z tym tłumaczeniem całkowicie zgadzam. Pieniądze, które mirka_t chce "uprać" - przepuszcza przez Viva! z powodów, o których pisała Jek. A z tych, wpływających na konto prywatne pewnie wypłaca sobie coś na kształt pensji. I tu mirka_t powinna być ostrożna - chociażby ze względu na rząd skarbowy.

I jeszcze - podziękować Tobie za troskę :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 30, 2011 18:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
Amika6 pisze:
Jek pisze: (...) Zauważ, jak ignorowane są i od jak dawna pytania o zdrowie/leczenie Brzydzi i Czarnej. Obie te kotki miały szansę na porządną diagnostykę i leczenie. Z powodu osobisty animozji wobec mnie Mirka im to odebrała. Pieniądze, "uprane" przez konto Vivy przyjęte by były. Ale czy spożytkowane właśnie na te koty?
Napisałaś wyraźnie, że uprane przez konto VIVY, a to znaczy, że to fundacja jest pralnią. To jednoznaczne i mocne oskarżenie.

Dlatego na nic się teraz zda odwracanie kota ogonem i zaprzeczanie:
Jek pisze: (...)Nie twierdziłam że Viva jest pralnią pieniędzy tylko że Mirka , w określonych przypadkach stawia warunek by pieniądze przeszły przez konto Vivy - w ten sposób je "pierze" by uniknąć posądzeń o bezpodstawne wzbogacenie i nie mieć kłopotów z np. z Urzędem Skarbowym. Ale wpłat na Vivę żąda tylko od części darczyńców. Reszta leży w tak zwanej szarej strefie.
(...)
Beztrosko, jak na kogoś ze znajomością prawa, rzucasz oskarżeniami. Mam nadzieję, że VIVA zrobi z tego odpowiedni użytek i poniesiesz odpowiedzialność za to co tak radośnie produjujesz :!:

Nie - to nie jest zaprzeczenie. To jest wytłumaczenie skrótu myślowego. I ja się z tym tłumaczeniem całkowicie zgadzam. Pieniądze, które mirka_t chce "uprać" - przepuszcza przez Viva! z powodów, o których pisała Jek. A z tych, wpływających na konto prywatne pewnie wypłaca sobie coś na kształt pensji. I tu mirka_t powinna być ostrożna - chociażby ze względu na rząd skarbowy.


No naprawdę tylko pogratulować :ok: może by tak na wszystkich wątkach POSTRASZYĆ jak to napisane "rządem skarbowym" :?: :!: bo jak sie przegląda forum to 80-90% użytkowników korzysta i prosi o datki dla RATOWANIA KOTÓW i te wszystkie osoby podlegały by takiej kontroli ......ojjjj powinni być ostrożni ,bo widzę że tu na forum PRZYJAZNYCH KOTOM "inaczej" jest mnóstwo osób 8O
Nie rozumiem dlaczego WAS tak bardzo BOLĄ nie wydawane z waszej kieszeni pieniądze :!: :!: :!:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro mar 30, 2011 18:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

czytam ten wątek i jedyne co zauważam to stałe wypominanie mirka_t kasy, wypominanie przez osoby kompletnie nie obeznane z domem(czytaj: nigdy nie będące w domu Mirki) braku opieki i niewłaściwe leczenie hmm...
co ciekawe o wydumanych nieprawidlowościach wypowiadają się stale te same osoby - nigdy nie spotkały Mirki, nie rozmawiały z nią i jak już ktoś napisał siedzą wygodnie przed monitorem i robią rozpierduchę bo mają pełne konto, inny sposób na życie i rasowego kota
jeśli boli Was przepływ pieniędzy do DT u Mirki same stwórzcie podobny, albo lepiej wzorcowy DT za te same pieniądze, które z tego "złotego biznesu" ma Mirka sprzątajcie cały dzień kocie gowienka, latajcie do weterynarza, karmcie socjalizujcie choćby na siłę
ze swojej strony za żadne pieniądze nie chciałbym cały dzień sprzątać kocich kup i zajmować się tak dużym stadkiem, ale jeśli ktoś lubi co robi, ma z tego satysfakcję to komu to przeszkadza?
a anulka11 poproszę na pw o zestawienie wysłanych Mirce pieniędzy dołączę do Amica6 i razem spłacimy z należnymi odsetkami ile wydałaś :ok:

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 30, 2011 18:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Amika6 pisze:(...)
Znaczy się sama nie wiesz o czym piszesz.
Jak zanosisz rzeczy do czyszczenia, to tylko pierzesz przez tę firmę, ale to jednocześnie oznacza, że firma która je czyści nie jest pralnią? :roll:
Ciekawa teoria 8O


Bijesz pianę dla samego bicia? W źródłach fachowych określenia i ich definicje są zbieżne z tym co podałam.
Odwołując się do twojego demagogicznego przykładu - firma która pierze moje ubrania może być pralnią, ale nie musi. Może to być tylko częśc jej profilu działalności. Wówczas może się okazać że mój płaszcz uprany został w centrum ogrodniczym lub w zakładach mięsnych. Nie zmieni to jednak faktu iż uprany został :twisted: . Istnieje róznica między uprany przez a uprany za pomocą. Zależy ona m.in od kontekstu.
Od dalszych tłumaczeń się powstrzymam, bo i po co się produkować?

Szxkoda tylko że nie odniosłaś się do meritum moich wypowiedzi - widzimisię Mirki które odebrało kotkom szansę na diagnostykę i leczenie. To jest w tym najważniejsze i najboleśniejsze zarazem. :evil:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2011 18:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

serum pisze:No naprawdę tylko pogratulować :ok: może by tak na wszystkich wątkach POSTRASZYĆ jak to napisane "rządem skarbowym" :?: :!: bo jak sie przegląda forum to 80-90% użytkowników korzysta i prosi o datki dla RATOWANIA KOTÓW i te wszystkie osoby podlegały by takiej kontroli ......ojjjj powinni być ostrożni ,bo widzę że tu na forum PRZYJAZNYCH KOTOM "inaczej" jest mnóstwo osób 8O
Nie rozumiem dlaczego WAS tak bardzo BOLĄ nie wydawane z waszej kieszeni pieniądze :!: :!: :!:

Ja nie straszę - takie są fakty. I, niestety, trzeba to też brać pod uwagę.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 30, 2011 18:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze: Nie - to nie jest zaprzeczenie. To jest wytłumaczenie skrótu myślowego. I ja się z tym tłumaczeniem całkowicie zgadzam. Pieniądze, które mirka_t chce "uprać" - przepuszcza przez Viva! z powodów, o których pisała Jek. A z tych, wpływających na konto prywatne pewnie wypłaca sobie coś na kształt pensji. I tu mirka_t powinna być ostrożna - chociażby ze względu na rząd skarbowy.
Marcelibu, możesz się zgadzać z czym chcesz. Nie do Twojej wypowiedzi się odnosiłam.
Cytując Twoje ulubione powiedzonko mogę tylko napisać "mi to lotto" (znaczy się, Twoje zdanie w tej sprawie)

Acha, i na przyszłość nie pisz, że ja Ciebie zaczepiam i atakuję :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro mar 30, 2011 18:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

to może założyć watek UWAŻAJCIE BO MOŻEMY NA KAŻDEGO Z WAS KTO PRZYJMUJE DATKI NA KOTY DONIEŚĆ DO RZĄDU SKARBOWEGO :!: :!: :!:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, ewar, Google [Bot] i 87 gości