mirka_t pisze:Casica w moim domu jest "normalnie", choć po prawdzie o wiele lepiej są zaopiekowane koty niż w wielu domach stałych. Ty tolerujesz tylko skrajności. Wszystko, albo nic. To "nic" w Twoim mniemaniu to eutanazja a raczej zabicie nadmiernej liczby zwierząt. Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować.
Bo tradycyjnie brakuje ci merytorycznych argumentów.
PONAWIAM PYTANIE: CO Z LECZENIEM BRZYDZI I CZARNEJ?
Odebrałaś im szansę na leczenie i diagnostykę, jaką otrzymalyby w moim domu, którego nota bene twoim zdaniem u mnie by nie miały. Możesz wyjaśnić co przez to rozumiesz?