Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 29, 2011 18:25 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

sunshine pisze:A mi chodzi po głowie pewna dziedzina życia, której mogą dotyczyć Twoje zmiany, Weihaiwej.

Fajnie, że kotka czuje się coraz lepiej w nowym domu. Oby jak najszybciej pokochała swoich Dużych :ok:

Ja dzisiaj mam jakąś wewnętrzną silną tęsknotę za moimi kiciami. Najchętniej wyszłabym z pracy i ruszyła do nich.
Rano przyłapała głupolka Erwina(wszystkożernego kota) jak gryzł styropian. Nie wiem skąd on to dorwał. Pewnie wiatr przywiał na balkon. Mam nadzieję, że nic nie połknął.

Nie wiem, czy będą jeszcze piękne zdjęcia na moim wątku.

Ale mam jakiś zapas, to będę eksploatować. Tylko muszę dojść do siebie.

Pozdrawiam Was serdecznie!

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto mar 29, 2011 18:28 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Oj Wu, przykro ...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 29, 2011 18:57 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Wei .... już rozumiem... trzymaj się...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 29, 2011 19:33 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ojej.... :( też coś takiego podejrzewałam, ale miałam nadzieję, że to jednak jakaś przyjemniejsza zmiana :( tak mi przykro, współczuję. Domyślam się jak się teraz czujesz. Dochodź do siebie ile musisz, a my tu na Ciebie czekamy i przesyłamy ciepłe myśli. Jakbyś chciała się wyżalić czy coś to wiesz...

Takie pytanie jest straszne w takim momencie, ale powiedz jak to będzie teraz ze zwierzakami? wszystkie Twoje?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 29, 2011 19:39 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Niestety, moja kobieca intuicja miała rację... :( Przytulam mocno

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 29, 2011 20:08 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Moja też, ale odsuwałam od siebie takie negatywne myśli. Kurczę no... Trzymaj się Wei
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 29, 2011 20:30 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Wei, kurczę tyle bym chciała napisać a po prostu brakuje mi słów. Trzymaj się :*

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Wto mar 29, 2011 21:23 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Weihaiwej, trzymaj się - też nie dopuszczałam do siebie tej myśli. Pamiętaj, że masz przy sobie te wspaniałe czterołapne istotki. To właśnie one pomogły mi przejść przez trudne chwile. Wiem, brzmi to banalnie, ale taka jest prawda.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro mar 30, 2011 10:46 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Dziękuję Wam Dziewczyny! Wasze wsparcie jest dla mnie bardzo cenne :)

Wszystkie zwierzaki moje - zostałam samotną matką z czwórką dzieci ;) Ale rozstajemy się pokojowo, więc w razie czego mam catsittera ;)

Martwi mnie to zabezpieczenie balkonu, bo robi się coraz cieplej, mieszkanie się nagrzewa, muszę wietrzyć dom... Koty są kochane, szaleją jak zawsze, robią niesamowity bałagan - chwilami już nie mam siły sprzątać. Bisou się przede mną otwiera. Robi to bardzo subtelnie i na własnych zasadach, ale widzę, że szuka kontaktu, mówi do mnie :) Prosi o jedzenie, pieszczoty, uwagę - ale wszystko w małych dawkach i bardzo delikatnie. Chociaż nie, jedzenia lubi dużo :P
Ale zauważyłam, że nie zaczyna jeść dopóki go nie pogłaszczę :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro mar 30, 2011 10:56 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Fajny Bisou :1luvu:
Mój Hans zawsze mi towarzyszy przy robieniu śniadania. Łazi wtedy po szafkach i się wygina tak by trafić pod moją rękę. Głaszczę go, gadam z nim. On sępi, a jak coś dostanie to i tak nie je. A taki był z niego niedotykalski kot. Wiem więc Weihaiwej jaka to satysfakcja gdy taki kocurek się otworzy.
Swoją drogą, moje koty zawsze wybitnie pomagały mi na smutki i bóle.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 10:59 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Weihaiwej pisze:Dziękuję Wam Dziewczyny! Wasze wsparcie jest dla mnie bardzo cenne :)

Wszystkie zwierzaki moje - zostałam samotną matką z czwórką dzieci ;) Ale rozstajemy się pokojowo, więc w razie czego mam catsittera ;)

Martwi mnie to zabezpieczenie balkonu, bo robi się coraz cieplej, mieszkanie się nagrzewa, muszę wietrzyć dom... Koty są kochane, szaleją jak zawsze, robią niesamowity bałagan - chwilami już nie mam siły sprzątać. Bisou się przede mną otwiera. Robi to bardzo subtelnie i na własnych zasadach, ale widzę, że szuka kontaktu, mówi do mnie :) Prosi o jedzenie, pieszczoty, uwagę - ale wszystko w małych dawkach i bardzo delikatnie. Chociaż nie, jedzenia lubi dużo :P
Ale zauważyłam, że nie zaczyna jeść dopóki go nie pogłaszczę :)

W razie czego możesz liczyć na wsparcie!
Cieszy mnie bardzo, że Bizutek się otwiera. To jest cudowne uczucie, prawda?

Ja zauwazyłam, że jedynym momentem w ciągu całej doby, kiedy Xelmo SAM się CIŚNIE na kolana jest 4-5-6 nad ranem kiedy nas budzi i musze iśc do toalety i on wtedy od razu przybiega do mnie i siada na kolana i mruczy, mrymra, traktoruje, ugniata i co tam jeszcze. A ja go głaskać muszę, coś pogadywać i odpowiadać mu. Nie mogę zejść z toalety oczywiście i tak przysypiam aż on zaspokoi swoje potrzebu czułosci i znika. :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro mar 30, 2011 11:11 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ja ostatnio w toalecie miałam całą czwórkę. Część na kolanach, część na pralce obok wciskająca łepek pod ręce, na bark, część na pobliskim koszu na bieliznę. Aż musiałam wołać HSB by pomógł mi się uwolnić :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 11:32 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Dokładnie tak robi Mia :) korzysta z okazji, kiedy złapie mnie w takiej sytuacji, wskakuje na kolana i taniec odstawia ;) mruczy, barankuje, kręci się i wygina :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro mar 30, 2011 11:35 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ja juz nie pamiętam co to intymna samotność w toalecie :oops: Zawsze choć jeden kot mi towarzyszy. A czasami wszystkim zbierze się na pieszczoty. Elza dodatkowo układa się na kolanach jak kociak i ciumka- a jest z niej już całkiem duża kocica.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 11:38 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

sunshine pisze:Ja juz nie pamiętam co to intymna samotność w toalecie :oops: Zawsze choć jeden kot mi towarzyszy. A czasami wszystkim zbierze się na pieszczoty. Elza dodatkowo układa się na kolanach jak kociak i ciumka- a jest z niej już całkiem duża kocica.

cium cium cium :ryk:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości