
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Madziulla pisze:Widzę, że nie wszyscy zrozumieli, ile kosztował mar9 tamten wpis z wtorku. Myślicie, że łatwo Jej było o tym napisać? Najpierw zrządzeniem losu dostała trzy dodatkowe tymczasy a wczoraj dołożyli forumowicze.
Mar9, pisząc ten post wtorkowy nie spodziewałaś się, że pogłaskają Cię po głowie, prawda? Spodziewałaś się komentarzy, burzy. Burza przyszła i minie. Na wątku zostaną te osoby, co zwykle, bo czytają wszystkie Twoje wątki i mogą lub chcą zrozumieć sytuację. Inni, szukający sensacji i kręcenia afer znikną w kolejnych wątkach i dalej za nic będą mieć Twoją pomoc dla kotów.
Nie znikaj, to forum zatrzymało mnie dzięki takim ludziom jak Ty.
Ktoś napisał, że w tej sytuacji mar9 nie powinna przyjąć pomocy … hmm. Wychowano mnie w przekonaniu, że przyjaciołom pomaga się w biedzie a nie odwraca do nich tyłem![]()
A prawda jest potrzebna, dla czystego sumienia.
anulka111 pisze:Madziulla pisze:Widzę, że nie wszyscy zrozumieli, ile kosztował mar9 tamten wpis z wtorku. Myślicie, że łatwo Jej było o tym napisać? Najpierw zrządzeniem losu dostała trzy dodatkowe tymczasy a wczoraj dołożyli forumowicze.
Mar9, pisząc ten post wtorkowy nie spodziewałaś się, że pogłaskają Cię po głowie, prawda? Spodziewałaś się komentarzy, burzy. Burza przyszła i minie. Na wątku zostaną te osoby, co zwykle, bo czytają wszystkie Twoje wątki i mogą lub chcą zrozumieć sytuację. Inni, szukający sensacji i kręcenia afer znikną w kolejnych wątkach i dalej za nic będą mieć Twoją pomoc dla kotów.
Nie znikaj, to forum zatrzymało mnie dzięki takim ludziom jak Ty.
Ktoś napisał, że w tej sytuacji mar9 nie powinna przyjąć pomocy … hmm. Wychowano mnie w przekonaniu, że przyjaciołom pomaga się w biedzie a nie odwraca do nich tyłem![]()
A prawda jest potrzebna, dla czystego sumienia.
Zgadzam sie z tym ,szczegolnie,gdy prawda nie jest łatwa.
Wspolczuje,ze Bonifacemu się nie udało
katarzyna1207 pisze:Nie wiem dlaczego mnie jeszcze nie było na Twoim wątkuale doczytałam ...i też nie uśpiłabym maluszków ... Nie wierzę, że ślepe kocięta nic nie czują... miałam w rekach 3-dniowego malucha który próbował na mnie syczeć (myślałam, że się dusi)... czyli kojarzył, że "obce" się pojawiło...
Współczuję z powodu Bonifacego, wiem jak ciężko jest z kotem nerkowym... sama mam takiego, i któremu też się pogorszyło ...
Trzymam kciuki za zdrówko pozostałych ...i za całokształt
mar9 pisze:Gucio dzisiaj będzie ciachany. Krzyś zaniósł go wczoraj ale mieli tyle pacjentów, że nie wyrobili się i ciachną Gucinka dziś.
Sara z klatki robi się agresywna, wczoraj mnie dość mocno ugryzła w palec, boli.
Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nie chce jeść więc ją wczoraj nakarmiłam convem.
Zobaczymy jak dzisiaj będzie.
Nie smakuje jej ani kocie jedzonko ani kiełbaska ani mięsko (surowe i gotowane).
Martwię się o nią bardzo.
Sabinka też zaczyna kręcić noskiem na jedzonko kocie.
Dzisiaj kupię kuraka, indyczka, może coś jej zasmakuje. Kupię też serek i jakieś inne kocie jedzonko.
Sonia pomalutku zaczyna się wspierać tą chorą łapką, na razie przy siedzeniu (chodzi na trzech łapkach jeszcze).
Misiaty taki słodki jest, tak lubię na niego patrzeć, taka duża krówkowa maskotka.
Majeczka już chyba zapomniała o tej krótkiej "przygodzie" w ds, znowu jest taka słodka luzaczka wylegująca się tu i ówdzie i ciągle dopominająca się jedzonka.
Ps. dziękuję Aguś za dobre słowa, nie bój się, dla takich Haneczek warto robić to, co robię.
Przynajmniej tak długo jak się da bo nieuchronnie zbliża się okres zwolnień w mojej firmie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 206 gości