Moje koty i ja (4)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 9:27 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 przesyłamy dużo, dużo ciepłych myśli :1luvu:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon mar 28, 2011 10:40 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Madziulla pisze:Widzę, że nie wszyscy zrozumieli, ile kosztował mar9 tamten wpis z wtorku. Myślicie, że łatwo Jej było o tym napisać? Najpierw zrządzeniem losu dostała trzy dodatkowe tymczasy a wczoraj dołożyli forumowicze.

Mar9, pisząc ten post wtorkowy nie spodziewałaś się, że pogłaskają Cię po głowie, prawda? Spodziewałaś się komentarzy, burzy. Burza przyszła i minie. Na wątku zostaną te osoby, co zwykle, bo czytają wszystkie Twoje wątki i mogą lub chcą zrozumieć sytuację. Inni, szukający sensacji i kręcenia afer znikną w kolejnych wątkach i dalej za nic będą mieć Twoją pomoc dla kotów.

Nie znikaj, to forum zatrzymało mnie dzięki takim ludziom jak Ty.

Ktoś napisał, że w tej sytuacji mar9 nie powinna przyjąć pomocy … hmm. Wychowano mnie w przekonaniu, że przyjaciołom pomaga się w biedzie a nie odwraca do nich tyłem :|

A prawda jest potrzebna, dla czystego sumienia.

Zgadzam sie z tym ,szczegolnie,gdy prawda nie jest łatwa.
Wspolczuje,ze Bonifacemu się nie udało :?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103378
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 28, 2011 11:02 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

anulka111 pisze:
Madziulla pisze:Widzę, że nie wszyscy zrozumieli, ile kosztował mar9 tamten wpis z wtorku. Myślicie, że łatwo Jej było o tym napisać? Najpierw zrządzeniem losu dostała trzy dodatkowe tymczasy a wczoraj dołożyli forumowicze.

Mar9, pisząc ten post wtorkowy nie spodziewałaś się, że pogłaskają Cię po głowie, prawda? Spodziewałaś się komentarzy, burzy. Burza przyszła i minie. Na wątku zostaną te osoby, co zwykle, bo czytają wszystkie Twoje wątki i mogą lub chcą zrozumieć sytuację. Inni, szukający sensacji i kręcenia afer znikną w kolejnych wątkach i dalej za nic będą mieć Twoją pomoc dla kotów.

Nie znikaj, to forum zatrzymało mnie dzięki takim ludziom jak Ty.

Ktoś napisał, że w tej sytuacji mar9 nie powinna przyjąć pomocy … hmm. Wychowano mnie w przekonaniu, że przyjaciołom pomaga się w biedzie a nie odwraca do nich tyłem :|

A prawda jest potrzebna, dla czystego sumienia.

Zgadzam sie z tym ,szczegolnie,gdy prawda nie jest łatwa.
Wspolczuje,ze Bonifacemu się nie udało :?

Nienawidzę kłamstwa, nieuczciwości ale od wczoraj to już nie ma znaczenia.
Od tej pory cokolwiek powiem może być użyte przeciwko mnie więc będę mało mówić, ważąc każde słowo.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 28, 2011 11:09 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Marysiu ślemy ciepłe myśli
Doskonale Cię rozumiem, ja też nie potrafiłam zabić Duffy i Oleńki (panny mają się bardzo dobrze).
Trzymamy kciuki za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon mar 28, 2011 14:03 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

nie było mnie pare dni a tu takie nagonki - wstyd!!!!
Marysiu uważam iż dobrze zrobiłaś pisząc prawde o maluszkach i cieszę sie że ich nie uspałaś .U ciebie beda miały dobry dt ach co ja pisze najlepszy dt.Nie rozumiem tych ataków.Przecież do cholery nie wyrzuciłaś maluszków na dwór tylko z pełna świadomością będziesz je wychowywać.
Nie możesz zniknąć z tego forum i nie możesz poddawać sie tylko dlatego iz parę osób myśli ze pozjadały wszystkie rozumy.
Gdyby taka sytuacją przytrafiła sie 2 lata temu i przestałabyś wtedy tymczasować Nasza Haneczka mogła by np do dzisiaj być w schronisku czy co gorsza być bezdomna !!!!Wtedy Panie atakujące twoją osobę i twój dom tymczasowy były by zadowolone?
Uratowałaś i znalazłaś dobry dom wielu kotom .Maluchom tez znajdziesz :)
Nie rozumiem dlaczego nie masz pisać na wątku jak się maja maluszki i pokazywać ich zdjęć.
Bo komuś się to nie podoba?Jak mu się nie podoba nie musi odwiedzać Twojego watku

Co do Bonifacego to bardzo mi przykro iż odszedł ale jestem pewna na 100% ze zrobiłaś wszystko by mu pomóc.
Uważam że do lepszego DT nie mógł trafić.

Marysiu nie przejmuj sie tymi okropnymi wypowiedziami.Jestem całym serduszkiem z Toba i wiem że w tym duchowym wspieraniu nie jestem sama :)
Masz wielu przyjaciół którzy mocna trzymaja :ok: :ok: :ok: za to abys jak najdłużej "prowadziła" DT


ps nie wspieram Twojego DT finansowo gdyz mnie nie stać ale myslę iz osoby które to robia, robia to bo chca pomóc i nie musisz ich za nic przepraszam .
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 29, 2011 6:34 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Gucio dzisiaj będzie ciachany. Krzyś zaniósł go wczoraj ale mieli tyle pacjentów, że nie wyrobili się i ciachną Gucinka dziś.
Sara z klatki robi się agresywna, wczoraj mnie dość mocno ugryzła w palec, boli.
Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nie chce jeść więc ją wczoraj nakarmiłam convem.
Zobaczymy jak dzisiaj będzie.
Nie smakuje jej ani kocie jedzonko ani kiełbaska ani mięsko (surowe i gotowane).
Martwię się o nią bardzo.
Sabinka też zaczyna kręcić noskiem na jedzonko kocie.
Dzisiaj kupię kuraka, indyczka, może coś jej zasmakuje. Kupię też serek i jakieś inne kocie jedzonko.
Sonia pomalutku zaczyna się wspierać tą chorą łapką, na razie przy siedzeniu (chodzi na trzech łapkach jeszcze).
Misiaty taki słodki jest, tak lubię na niego patrzeć, taka duża krówkowa maskotka.
Majeczka już chyba zapomniała o tej krótkiej "przygodzie" w ds, znowu jest taka słodka luzaczka wylegująca się tu i ówdzie i ciągle dopominająca się jedzonka.
Ps. dziękuję Aguś za dobre słowa, nie bój się, dla takich Haneczek warto robić to, co robię.
Przynajmniej tak długo jak się da bo nieuchronnie zbliża się okres zwolnień w mojej firmie.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 7:10 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Nie wiem dlaczego mnie jeszcze nie było na Twoim wątku :oops: ale doczytałam ...i też nie uśpiłabym maluszków ... Nie wierzę, że ślepe kocięta nic nie czują... miałam w rekach 3-dniowego malucha który próbował na mnie syczeć (myślałam, że się dusi)... czyli kojarzył, że "obce" się pojawiło...
Współczuję z powodu Bonifacego, wiem jak ciężko jest z kotem nerkowym... sama mam takiego, i któremu też się pogorszyło ...
Trzymam kciuki za zdrówko pozostałych ...i za całokształt :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 29, 2011 7:15 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

katarzyna1207 pisze:Nie wiem dlaczego mnie jeszcze nie było na Twoim wątku :oops: ale doczytałam ...i też nie uśpiłabym maluszków ... Nie wierzę, że ślepe kocięta nic nie czują... miałam w rekach 3-dniowego malucha który próbował na mnie syczeć (myślałam, że się dusi)... czyli kojarzył, że "obce" się pojawiło...
Współczuję z powodu Bonifacego, wiem jak ciężko jest z kotem nerkowym... sama mam takiego, i któremu też się pogorszyło ...
Trzymam kciuki za zdrówko pozostałych ...i za całokształt :ok:

A witam, witam w naszym wątku.
Dzięki za dobre słowa ale "mleko już się wylało".
Nieprędko się pozbieram po tym laniu forumowym, coś we mnie pękło.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 9:40 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

dzien doberek :)
trzymam mocno :ok: :ok: :ok: za zdrowie koteczków,twoje i za lepsze samopoczucie :)
nie poddawaj sie i nie przejmuj sie kąśliwymi uwagami :wink:
w pracy tez bedzie wszysto ok :ok: :ok: :ok: :P
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 29, 2011 13:58 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Marysiu, przede wszystkim to życzę dużo sił.
Klawiaturowcy - klepacze napisali swoje złote myśli, i tyle. Poszli dalej. Mało to wątków, gdzie można dokopać?

Ja jestem wdzięczna za to, że istnieje Twój dt, że mogą tam trafiać koty, których nikt nie chce, które bez tego nie miałyby szans. Jestem wdzięczna za to, ze tyle razy mogłam zadzwonić albo napisać: Marysiu, przetrzymasz mi tego a tego kotka przez tydzień, dwa?
Mogłabym tu wymieniać imiona tych kotów...
Gdyby nie pomoc Mar, tych kotów by nie było, a teraz dostaję piękne maile i fotki (bo piszę tylko o tych, ktore były na tdt u Mar, a potem trafiały do mnie).

A czasem zwali się tyle problemów, chorób... Czasem po prostu za dużo tego.

Oczywiście jak ktoś wejdzie na chwilę i w wątku przeczyta kilka postów, to jest naprawdę 'zorientowany', jaka jest sytuacja. I łatwo potem wysnuwać wnioski, czasem naprawdę z kosmosu.

To tak cenne dt, nie zapominajmy o tym. Na Śląsku naprawdę bardzo brakuje dt.

Trzymam za najlepszy dom dla Majeczki, na pewno znajdzie się wkrótce. Dla reszty kotów też. :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 15:44 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 pisze:Gucio dzisiaj będzie ciachany. Krzyś zaniósł go wczoraj ale mieli tyle pacjentów, że nie wyrobili się i ciachną Gucinka dziś.
Sara z klatki robi się agresywna, wczoraj mnie dość mocno ugryzła w palec, boli.
Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nie chce jeść więc ją wczoraj nakarmiłam convem.
Zobaczymy jak dzisiaj będzie.
Nie smakuje jej ani kocie jedzonko ani kiełbaska ani mięsko (surowe i gotowane).
Martwię się o nią bardzo.
Sabinka też zaczyna kręcić noskiem na jedzonko kocie.
Dzisiaj kupię kuraka, indyczka, może coś jej zasmakuje. Kupię też serek i jakieś inne kocie jedzonko.
Sonia pomalutku zaczyna się wspierać tą chorą łapką, na razie przy siedzeniu (chodzi na trzech łapkach jeszcze).
Misiaty taki słodki jest, tak lubię na niego patrzeć, taka duża krówkowa maskotka.
Majeczka już chyba zapomniała o tej krótkiej "przygodzie" w ds, znowu jest taka słodka luzaczka wylegująca się tu i ówdzie i ciągle dopominająca się jedzonka.
Ps. dziękuję Aguś za dobre słowa, nie bój się, dla takich Haneczek warto robić to, co robię.
Przynajmniej tak długo jak się da bo nieuchronnie zbliża się okres zwolnień w mojej firmie.



Jak sara trafiła,to była normalna...nawet jak z ludźmi przyszła,to dała sie pogłaskać,mruczała..może ona była jedynaczką?

Poodnawiałam ogłosz. Majeczki,jeszcze musze Misia

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto mar 29, 2011 16:21 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

ja też wtrące swoje 5 groszy :mrgreen: uważam,że mar9 z pełną świadomością i odpowiedzialnoscią podjęła decyzję o nieusypianiu kociat,wiem,że jako doswiadczona kociara będzie o nie dobrze dbać :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 18:20 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Gucio odjajczony, za karę (dla mnie) nasikał mi na łóżko :roll:
Sara zjadła mięsko, dalej warczy na mnie, pożyjemy, zobaczymy.
Anitko, dzięki za dobre słowo, wiem, bardzo łatwo wdeptać kogoś w glebę i pójść sobie dalej szukać ofiary, cóż świat nie składa się z ideałów. Może dlatego wolę koty od ludzi.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 19:26 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Oj Guciu.... Bądź grzeczny.

Za apetyt Sary :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 20:44 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Gucio oj nie postapil ładnie :roll:
A jak łapinka koteczki? Czy wet dal jakies zalecenia?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103378
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości