Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 29, 2011 13:09 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Może faktycznie Pućka nie trafiła.. Troi się sporadycznie zdarza że numer dwa nie calkiem w kuwecie ląduje. Bydlę się z niej zrobiło i kuweta za mała widać :D
Za to Miś dzis masakrę zrobił w nocy. Urobek zasypał nie tylko żwirkiem, ale też szufelką, zmiotką, łopatką kocią i dywanikiem. Się napracował :D


haha u mnie Cycek sypie zawsze takie kopce haha,chyba zenym nie znalazła urobku :wink: :ryk: :ryk:
moje mają narożną kuwete krytą i to wcale nie taką mała,wiec nie wiem o co w tym wszystkim chodzi :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 29, 2011 13:14 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Może za bardzo jej się chciało... A z pełnym pęcherzem robić akrobacje, żeby wleźć do kuwetki ze sztywną łapką.. Mi by się nie chciało ;)

Troja zawsze zakopuje to, co zwymiotuje. Zawsze znajdzie moje rzucone na ziemię skarpetki, albo inny kawałek garderoby. I tak długo kombinuje, aż tym czymś zakryje womitka. I patrzy na mnie z wyrzutem, że nie sprzątam od razu. A ja muszę poczekać aż przestygnie, bo jakbymtakie ciepłe, to jeszcze swojego pawia bym dołożyla :roll:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 13:29 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Może za bardzo jej się chciało... A z pełnym pęcherzem robić akrobacje, żeby wleźć do kuwetki ze sztywną łapką.. Mi by się nie chciało ;)

Troja zawsze zakopuje to, co zwymiotuje. Zawsze znajdzie moje rzucone na ziemię skarpetki, albo inny kawałek garderoby. I tak długo kombinuje, aż tym czymś zakryje womitka. I patrzy na mnie z wyrzutem, że nie sprzątam od razu. A ja muszę poczekać aż przestygnie, bo jakbymtakie ciepłe, to jeszcze swojego pawia bym dołożyla :roll:


no ja pawiowego klopotu nie ma (odpukac tfu tfu)
ale zauważyłam,ze Pućka ma problem z tą łapką,nie wskakuje juz do siedziska,wogóle jest biedna..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 29, 2011 13:43 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Troja Animondy nie tyka. Trzy razy próbowałam jej dać i nic, foch. Whiskas zawsze rządził, a ostatnio - nie. Nosem kręci. Wlaśnie znalazła resztkę Miamora, trochę pojadła..ale też bez szału. Za to surowe mięcho żre. Chyba jej się smaki zmieniają :D Kiedyś mięska kawalek polizała, zjadła kawalątek i tyle...
Tally i Animondę i Miamora i mięcho...
Trojce bardzo zasmakowało to suche od weta, Royal Canin na kulki włosowe. Veterinary Diet, znaczy w sklepie nie kupię chyba?


widzę ,ze nie tylko U Ciebie problem z karmieneim futer :lol: .Moim to już nie wiem co dawac. Oczywiscie Maniek tylko whiskasa, bo na tym widocznie był chowany od zawsze , no to co mu będę żałować :mrgreen: . Puszki z górnej półki dla wszystkich są bleee :( . Baja żadnej nie ruszy. Goska ostanio też nosem kreci. Bazyl na saszetki z krabami z Rossmana sie pzrestawił. No i weż tu dogodż im :mrgreen: . na szczęście suche jedzą każde, robię mieszankę.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 29, 2011 15:58 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Malutka to sama slodycz ;) :1luvu:

Ciesze sie ze puszka smakowala, no ale co ma nie smakowac jak samo miesko ;) moim wybredziochom tez te puszki smakuja, ale z racji ceny tylko czasem dostaja ;)

Obrazek

reszte fotek na maila podesle ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 16:05 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Jedziemyyyyy :mrgreen:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 16:16 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Bossssskie :D

A my jesteśmy po półtoragodzinnej drzemce :P I zaraz zmykam do pracy. Ciężka noc dziś, trzymajcie kciuki. Chociaż z moją sis zawsze dajemy radę, nawet jak taka masa roboty jak dziś nas czeka.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto mar 29, 2011 16:18 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

zdjęcia sa boskie :1luvu: maleńka Talka tez :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 30, 2011 11:46 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

witaj Aniu i kociaste :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 30, 2011 15:14 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ciepła pisze:witaj Aniu i kociaste :1luvu:


Dzień dobry Asieńko :1luvu:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 30, 2011 15:21 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Pracowicie zaczęłam drugą część dnia...Wstałam o 15 i od tego czasu zapierniczam ze szmatami i miotłą. Ależ to się brudzi przy tylu kotach 8O A ile naczyń brudnych...miski nie miski, jakieś talerze, na których kroilam mięso... No ale jakoś z grubsza opanowalam mój mega burdel, teraz mam po prostu burdel :D

Kocia wędka znalazla nieoczekiwanego amatora.. poszłam rano do łazienki z wędką zatkniętą w tylną kieszeń spodni. A Miś..oszalał :D Jak śmiesznie wygląda ten dostojnik stojący slupka :D
Tally wędkę uwielbia, najfajniej jest albo gonić to pierzaste coś po podlodze, albo, tak jak teraz, atakować jak wisi.. Bo na czas sprzątania wetknęłam wędkę w szparę stołu, w sam raz pozycja do zabawy, zwłaszcza, że się na boki kiwa dodatkowo :D Oj co tu się dzieje :D

Za to odezwała się Ala, od której mam małą. Okazuje się, że kobieta, która się Talinką wcześniej opiekowala to chyba rozmnażaczka kotow :evil: Kocięta są dwa, które już jedzą same i dwa mniejsze, karmi je ta sama kotka.. Czekam na jakies info, kazalam Ali zabierać maluchy jeśli tylko się da.. Na razie cisza...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 30, 2011 16:07 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ojj tak tak, wędka daje rade, prawie wszystkie szaleją ;) wiedziałam jak im "zrobić dobrze" :mrgreen:

Ala cos wlasnie wspominala, ze u tej kobiety jakies kolejne 2 kotki w ciazy, i ona nie chce ich aborcyjnie ciachnac :? jakas masakra heh
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 30, 2011 16:22 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

trza kotke poprostu "ukraść",bo to niekończący się problem..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 30, 2011 17:02 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Asiu, ale ona chyba w domu ma te koty, ciężko z domu gwizdnąć...Dzwoniłam przed chwilą, ale Ala ma wyłączony telefon. Maila miała wysłać, więc poczekam.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 30, 2011 17:06 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Naszło mnie na sałatkę warzywną, kupilam ziemniaczki, marchewki i takie tam. Niestety skusiłam się też na tanie ogórki konserwowe, Firma Global Popów. Jeeeny.. Ogórki powinny chrupać..a to jest takie miękkie jak kiszone... i totalnie bez smaku. No, octu trochę czuć i coś slonego. Porażka.. o te http://www.global-zph.com.pl/user_files ... ig_235.jpg , nie dajcie si.ę skusić :/

Za to dorwałam kurze serducha za niecałe 5 zł :D Luksus, bo wszędzie powyżej 7....
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości