Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

zgadzam się z mirmilką. W sobotę sama musiałam podjąć taką decyzję (zanieść do uśpienia 3 maluchy od podwórkowej kotki), miło nie było, ale lekarz pochwalił, że wybrałam mniejsze zło. Szkoda, że karmicielka, która utrudnia kastracje, nie musiała na to patrzeć :evil:

*********

ze zdjęć wnioskuję, że chodzi o maluchy nie od domowej kotki- znacie ten kontakt?

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z270100122

Oddam 4 małe kotki.
Mają 5 tygodni.
Do odbioru od 4 kwietnia .

Gdańsk

kontakt z ogłoszenia 608799695

a persiczka z mojego poprzedniego postu jest chyba mamą kociaka od dziewczyny z Czerska, w sprawie której prosiłam swego czasu o interwencję. Na szczęście okazało się, że kociak był jeden - fajnie, gdyby mama trafiła do lepszego domu :ok:

Ten ogon spod kosciola na Zielonej musi byc kocica, bo czy kocur bylby taki sprytny ?
Przyszlam z jedzeniem a kota niet :evil:

Za to widzialam dwojke czarnych mlodzikow - blizniaki, nie do odroznienia (przynajmniej przy mojej slepocie).
Jedno bardziej plochliwe, drugi pozwolil podejsc do siebie na odleglosc jakis trzech metrow, ale nie chcial na mnie patrzec, caly czas mial leb skierowany w bok - nie wiem co to znaczy ? Bez makijazu wyszlam, moze tak paskudnie wygladalam :twisted:

Generalnie to miejsce to taka ziemia niczyja i wygla jak wysypisko

nikt nie raczyl do tej pory zajac sie tym terenem...

Jedzenie wysypalam w ustronnym miejscu przy takich prowizorycznych budach... Moze nastepnym razem koty podejda do mnie troche ufniej.

Agor-ia pisze:Ten ogon spod kosciola na Zielonej musi byc kocica, bo czy kocur bylby taki sprytny ?
Przyszlam z jedzeniem a kota niet

to nie jest powiedziane

caly czas mial leb skierowany w bok - nie wiem co to znaczy ? Bez makijazu wyszlam, moze tak paskudnie wygladalam

ja w sb wyszłam też bez makijażu, ale nie wyglądałam na tyle "pięknie" żeby kotka się przestraszyła i dała zobaczyć, co jest w domku... myślę, że koty nie zwracają na takie drobiazgi uwagi :twisted:

Jedzenie wysypalam w ustronnym miejscu przy takich prowizorycznych budach... Moze nastepnym razem koty podejda do mnie troche ufniej.

3mam

XAgaX pisze:
Agor-ia pisze:Ten ogon spod kosciola na Zielonej musi byc kocica, bo czy kocur bylby taki sprytny ?
Przyszlam z jedzeniem a kota niet

to nie jest powiedziane

No coz, pewnie nie, ale dwa razy widzialam tego kota i dwa razy bylam bez kluczy i bez pieniedzy :lol:

To nie moze byc przypadek :twisted:

Agor-ia pisze:
XAgaX pisze:
Agor-ia pisze:Ten ogon spod kosciola na Zielonej musi byc kocica, bo czy kocur bylby taki sprytny ?
Przyszlam z jedzeniem a kota niet

to nie jest powiedziane

No coz, pewnie nie, ale dwa razy widzialam tego kota i dwa razy bylam bez kluczy i bez pieniedzy
To nie moze byc przypadek

to następnym razem weź kogoś do pomocy, daj mu w newralgicznym momencie klucze i portfel, a może kot/a da się wreszcie złapać

Dzisiaj bylam przygotowana, torba na ramieniu, puszka w reku, a tu o . Ale mam juz torbe zapakowana tak, ze wszystko potrzebne bedzie w srodku i bez niej sie nie rusze na krok :lol:

A jesli sie Jedza nie da zlapac normalnie jak czlowiek ( :mrgreen:

), to wtedy bede sie o klateczke prosic...

mocne kciuki

Marlon pisze:
Hańka pisze:
Marlon pisze:Zapraszajcie wszystkich znajomych na aukcje 31 na 18 w Tyglu przy Władysława IV w Gdyni. Wszyscy z PKDT obecność obowiązkowa, ubrani cali na czarno z czerwonym akcentem i każdy ma mieć identyfikator, jak ktoś nie ma możliwości wydruku to na priv mi pisać!

Mogę rozpropagować w szerokim gronie - co to za impreza i aukcja?

Bardzo prosimy o rozpropagowanie!!!!

Piękny plakat! Czy tematyka prac jest określona?

polecam dziesiejsza uwage

wkoncu sie tvn wział za "sterylki" i uswiadamianie

viewtopic.php?f=20&t=126033
ZAPROPONUJ CENĘ!!!

Mpacz wiesz coś o tematyce?

Byłam dziś znów od 8 w Gdańsku, złapałam na cmentarzu jedną kotkę, są karmione przed 7 a nie mam jak skontaktować sie z karmicielkami a na 6 tam nie pojadę, wybaczcie

kotów nie było a jak były to nie wchodziły do klatki ale łapanka udana bo kotka którą upatrzyłam przy pierwszej wizycie złapana, była bardzo gruba, myślałam że zaawansowana mnoga ciąża, ciąża owszem była ale jeden kociak, za to z otrzewnej wyciągnięto 3 tasiemce

, jeden zaplątał się przy jajniku

Koteczka musi zostać u nas do porządnego odrobaczenia zastrzykami. W tym miejscu jeszcze jakieś 3-4 sterylki mnie czekają.

Potem byłam w szkole Szymona już 4 raz i kolejny raz łapanka nie udana, kotka jest albo nażarta albo na tyle mądra, prosze ludzi nie karmić, umawiam sie na konkretne dni, ide powiedzieć że jestem a pani mówi "nakarmiłam tylko 2 te po sterylkach' wracam na dziedziniec a na parapecie sterta karmy nie zjedzona wrrrr ryczeć się chce.

Byłam też na lisiarni z małą Asią, złapałyśmy młodą koteczkę na DT do niej, po wizycie na Elbląskiej odrobaczona i po antybiotyku bo ma kk.
Koty wybiegły do nas, masa czarnych i burych futer, jeden kotek tylko się nie ruszał, myślałyśmy, że nie żyje, był w agonii, z nosem ku ziemi, skulony w trawie, niby dzikus a wziełam na ręce, zminy, po przyjeździe do weta już leżał na boku w transporterze, termometr nie wskazywał temperatury żadnej, łapki i uszy lodowate, oczy pokryte ropą z nosa wycieki zielono-żółte, zero kontaktu, położył mi się na rękach, brak krążenia, umierał, skróciłam mu cierpienia

Marlon, a rozmawiałas z rodzicami małej Asi? Bo z tego co wiem, to ona raz mogła, raz nie mogła zabrać kociaka. Tzn nam mówiła, że weźmie, a jak duża Asia z rodzicami gadała (czy była przy rozmowie, nie wiem dokładnie)to się nie zgadzali...

U pani Bożeny w piwnicy jest ładny czarny kocurek (który został złapany na sterylkę bo miał być kotką

) wykastrowany, podkarmiony, jak go widziałem przedwczoraj to wyglądał na zdrowego. Złapany ~10 dni temu. Może go ktoś wziąć na oswajanie ?

Tak, widziałam się z jej mamą, poza tym Aga Marczak ich zna kupe lat i ona dograła sprawę, kot jest w piwnicy w klatce, dobrze by było znaleźć mu też DT, narazie musi być odseparowany bo chory a Asia ma kota w domu.

mpacz78 dzięki za plakaty!

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Kto przegląda forum