DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 29, 2011 12:09 DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

wątek Cezara http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=125952

Cezar na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=138505056218155

dagmara-olga pisze: W TEJ CHWILI DO SCHRONISKA PRZYSZŁA DECYZJA Z URZĘDU MIASTA:
KOT MA BYĆ UŚPIONY w ciągu najbliższych dni
BO TAK MÓWI UMOWA SCHRONISKA Z MIASTEM - POŁAMANY = UŚPIONY!!!!! to nie jest gadanie - tylko oficjalna decyzja miasta, bo za leczenie i utrzymanie takiego kota nie będą płacić.



czy jest szansa na pomoc? Ja nawet nie mam jak tam pojechać - jestem bez auta. A choćby RTG mu zrobić...Malvi87 mówi, że on rusza łapami, czucie ma, ale nie chodzi. Sika i robi kupę sam, w grę wchodzi wymasowanie resztek moczu, by nie zalegały. Poza tym - na oko - zdrowy.

CZY JEST SZANSA?





Malwi87 pisze:ok 2 tygodnie temu do schroniska trafił Kocur po wypadku komunikacyjnym. Ma przetrącone dwa kręgi ( nie wiem dokładnie które to kręgi są ). Siusia i wypróżnia się samodzielnie, tyle tylko że pod siebie. Schroniskowy weterynarz wydał na niego wyrok - nie będzie chodzić - trzeba go uśpić. Kociak jest kochany, nie wiem w jakim jest wieku - nie znam się kompletnie na kotach.

Obrazek

http://www.ostrowschronisko.pl/news_info-59.html


POMÓŻCIE PROSZĘ!


Malwi87 pisze:
Zaraz po wypadku Cezar miał czucie w łapach (ale nimi nie poruszał) - dlatego też wet czekał na podjęcie jakiejkolwiek decyzji 2 tygodnie, dzisiaj poruszył łapą więc coś się dzieje całe szczęście.
W środę wet będzie w schronisku zbada raz jeszcze dokładnie Cezara - będzie zrobione USG kręgosłupa w miejscu uszkodzenia ( postaram się być przy tym ). Jeśli będzie trzeba RTG będzie miał zrobione również.

Masować nie trzeba, bo wydala wszystko normalnie, jednak profilaktycznie był dzisiaj wymasowany.

Ale... im szybciej znajdzie się DT tym lepiej - będzie można szybciej zacząć odpowiednią rehabilitację o ile będzie jakakolwiek szansa na poprawę ( co wyjdzie w badaniach w środę ).

w razie co podaję mój nr tel: 784-987-335 i mail: malfinaaa@o2.pl

jeszcze informacja co do okoliczności wypadku .... kociaka podobno potrącili "animalsi" , nie wiem dokładnie skąd, ale tak mi zaświtała myśl że może się dołożą do kosztów leczenia :twisted: muszę ię dowiedzieć i przedzwonić ;)
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2011 12:30 przez kamari, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 29, 2011 12:14 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Trzymam kciuki za darowanie czasu, za szansę

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 29, 2011 12:15 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Melduję się.

Czy mogłabym dostać telefon do weta ze schroniska, który kota prowadzi?

aha i bez przesady z tymi 2 tysiącami, to chyba tylko w opcji full serwis razem z rezonansem, rtg, mielografią i badaniami krwi a i to myślę, że dałoby się taniej. Zresztą -szczerze- decydujące o rokowaniach będą raczej odruchy i działanie zwieraczy....
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2011 12:18 przez ulvhedinn, łącznie edytowano 1 raz
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 29, 2011 12:17 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Cezar ma szansę na normalne życie, chyba, że wcześniej zostanie zabity zgodnie z przepisami :!:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 29, 2011 12:17 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

zadzwoń do Malvi87 0- telefon jest wyżej
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto mar 29, 2011 12:18 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

ulvhedinn pisze:Melduję się.

Czy mogłabym dostać telefon do weta ze schroniska, który kota prowadzi?


Malwi ma kontakt do weta, podała swój telefon tel: 784-987-335
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 29, 2011 12:18 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Ok, już mam.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 29, 2011 12:21 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

kamari, przestaw cytaty, bo teraz to wygląda tak, że jednak decyzja jest wstrzymana.. a przecież NIE JEST!

Ten kocio NAPRAWDĘ ma szanse na wspaniałe życie..
Potrzeba tylko odrobinę odwagi jakiegoś Wspaniałego Ludzia.. który zechce go ratować..

Uwierzcie, to nie jest trudne..
Już pisałam i powtórzę - jeśli kocio ma czucie, rusza łapkami, kontroluje wydalanie, to znaczy, że rdzeń kręgowy nie jest przerwany i można poprzez odpowiednią rehabilitację postawić go na cztery łapki.. Może nieco chwiejne, jak w przypadku mojego Nikusia, ale da się osiągnąć taki stan, kiedy kocisko będzie sobie doskonale radziło..
I naprawdę nie wymaga to stałej obecności człowieka przy tym kocie..
Mój jest zostawiany z innymi kociastymi codziennie na prawie dziewięć godzin..
I jedyne co mu się zdarza, (już teraz baaardzo rzadko) to konieczność wyprania tyłeczka po wizycie w kuwecie..
Cała reszta zachowania, rozrabiania, spania i jedzenia nie odbiega od tego co wyczyniają zdrowe kociaste..

Proszę, niech ktoś da mu szansę..
Odwzajemni się najpiękniejszą kocią miłością, na jaką go stać.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto mar 29, 2011 12:25 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Chociaż narazie TDT, żeby był czas na pomyślenie i zorganizowanie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 29, 2011 12:28 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 29, 2011 12:29 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Przestawiłam cytaty i usunęłam trochę nieaktualnych informacji. Usunęłam też info o kosztach, teraz najważniejsze jest znalezienie domu, kosztami zajmiemy się później.
Żebym nie była zakocona...cholera jasna.. to tak jakby ktoś chciał uśpić moją Niuśkę :evil:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 29, 2011 12:30 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Jeżeli kot by przyjechał do mnie, to od razu mówię- na awaryjny DT (chyba, że będzie zachowywał czystość w sprzyjających warunkach), więc będzie trzeba mu czegoś szukać. i po drugie-w tej chwili nie stac mnie finansowo na utrzymywanie kolejnego futra.....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 29, 2011 12:33 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

Dodam jeszcze jedno - rtg tak - jak najbardziej.. pokaże co jest uszkodzone..
A reszta badań.. nie jestem pewna czy są potrzebne..
bo tak naprawdę, poza wiedzą o rodzaju uszkodzeń co jeszcze jest potrzebne do rehabilitacji?
Samo rtg kosztuje niewiele..

Co innego, jeśli okaże się że konieczna jest operacja..
Ale, o ile pamiętam, to chyba mamy jakieś forumowy fundusz na połamańce..
Oczywiście wiadomo, że trzeba to prędzej czy później oddać ale są bazarki, zbiórki celowe, może cegiełki na allegro..
Są tysiące sposobów, żeby zebrać tę kasę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto mar 29, 2011 12:37 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

ulvhedinn pisze:Jeżeli kot by przyjechał do mnie, to od razu mówię- na awaryjny DT (chyba, że będzie zachowywał czystość w sprzyjających warunkach), więc będzie trzeba mu czegoś szukać. i po drugie-w tej chwili nie stac mnie finansowo na utrzymywanie kolejnego futra.....


:1luvu: będziemy szukać i zbierać pieniądze. Taki kot wcale nie jest taki kłopotliwy, jakby się to wydawało, jest dużo sposobów, żeby i jemu i sobie ułatwić życie.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 29, 2011 12:40 Re: DT lub śmierć ------------ Wrocław, Łódź, Poznań

pamiętajcie najbliżej wszystkich spraw jest Malvi87 - jak coś - wie najwięcej.
Niech się uda!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], mictrz i 53 gości