Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 18:09 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

biamila pisze:Tak, od soboty wiemy już, że jest źle.... nadzieja teraz w tym, że Juleczka zacznie choć troszkę lepiej jeść. To taka cudna istotka, barankuje, mruczy, jest przemiłą i grzeczną kotunią. Niestety wyniki mimo całkowitego zaangażowania są złe.

A w porównianiu z poprzednimi lepsze?
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon mar 28, 2011 18:21 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

saggi pisze:A co z tym domkiem co był już zaklepany w Warszewie o ile pamiętam? Zrezygnowali? Może zawieźć do nich Juleczkę, tam przecież jest ta specjalistka od nerek? Może warto ją zawieźć tam?

Domek jest, nie rozmyślił się. Ale Julci stan na chwilę obecną jest taki, że podróż na pewno by ją zestresowała a smutna prawda jest taka, że Juleczce na chwilę obecną nie można pomóc...jedyne co można to kochać i otaczać opieką, prosić aby coś zjadła. Proszę zrozumieć ona naprawdę wykazała się maksimum cierpliwością. Tyle kroplówek, wciskania tabletek, wlewania rozpuszczonych leków do buziaka... Nie można jej w nieskończoność męczyć kroplówkami, bo to nie o to chodzi aby kota zamęczyć leczeniem. Wyniki jakie podała Mamrocikowa dziś dały pełen obraz stanu dziewczynki. Nasi lekarze mają duże doświadczenie a i tak zasięgali opinii i konsultowali Juleczkę...zrobiliśmy wszystko. Pani Hania- Człowiek o wielkim sercu chce dać DOM Julusi, ale teraz jest w rozjazdach i na miejscu będzie dopiero w maju, nie chcemy Julci niepotrzebnie stresować.... Na razie Juleczka jedyne co je to łosoś i tuńczyk w sosie własnym i hillsową karmę nerkową czasem też skubnie. Żyjemy nadzieją, że mimo tak złych wyników Juleczka nie męcząc się pobędzie z nami. Komu jak komu ale jej odrobina dobrego życia się należy!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon mar 28, 2011 18:34 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

evalla pisze:
biamila pisze:Tak, od soboty wiemy już, że jest źle.... nadzieja teraz w tym, że Juleczka zacznie choć troszkę lepiej jeść. To taka cudna istotka, barankuje, mruczy, jest przemiłą i grzeczną kotunią. Niestety wyniki mimo całkowitego zaangażowania są złe.

A w porównianiu z poprzednimi lepsze?

14.03
kreatynina- 4,15
mocznik- 203
a 26.03.
kreatynina-4,10
mocznik-235
więc widać że mimo płukania i podawania leków kreatynina drgnęła a mocznik poszedł w górę...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto mar 29, 2011 8:01 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

biamila pisze:
evalla pisze:
biamila pisze:Tak, od soboty wiemy już, że jest źle.... nadzieja teraz w tym, że Juleczka zacznie choć troszkę lepiej jeść. To taka cudna istotka, barankuje, mruczy, jest przemiłą i grzeczną kotunią. Niestety wyniki mimo całkowitego zaangażowania są złe.

A w porównianiu z poprzednimi lepsze?

14.03
kreatynina- 4,15
mocznik- 203
a 26.03.
kreatynina-4,10
mocznik-235
więc widać że mimo płukania i podawania leków kreatynina drgnęła a mocznik poszedł w górę...


HALLLLOOOOOO

to są wyniki z 14 marca po pierwszej serii kroplówek dwa razy dziennie :

Kreatynina 4,15
Mocznik 203


No niestety po zakończeniu kroplówek i 2ch dniach przerwy w płukaniu wyniki z 26 marca :

Mocznik 235, kreatynina 4,10


a wyniki z dnia kiedy ją przejełam 3 marca były: kreatynina 5,16, mocznik 277.
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2011 15:36 przez Mamrot, łącznie edytowano 1 raz

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto mar 29, 2011 10:12 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

ehh...nerki nie pracują zbyt dobrze ale
najważniejsze są wszystkie dobre dni, które ma przed sobą
i tych dobrych dni życzymy jak najwięcej :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 11:46 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

Nadal zamknięta w kuchni malutkiej... Wczoraj zjadła kawalatek surowej piersi z indyka... tuńczyk z puszki i łosoś z puszki jakoś wchodzą... kupiłam łososia surowego ale nie chciała tknac, gotowanego też nie...
No nie ma co liczyć na to żeby jadła wystarczajaca ilość karmy suchej nerkowe, saszetki nerkowe też są be.
więc musi jesć to co chce... Dzisiaj spróbuję jajko gotowne... Jak już pisałam i bianmilka też, Pani Hania nie wycofała się z chęci dania Julci domu stałego... Ze względu na wyjazd, ze strony Pani Hani przejęcie Julki bedzie możliwe w połowie maja.
za 1,5 miesiąca... zobaczymy jak się Julcia poczuje bez kroplówek... czy nie bedzie jakiegoś szybkiego przyrostu mocznika i kreatyniny... Je w końcu wysokobiałkowy pokarm... Zobaczymy czy będzie możliwe przewożenie jej... W bardzo ogólnym kształcie jest szansa żeby przechowała sie u mojej Mamy... Mama ma teraz jednego kota, ale bianco zachorował i narazie nie chcemy nikogo wprowadzac do niego, nawet z założeniem, że Julka bedzie zamknięta w drugim pokoju... Jest jak jest...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto mar 29, 2011 15:19 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

jeszcze mój skromny komentarz do tego... Jeśli chodzi o leczenie niewydolności nerek to z pewnością można by jeszcze coś Julce podawać jak fortekor, rubenal czy np ranigast i lespewet. Może te leki polepszyłyby troszkę jej kondycję. Niestety z tego co wiem to podawanie Julce leków to prawdziwa walka, a przecież zestresowany kot może całkiem przestać jeść. Jeśli jej opiekunka uzna,że to ma jakiś sens to można oczywiście spróbować. pozdrawiam

mukashana

 
Posty: 13
Od: Wto mar 08, 2011 22:08

Post » Wto mar 29, 2011 15:34 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

mukashana pisze:jeszcze mój skromny komentarz do tego... Jeśli chodzi o leczenie niewydolności nerek to z pewnością można by jeszcze coś Julce podawać jak fortekor, rubenal czy np ranigast i lespewet. Może te leki polepszyłyby troszkę jej kondycję. Niestety z tego co wiem to podawanie Julce leków to prawdziwa walka, a przecież zestresowany kot może całkiem przestać jeść. Jeśli jej opiekunka uzna,że to ma jakiś sens to można oczywiście spróbować. pozdrawiam

no właśnie... podawanie alusalu jest trudne, choc od czasu rozpuszczania w 1 ml wody i podawaniu zawiesinki strzykaweczka to jakos idzie... ale alusal nie ma smaku, kotka nie slini sie po podaniu... raczej nie widzę szans na podawanie tabletek typu lespewet czy rubenal... bo to trzeba do gardła podać ... i nie chodzi tu o mój trud... Julcia bardzo źle to znosi, walczy wręcz... Lespewet jest też w płynie, pogadam z Panią Mukashana i się zobaczy... bardzo chcę zrobić wszystko co tylko możliwe żeby jej żywot przedłuzyć...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto mar 29, 2011 19:02 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

Mamrot pisze: Lespewet jest też w płynie, pogadam z Panią Mukashana i się zobaczy... bardzo chcę zrobić wszystko co tylko możliwe żeby jej żywot przedłuzyć...



ok :ok: coś wymyślimy :)

mukashana

 
Posty: 13
Od: Wto mar 08, 2011 22:08

Post » Śro mar 30, 2011 7:35 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

wczoraj okropny dzień... Julcia nic nie zjadła z tuńczyka zostawionego rano w miseczce, jak przyszłam z pracy to nietknięty wyschęty... wywaliłam i zaczęło się... Mięsko surowe - NIE, NOwa pucha z łososiem - NIE, nowa saszetka renal z tuńczykiem -NIE nic no nic nie chciała... załamać sie można...
Podałam alusal i o 24 tej zrobiłam drugie podejście, nowa pucha tuńczyka, ale nie w wersji rozdrobnionej tylko całe kawałki w sosie własnym... i w końcu głaskana i błagana zjadła 1/3 puszeczki... dziś rano nie ruszyła niczego przy mnie... wyszłam do roboty... wczorajszy wieczór fatalny ze względu też na Zulu który nie chciał nic jeść... no i Dosio senior też nic nie chciał... a potem zrobił na luźno więc dziś koniecznie jedziemy do lecznicy... A Zulu dziś rano dalej bojkot jedzenia... wcisnęłam mu prawie siłą 3 łyzki zupki z k/d rozwodnionego... o mamo...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro mar 30, 2011 11:26 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

Jejkus :( same problemy wciaz i wciaz. Trzymaj sie Malgoniu :!:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 30, 2011 19:58 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

Mooocno :ok: :ok: :ok: :ok:
za wyjście na prostą :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 01, 2011 15:35 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

gdy moja chorowitka nie chciała jeśc to próbowałam wszystkiego i teraz jest saszetka z Rossmana za 0,99PLN. Na razie to je jak przestanie to będę znowu szukać czegoś innego :oops:

beateczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1545
Od: Nie lut 07, 2010 21:30
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 01, 2011 16:13 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

Walczymy o Juleczkę! próbujemy wszystkiego! prosimy o kciuki i ciepłe myśli!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt kwi 01, 2011 18:21 Re: Chciał mnie uśpić,jest dt, walczymy o życie pr.o wspar.

jestem i trzymam za ślicznotkę nieustająco :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 43 gości