Groszek FeLV+ Szuka radosnego domu

bulba pisze:No to w takim razie za Groszeńka

Się kurna dołączę :ok:

asia2 pisze:do jutra musi wystarczyć na zdrowienie Waszych
Od rana prosimy jeszcze

będziesz miała na srebrnej tacy podane :piwa:

asia2 pisze:do jutra musi wystarczyć na zdrowienie Waszych
Od rana prosimy jeszcze :D

Mówisz i masz

Kochani jesteście :love:

Groszek cała noc spał spokojnie bo zaczarowaliście jego NOS :1luvu:

Rano zjadl wołowinkę w rosole, wysmarkał się i poszedł na zwiady. Jego NOS tak się odetkał, że poczuł kotkę w łazience

Teraz Groniu siedzi pod drzwiami i niucha nowe zapachy.

Zaraz jedziemy na inhalację ai potem będziemy omawiać dalszy ciąg leczenia.

Zeby oko dało się zaczarować :cry:

Choć momentami nie jest najgorzej, no nie tak całkiem źle, powiedzmy :cry:

Czyszczę i zakraplam , muszą być efekty.

A dla wszystkich od Grosia olbrzymie i zasmarkane

miziaki

To jeszcze ode mnie ( :ok:

+

) x 100000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000!

to na prawdę działa :ok:

Nawet mój małżonek zauważył :ryk:

ze Grochu cyt" jakiś taki rozbiegany jest"
Bo tak, wszedzie go pełno. I w sypialni i w córki pokoju i w przedpokoju pod drzwiami łazienki.
Już nie rzuca gilami, normalnie oddycha i je je je.
Jutro Virbagen

Weci zastanawiają się co zrobić z antybiotykiem. Już ok. 14 dni jest podawany. Efekty widoczne są jak wyżej. Myśla czy przerwać czy zmienić przy wejściu interferonu.
Nie wiem co im doradzić :mrgreen:

bo nie miałam wcześniej takiego przypadku :ryk:

Pewnie jeszcze będą się konsultować z dr Czubek (i dobrze)

Ja wiem że jak przerwą to się pogorszy , jak zmienią to pierun wie. Też może być klapa. Ale długo bierze ten lek. Ale też i choroba specyficzna.

**Adopcje: 12 >>**

Mnie wet przepisał na trudno gojace sie oczko u Tulinka krople robione. Ilez ja sie nadzwoniłam i naganiałam by dopaśc aptekę co cudo robi. Były załatwiane w W-wie. Nie pamiętam apteki. Kilka tygodni leczenia zostało załatwione w tydzień. :mrgreen:

Rewelacyjne postępy były.
Kciuki cały czas :ok:

ASK@ pisze:Mnie wet przepisał na trudno gojace sie oczko u Tulinka krople robione. Ilez ja sie nadzwoniłam i naganiałam by dopaśc aptekę co cudo robi. Były załatwiane w W-wie. Nie pamiętam apteki. Kilka tygodni leczenia zostało załatwione w tydzień. Rewelacyjne postępy były.
Kciuki cały czas

jak będzie gorzej a nie lepiej to zasugeruje to wetom. dzięki :1luvu:

To oko to wciągu dwóch dni zrobiło się takie masakra. Ale badane było dzisiaj i wetka powiedziała, że nie ma zmian. Czyli póki co dobra droga. W tej chwili ma otwarte i wygląda na zdrowe- sama gałka bo obrzęk wokól jest.

Puk, puk. Czy jest tam Grosio? :lol:

Jak samopoczucie w jakże pięknym dniu dzisiejszym? :mrgreen:

No właśnie?

Normalnie niesamowicie dzielny jest Groszek. Jestem pełna podziwu. Dla kota i dla asia2. :1luvu:

Normalnie takie mam oczy z podziwu

bo to naprawdę jest niesamowita walka! :ok:

Jak Grosiu dzisiaj się miewa?

uznałam, ze musze nadgonić z robotą jak mam chwilę bo GROSZKU CZUJE SIĘ LEPIEJ i dlatego brak wieści na bieżąco.
Przepraszam

Utrzymali weterynarze ten sam antybiotyk i lek przeciwzapalny niesterydowy i dziś podali Virbagen. Podaje mu scanomune jeszcze.
Oczko ładniejsze, nosek czuje, Groszek odnalazł drogę do "wody mineralnej" , zjada też suche jak zabraknie na chwile lepszego jedzonka. Grzybek znów wygląda na opanowany, nadżerki na języku maleją i jaśnieją, humor mu dopisuje, wyciaga się , drapie pazurkami drapak, mruczy- zupełnie inny kot niż chwile temu.
Chciałabym żeby szło w tę, lepszą stronę.
Obserwuje go bo obawiam się jakiś niefajnych reakcji po interferonie ale póki co spokój.
Jeszcze nie jest tak dobrze, że nie fluka, jeszcze nie raz kichnie glutem białym i wtedy bieg po wilgotny wacik zanim Grosiu ze smakiem wytrze nos :strach:

To jeszcze ode mnie

CatAngel pisze::ok:

To jeszcze ode mnie

Się dołączę :mrgreen:

Groszek FeLV+ Szuka radosnego domu

Kto przegląda forum